Nie ma powodu, aby dobrze opowiedziana historia przypominała rzeczywistość. Rzeczywistość ze wszystkich siła stara się przypominać dobrze opowiedzianą historię" – te słowa Izaaka Babla z opowiadania "Moje pierwsze honorarium" bardzo lubił cytować Jerzy Pilch.

Na pewno pisarską ambicją zmarłego przed rokiem prozaika, felietonisty i dramaturga było tworzenie dobrze opowiedzianych historii. Jak to się mu udawało, co w tej sztuce opowieści wydaje się dla niego najważniejsze – o tym rozmawialiśmy z gośćmi "Strefy literatury".

Czytaj także:

• Jerzy Pilch o sobie, życiu i literaturze
• Witold Bereś: Jerzy Pilch umiał zawsze myśleć pod prąd

- Długo się zastanawiałem, co on wziął od Sienkiewicz. Rzeczywiście, Sienkiewicz ma świetne otwarcia, ale do pierwszych zdań raczej doprowadził go Babel, Kafka czy Borges - mistrzowie jednak krótszej formy. Od Sienkiewicza Pilch wziął za to umiejętność łączenia stylu i fabuły, tzn. nie poprzestawania wyłącznie na orgii stylistycznej, w której czułby się znakomicie. Pilch ma niesłychanie zdyscyplinowaną fabułę. Umiał się wyzwolić z przekleństwa pierwszego zdania. U niego zarówno pierwsze, jak i ostatnie zdanie jest pięknie i kunsztownie zadzierzgnięte - podkreślał prof. Koziołek.

Jerzy Pilch zmarł 29 maja 2020 roku. We wstępie audycji usłyszeliśmy co on sam mówił o sztuce opowiadania w jednej z Dwójkowych audycji.

***

Tytuł audycji: Strefa literatury

Przygotowała:  Dorota Gacek

Goście: Bronisław Maj, prof. Ryszard Koziołek, Andrzej Franaszek, Marcin Sendecki i Adam Ferency

Data emisji: 28.04.2021

Godzina emisji: 21.30

pg