Eufemia. Legenda warszawskiego ASP stanie się galerią sztuki

W swoich badaniach autor dowodził, że małym rytuałom poświęcamy codziennie tyle samo uwagi, co tym, które uważamy za ważne. Podążając tym tropem doszedł do wniosku, że są one dla nas tak samo ważne, jak długo oczekiwane, lub przełomowe wydarzenia. Wystawa dotyczy rzeczy małych, ale nie będą one dotyczyły najbardziej intymnej, domowej przestrzeni. Tym razem będziemy mogli przyjrzeć się rytuałom... w sztuce.

Agata Cieśak Kobald budując narrację tej wystawy nagina to, co uznajemy za obiekt sztuki

- Kurator wystawy Christian Kobald wykorzystuje to filozoficzne podejście do opisania rzeczywistości. Tego, w jaki sposób artyści postrzegają dzieło sztuki, skłania widza do zastanowienia się nad tym, czym jest wystawa sztuki i do jakiej formy postrzegania dzieła przyzwyczajają go twórcy i galerie - mówiła Agata Cieślak.

Czym jest dzieło sztuki i do czego służy? Czy muzealne eksponaty możemy wykorzystać do użytku codziennego? Czy można zmienić sposób postrzegania i zastosowanie przedmiotów? Prace jakich artystów będziemy mogli zobaczyć w ramach wystawy "Podejścia do czego?" Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

*** 

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Ania Hardej

Gość: Agata Cieślak z Austriackiego Forum Kultury

Data emisji: 15.02.2018

Godzina emisji: 11.16

ac/kd

Płyta "Warszawski Salon Muzyczny" to zapis muzycznych spotkań Katarzyny Drogosz i grupy Arte Dei Suonatori. Na płycie znalazły się utwory Józefa Elsnera, Marii Szymanowskiej, Franciszka Lessla, a nawet Wolfganga Amadeusza Mozarta. Jak podkreśliła pianistka, album ma przypomnieć czasy kultury salonowej z początków XIX wieku, jednak nie tylko tej warszawskiej. - Mamy tu kompozytorów związanych szczególnie z Warszawą, jak np. Józef Elsner. Ale "salon" to też styl życia i myślenia o roli tego repertuaru - mówiła artystka.

Katarzyna Drogosz zaznaczyła, że cała płyta została nagrana na instrumentach historycznych. - Te utwory, jak np. Trio Franciszka Lessla, są wyrazistym przykładem, jak szczegółowe elementy budowy takiego instrumentu sprawiają, że możemy zastosować się do wskazówek kompozytora, czasami bardzo nietypowych. To pokazuje, że instrumenty historyczne przewyższają instrumenty współczesne - wyjaśniła. Dodała, że w utworach słychać "specyficzną poświatę wokół delikatnego dźwięku fortepianu". - To efekt niemożliwy do skopiowania we współczesnym instrumencie, co jest silnym argumentem za wagą i pięknem instrumentów historycznych.

W audycji Katarzyna Drogosz opowiadała także m.in. o solowym albumie, nominowanym do tegorocznych Fryderyków.

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadzenie: Jakub Kukla

Gość: Katarzyna Drogosz (pianistka)

Data emisji: 18.03.2020

Godzina emisji: 16.30

am