Nosorożec w Wenecji na obrazie Pietra Longhi

Ostatnia aktualizacja: 13.01.2019 10:00
- Nie jest to pierwszy portret nosorożca w malarstwie europejskim, bo znany wizerunek takiego zwierzęcia namalował Dürer w 1515 roku. Portret Clary powstał zaś w 1751 roku na zamówienie weneckiego arystokraty - mówiła dr Grażyna Bastek o dziele "Prawdziwy portret nosorożca".
Audio
  • Nosorożec w Wenecji na obrazie Pietra Longhi (Jest taki obraz/Dwójka)
Pietro Longhi, Nosorożec, 1751
Pietro Longhi, "Nosorożec", 1751Foto: Wikimedia/domena publiczna

Klara była gwiazdą swoich czasów. Urodziła się w Indiach w 1738 roku, miała zaledwie miesiąc, gdy jej matka została zabita przez  myśliwych. Młodym nosorożcem zaopiekował się wówczas wysoki urzędnik holenderskiej Kampanii Wschodnioindyjskiej, traktując go jako domową atrakcję. Po krótkim czasie sprzedał ją koledze z firmy. Kapitan Douwe Mout van der Meer stał się właścicielem, ale też agentem Clary. Przez 17 lat, aż do śmierci zwierzęcia w 1758 roku, pokazywał ją w europejskich miastach. Clara odwiedziła wiele stolic, była też w Krakowie i Warszawie. W 1751 roku stała się atrakcją karnawału w Wenecji i została tam sportretowana na życzenie miejscowego arystokraty Giovanniego Grimaniego. Grimani zamówił portret Clary u wybitnego malarza Pietro Longhiego i nie był to jedyny wizerunek tego słynnego nosorożca, dwa lata wcześniej malował ją Jean-Baptiste Oudry, francuski portrecista królów.

Jak głosi afisz w dalszym planie obrazu Longhi namalował "Prawdziwy portret nosorożca". Zajęte jedzeniem siana zwierzę podziwiają zamaskowane postaci – typowe figury weneckiego karnawału. Jest też właściciel zwierzęcia kapitan ven der Meer z rogiem nosorożca w dłoni. Clara straciła go w 1750 roku, obijając się o ściany klatki. W drewnianych lożach Longhi sportretował rodzinę Giovanniego Grimaniego i sylwetki przechodniów.

Gdziekolwiek Clara się nie pokazywała wzbudzała prawdziwą sensację, w Paryżu po jej wizycie powstała modna fryzura "à la rhinoceros", a kapitan van der Meer zbijał kokosy na pamiątkach z jej wizerunkiem.

Czy nosorożec w finale filmu Felliniego "A statek płynie" jest aluzją do osiemnastowiecznej europejskiej nosorożcomanii? O tym w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Jest taki obraz

Prowadził: Michał Montowski

Gość: dr Grażyna Bastek (historyk sztuki)

Data emisji: 13.01.2019

Godzina emisji: 11.00

mko

Czytaj także

Polska, naród i sztuka narodowa

Ostatnia aktualizacja: 29.12.2018 19:02
W ostatnim odcinku rocznego cyklu audycji prof. Maria Poprzęcka podsumowała swoje rozważania nad polską sztuką ostatnich dwóch stuleci.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jacopo Tintoretto. Najdziwniejszy malarz świata

Ostatnia aktualizacja: 06.01.2019 12:41
- Zazwyczaj myślimy o starych mistrzach jako o tradycyjnych, realistycznych, spokojnych. Zapominany, że w tym wielkim worku znajdowali się malarze nieprawdopodobnie ekstrawaganccy, o stylu dalece antyiluzjinostycznym. Jednym z nich był niewątpliwie Tintoretto - mówiła w Dwójce historyk sztuki.
rozwiń zwiń