Historia

Teatr Reduta

Ostatnia aktualizacja: 09.12.2008 10:00
Na początku XX wieku na polskiej scenie teatralnej pojawił się teatr inny niż reszta polskich scen.

Juliusz Osterwa.

Juliusz Osterwa.

Założył go Juliusz Osterwa, wybitny aktor oraz Mieczysław Limanowski uczony geolog. Połączyła ich fascynacja teatrem, dramatem i uznanie dla postaci Konstantego Stanisławskiego, który prowadził Moskiewski Teatr Artystyczny (MCHAT), gdzie pracował z aktorami według stworzonej przez siebie metody gry aktorskiej. Metoda Stanisławskiego odnosiła się do realizmu psychologicznego postaci. Tworząc rolę aktor miał czerpać z własnych przeżyć i doświadczeń.

Osterwa i Limanowski widzieli potrzebę stworzenia w Polsce nowego teatru, który mógł funkcjonować w opozycji do innych scen. Chodziło im o teatr bez gwiazdorstwa, blichtru i udawania. Nie widzieli w nim miejsca dla aktorów, którzy „Często z cynizmem [dramaty romantyczne – red.] traktują, którzy, co najważniejsze zawsze na scenie kłamią. Tak kłamią, kłamią! Czy nieznane, czy wielkie nazwiska noszą. […] Kłamią dlatego, że nie umieją w postaciach przez nich odtwarzanych znaleźć siebie, być tymi postaciami naprawdę, czerpać materiał psychiczny z własnych przeżyć lub z wyobraźni”.

Początek Teatru Reduta

J. Osterwa i M. Limanowski.

J. Osterwa i M. Limanowski.

Teatr Osterwy i Limanowskiego rozpoczął działalność w 1919 roku jako filia teatru Rozmaitości. Siedzibę miał w Salach Redutowych Teatru Wielkiego w Warszawie. Stąd jego nazwa. Od początku istnienia Redutę wyróżniały charakterystyczne zasady. Juliusz Osterwa wspominał:
„Pierwszą zasadą było służenie wyłącznie twórczości polskiej. Dlaczego? Oto dlatego, że tą drogą dojdziemy do tych wielkich i bogatych pokładów polskiej literatury, o których społeczeństwo jeszcze nie wie. Tą drogą wykażemy kiedyś, jak olbrzymie wartości artystyczno-teatralne mamy w naszej literaturze. Otóż to była pierwsza zasada wyrażona na zewnątrz”.

Aktorzy, którzy decydowali się na współpracę z Redutą musieli być świadomi odmiennych warunków pracy nad rolą. „Przekraczając próg Reduty z zamiarem przystąpienia do pracy, należało za tym progiem pozostawić wszystkie swoje troski i radości. Zapomnieć, że jest się iksem, igrekiem. Trzeba było włożyć na siebie szary płaszcz – strój redutowy, skupić się i zacząć żyć innym życiem, życiem roli, życiem danej sztuki” – wspominał jeden z aktorów.

Emocje i zaangażowanie

Reduta. Próba czytania.

Reduta. Próba czytania.

Nowatorski sposób gry opierał się na emocjonalnym zaangażowaniu aktora w rolę. Nad rolą pracowano wspólnie, Osterwa wprowadził próby czytane porównywane przez niektórych do misteriów. W ich trakcie kształtowała się wizja postaci, sposób jej przedstawienia i współdziałanie z aktorami, którzy również brali udział w przygotowywaniu kostiumów i dekoracji.

Dochody dzielono po równo. Każda rola miała podwójną obsadę. Kształtowało to poczucie odpowiedzialności za sztukę i skracało dążenia ambicjonalne aktorów. Zrezygnowano z wyszczególniania nazwisk na afiszach, a podczas przedstawienia artyści nie reagowali na oklaski.

Próby często trwały kilkanaście godzin, dlatego przy teatrze działała kuchnia. Nawet posiłki jadano wspólnie. Ta bliskość i czas spędzany wspólnie sprawiły, że często teatr Osterwy porównywany był do klasztoru.

W historii Reduty możemy wyróżnić trzy okresy: I Reduta Warszawska (1919-1925), Reduta Wileńska (1925-1931) i II Reduta Warszawska (1931-1939).

Reduta warszawska

Teatr działał w Salach Redutowych Teatru Wielkiego. W pierwszym okresie z Osterwą współpracowali tak znamienici aktorzy jak: Stefan Jaracz, Maria Dulębianka, Wanda Siemaszkowa. Miała Reduta szczęście do wybitnych reżyserów, oprócz Osterwy kilka sztuk wyreżyserował sam Leon Schiller.

 

Reduta w czasie objazu po Polsce.

Reduta w czasie objazu po Polsce.

Reduta cieszyła się ogromną popularnością. Teatralny świat Warszawy dyskutował nad innowacjami wprowadzonymi przez Osterwę. Symbolem teatru była „koniczynka” – symbol nieskończoności. W Reducie scena umieszczona była na poziomie widowni a budkę suflera zlikwidowano.

W 1922 roku przy teatrze powstał Instytut Reduty, którego głównym celem było kształcenie młodego zespołu aktorskiego według zasad ustalonych przez Osterwę i Limanowskiego. By stać się członkiem Instytut należało zdać egzamin.

„Rozpoczął się dziesięciodniowy (chyba!) egzamin do Reduty. […] Złożyły się na to; badania lekarskie, recytacje wierszem i prozą, rozmowy z Limanowskim, rozmowy z grupą starszych redutowców (chyba ówczesną kapitułą), pisanie życiorysu i omawianie go przed komisją. Wszystkie egzaminy, z wyjątkiem ostatniej rozmowy po czytaniu życiorysu, odbywały się zbiorowo. Był to swego rodzaju i egzamin przed zdającymi. Ale to właśnie dzisiaj, z perspektywy czasu, wydaje mi się pierwszym smakiem teatru”.

Reduta w Modlinie.

Reduta w Modlinie.

Członkowie Instytutu mieli zajęcia z wymowy wiersza, dykcji, uczęszczali też na ćwiczenia ruchowe i przedmioty teoretyczne (historia teatru i literatury). Młodzi adepci aktorstwa pełnili rolę inspicjentów i dyżurnych. Kształtowało to w nich szacunek do sceny i odpowiedzialność za przedstawienie.

Zgodnie z założeniami Reduty grano tylko polskie sztuki. Pierwszą z nich była prapremiera dramatu Stefana Żeromskiego „Ponad śnieg”, która odbyła się 29 listopada 1919 roku. W recenzji W. Zawistowskiego jest opis spektaklu:

„Akcja rozgrywającego się dramatu odbywa się na jednym poziomie z widownią. O dwa kroki od widza działa aktor. Charakteryzacja i kostiumy doprowadzone do minimum. Tam, gdzie odtwarzana postać odbiegła od zwykłego wyglądu aktora zbyt wyraźnie (Joachim), z pewną niechęcią wracano do utartych akcesoriów teatralnych – kostiumu, peruki i szminki. Wszystkie te czynniki uważane są za realizm teatralny. Za dążenie do możliwie najwierniejszego skopiowania rzeczywistości realnej, do uzyskania złudzenia nie przez oderwanie się od podłoża widowni i wytworzenie odrębnego świata, ale przez przeniesienie sceny na widownię, utożsamienie zupełne tych dwóch czynników”.

Teatr Reduta.

Teatr Reduta.

Reduta w repertuarze miała sztuki Rittnera, Żeromskiego, Szaniawskiego, Zabłockiego. Na trwałe w historii polskiego teatru zapisały się inscenizacje dramatów: „W małym domku” Tadeusza Rittnera z rolą Marii Dulębianki, „Fircyk w zalotach” Franciszka Zabłockiego z rolą Juliusza Osterwy, „Judasz” Kazimierza Przerwy –Tetmajera z rolą Stefana Jaracza. Do Reduty tłumy przychodziły na „Pastorałkę” Leona Schillera; w swoim repertuarze teatr miał także przedstawienie dla dzieci - „Czupurka" Benedykta Hertza.

Zespół Reduty był grupą ludzi otwartą na nowe doświadczenia. W lipcu 1923 roku Reduta na zaproszenie prezydenta Wojciechowskiego wyjechała do Spały. Zespół liczył wtedy około 60 osób. W trakcie pobytu w Spale dzień rozpoczynali gimnastyką, potem odbywały się próby analityczne, próby tańca i śpiewu. Legendą owiały się godziny milczenia, które obowiązywały po obiedzie. Efekty wspólnego wyjazdu i pracy w odmiennych warunkach były zaskakująco owocne. Pojawiły się nawet plany stworzenia własnego ośrodka wyjazdowego na Pomorzu.

W 1924 roku rozpoczęły się słynne objazdy Reduty. W trakcie pierwszego, który trwał od 20 maja do 16 lipca 1924 roku zespół odwiedził 34 miasta na wschodnich i południowych Kresach.
O dalszych losach Reduty zaważyły dwa czynniki: inicjatywa kół rządowych, które dla Wilna chciały pozyskać Osterwę i rozczarowanie tegoż, który wierzył, że ludzie i obyczaje Reduty mogą zmienić zwyczaje teatralne. Niestety działalność w Teatrze Narodowym, którego kierownictw Osterwa objął w 1923 roku nie przyniosła oczekiwanych efektów.

Reduta wileńska

''

"Koniczynka" Teatru Reduta.

Juliusz Osterwa zdecydował się wyjechać z teatrem do Wilna. Nową siedzibą Reduty został teatr na Pohulance. Niestety okazało się, że jego stan pozostawiał wiele do życzenia. Aby rozpocząć działalność sceniczną należało go najpierw doprowadzić do zdrowia. Aktorzy nie mieli gdzie mieszkać, brakowało pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Jednak mimo tych trudnych warunków zespół pracował i w listopadzie 1925 roku przygotował cztery premiery: „Wesele”, „Wyzwolenie”, „Uciekła mi przepióreczka”, „Fircyk w zalotach”. Wielkim sukcesem okazały się kolejne objazdy Reduty. Zespół spędził w nich 900 dni, dając 1500 spektakli w 173 miastach. Ogromnym powodzeniem cieszyło się przedstawienie „Księcia Niezłomnego” z Osterwą w roli głównej. Reduta grała też przedstawienia: „Sen” Felicji Kruszewskiej w reżyserii Wiercińskiego (1927) i „Sędziowie” Wyspiańskiego w reżyserii Galla (1928). W repertuarze wileńskim oprócz polskich sztuk znalazły się także utwory z klasyki światowej.

Działalność starego Teatru Reduty kontynuowano do 1929 roku. Gmach Teatru na Pohulance został przekazany nowemu dyrektorowi, Aleksandrowi Zelwerowiczowi, w Wilnie pozostał Instytut Reduty i baza Teatru Objazdowego. Czas wileński dla Juliusza Osterwy nie był dobrym doświadczeniem – problemy finansowe, zatargi z władzami miasta oraz śmierć ukochanej żony Wandy sprawiły, że bez żalu z ekipą Reduty wrócił do Warszawy.

Druga Reduta warszawska

Juliusz Osterwa.

Juliusz Osterwa.

Zespół Reduty wrócił do Warszawy w 1931 roku. Był to czas bardzo trudny, z pierwotnego zespołu Reduty zostało zaledwie kilka osób. Teatr nie przetrwałby, gdyby nie nieugięta postawa Osterwy i wsparcie Limanowskiego. Nowa siedziba Reduty mieściła się na ulicy Kopernika. Od 1932 roku urządzano tu przedstawienia nazwane pokazami za „Co łaska”. Oprócz sztuk organizowano przedstawienia dla dzieci, studio radiowe, otwarto nową szkołę i wreszcie Towarzystwo Przyjaciół Reduty.

Juliusz Osterwa w 1932 roku objął stanowisko dyrektora Teatru Słowackiego w Krakowie, a Instytut Reduty prowadził Mieczysław Limanowski. Najważniejszym przedstawieniem tego okresu był „Pierścień Wielkiej Damy” C.K. Norwida w reżyserii Osterwy. Cały czas trwały objazdy Reduty. W 1939 roku część dobytku teatru spłonęła, część zabrali Niemcy do Teatru Polskiego, a póżniej podobno wywieźli do Krakowa.

Tradycje Reduty i Juliusza Osterwy są obecne w polskim teatrze. Czerpał z nich Jerzy Grotowski, zakładając Teatr Laboratorium. Idee redutowe odnajdujemy także w teatrze Gardzienice.

W historii polskiego teatru na długo rozbrzmiały słowa Juliusza Osterwy:

„Oto postawiono mnie na czele nielicznej i przypadkowo zebranej grupy ludzi przeważnie młodych, z którymi wspólnie chcę szukać dróg i sposobu do odkrycia polskiego oblicza Teatru”.

Gabriela Sierocińska - Dec

W oparciu o:
O zespole Reduty 1919-1939, Wspomnienia, Warszawa 1970.
Zbigniew Raszewski, Krótka historia teatru polskiego, Warszawa 1990.
Józef Szczublewski, Żywot Osterwy, Warszawa 1973.

Czytaj także

Historyczny flirt

Ostatnia aktualizacja: 05.11.2008 18:00
Jest w Warszawie sentymentalna okolica pełna detali historii...
rozwiń zwiń
Czytaj także

Światła wielkiego miasta

Ostatnia aktualizacja: 27.11.2008 15:40
Historia oświetlenia Warszawy sięga czasów, kiedy cała Rzeczpospolita pogrążona była w mroku zaborów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dwa teatry Szyfmana

Ostatnia aktualizacja: 02.12.2008 13:00
Wszystkie miejsca – knajpy, parki, pałace, galerie i teatry są takie jak ludzie, którzy je tworzyli.
rozwiń zwiń