Historia

"Noc listopadowa" - mroczny dramat Wyspiańskiego

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2020 05:30
112 lat temu odbyła sie premiera dramatu Stanisława Wyspiańskiego "Noc listopadowa". Wielu twierdzi też, że jest to sztuka na wskroś o Warszawie, o wielkich wydarzeniach historycznych, o przeznaczeniu narodu polskiego. Są i tacy, dla których dramat ten to swoista kontynuacja "Dziadów" Adama Mickiewicza.
Przedstawienie Noc listopadowa Stanisława Wyspiańskiego w Teatrze Polskim w Warszawie, 1930
Przedstawienie "Noc listopadowa" Stanisława Wyspiańskiego w Teatrze Polskim w Warszawie, 1930Foto: NAC

Dzisiaj zbiegają się dwie ważne daty w historii polskiej literatury i polskiego teatru - mija 113. rocznica śmierci Stanisława Wyspiańskiego i 112. rocznica prapremiery "Nocy Listopadowej" w Teatrze Miejskim w Krakowie, który od 1909 roku nosi imię wielkiego wieszcza Juliusza Słowackiego.

Polemika z Mickiewiczem

Porównanie "Nocy listopadowej" i "Dziadów" Mickiewicza nie wynika jedynie z faktu, że wielu historyków literatury polskiej, profesorowie i znawcy, widzą w Wyspiańskim czwartego wieszcza. Wystarczy zajrzeć do dwu dzieł, by nader oczywiste okazały się porównania i kontynuacje, a nawet jawne polemiki między utworami Mickiewicza i Wyspiańskiego.


Posłuchaj
06:35 Dwójka Poranek Dwójki 26.11.2018 noc listopadowa ok.mp3 Kulisy stworzenia przez Stanisława Wyspiańskiego "Nocy listopadowej" i wpływ Łazienek Królewskich na kształt dramatu (Poranek Dwójki)

 

Ważnym dla tych paralel jest okres tworzenia "Nocy Listopadowej" i wszelkie wydarzenia wokół jej twórcy. Maria Prussak tak je widzi: "Do pisania Nocy listopadowej wrócił Wyspiański z ogromną intensywnością na jesieni 1901 — po sukcesie i doświadczeniach Wesela, równolegle z pracą nad premierą "Dziadów". Zaczął wówczas od scen w Belwederze, po nich pisał scenę I — w Szkole Podchorążych. I w poetyckim obrazowaniu tych właśnie fragmentów znaleźć można wiele reminiscencji z dzieła Mickiewicza". ("Teatr", 1998/1)

Prussak zaważa szczegóły tego swoistego współgrania dwu wieszczów i ważne staje się to przenoszenie obrazów Mickiewicza do wątków własnego dzieła. "Wyspiański nawiązywał do Mickiewiczowskich obrazów po to, by prowadzić z nimi dialog. Traktował je polemicznie, sprzeciwiał się im. W przedstawieniu, które zrealizował na scenie krakowskiego teatru 31 października 1901, usunął większość mesjanistycznych odniesień obecnych w dramacie Mickiewicza. Równocześnie na początku dwudziestego stulecia pisał własną wersję jego dzieła".

Mroczne dzieło Wyspiańskiego

Wyspiański zdawał się równolegle budować oba dramaty - Mickiewicza przedstawiał na scenie, a "Noc Listopadową" pisał coraz to nowymi fragmentami, kreśląc je w nawiązaniach do dramatów polskiego romantyzmu i uciekając w postaci "mitów ciągnionych wprost z homeryckiego świata znaczeń'. Wystarczy zajrzeć w dramat Wyspiańskiego - "Toteż na początku "Nocy listopadowej" w oświetlonej zielonym światłem księżyca Szkole Podchorążych, jak w cmentarnej kaplicy, spod ziemi wyłania się Pallas. Bogini rozpoczyna zaklinanie duchów tekstem zawierającym wersy, których rymy przypominają zaklęcia Guślarza: "Przyzywam was władnym znakiem", "Powietrznym okrążajcie szlakiem" (I, 69, 79). Jej działania przynoszą jednak skutek przeciwny, rozpętują żywioł, nie niosą ulgi ani pociechy. Z jej inspiracji Wysocki będzie wzywał do zemsty przez krew, podchorążowie z kolei podejmą jego wezwanie. Natychmiast przychodzi na myśl "szatańska" pieśń bohatera "Dziadów".

Więcej światła na mroczny charakter dzieła Wyspiańskiego rzuca Stanisław Brucz w krytyce inscenizacji w Teatrze Nowym w Łodzi - 19 stycznia 1956 - w reżyserii Kazimierza Dejmka. W swoistej analizie prac Wyspiańskiego nad dramatem pisze: "Jakże trudno urobić sobie mniej lub więcej jednoznaczny stosunek do tej sztuki, pisanej w latach 1900-1903 jednocześnie z "Wyzwoleniem" i "Akropolis", wynikłej z wielu źródeł inspiracyjnych i wielu przemyśleń. Oczywiście, nie należy przykładać do niej miernika ścisłości historycznej - ani w sensie przedmiotowym, ani w sensie ideowym. Powstanie 1830 roku posłużyło Wyspiańskiemu jako pretekst do stworzenia jeszcze jednej "wieszczej wizji narodowej", do czego czuł się powołany szczególnie po "Weselu", kiedy to społeczeństwo pasowało go na wieszcza". ("Życie Literackie", 1956)

Symbolika mitów

Wielu znawców tematu starało się odkryć powiązania ostatniego dzieła Wyspiańskiego z mitami - zarówno tymi dawnych czasów greckich jak i tymi z minionego okresu polskiego romantyzmu i zdarzeń historycznych XIX wieku. W każdej scenie zdają się pobrzmiewać reminiscencje, a nam o tyle łatwiej jest je zauważać, o ile więcej zanotowaliśmy analiz i prezentacji scenicznych dramatu. Mamy już ten potrzebny do zrozumienia dystans, którego zabrakło inscenizatorom bezpośrednim, nawet wobec faktu, że Wyspiański był odszedł rok wcześniej.

Rafał Węgrzyniak w "Encyklopedii Teatru Polskiego" tak opisuje fakt pośmiertnego wystawienia dzieła Wyspiańskiego. "Kraków, Teatr Miejski: prapremiera "Nocy listopadowej" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Ludwika Solskiego, który zagrał też role Stanisława Potockiego, Satyra I i Łukasińskiego, w scenografii Jana Spitziara uzgodnionej w 1906 z autorem, z muzyką Bolesława Raczyńskiego. W obsadzie: Józef Sosnowski – Wielki Książę, Irena Solska – Joanna, Stanisława Wysocka – Pallas Atena, Józef Węgrzyn – Wysocki. Solski rozegrał dramat Wyspiańskiego w dziesięciu obrazach wykreślając tylko zakończenie sceny III, Pod posągiem Sobieskiego, z Hekate i Eumenidami".

Irena Borowska jako Kora (z lewej) i Zofia Małynicz jako Demeter w jednej ze scen przedstawienia "Nocy listopadowej"   Stanisława Wyspiańskiego w Teatrze Polskim w Warszawie, 1938. Fot. NAC Irena Borowska jako Kora (z lewej) i Zofia Małynicz jako Demeter w jednej ze scen przedstawienia "Nocy listopadowej" Stanisława Wyspiańskiego w Teatrze Polskim w Warszawie, 1938. Fot. NAC



Z innych źródeł - anonse i recenzje ówczesnej prasy krakowskiej - wiadomy jest jeszcze fakt, że inscenizacja ta zdawała się być bardzo wiernym przeniesieniem treści i zdarzeń, a przez to stawała się mało zrozumiałym przedstawieniem, w którym postaci mitologiczne i historyczne "mieszały się ze sobą", odchodząc od zdarzeń prawdziwych ku mitologizacji tragicznej historii Polski okresu zaborów. Stąd nie jest dziwnym pominięcie "'ohydnej" sceny z Hekate i Eumenidami, szczególnie pod posągiem Sobieskiego. Hekate, bogini magii, czarów, duchów i nekromancji, wzywa Eumenidy, czyli Erynie, boginie zemsty, kary i wyrzutów sumienia, by przybyły i dokonały zemsty nad tymi, co "pogrzebali ziemię" - w domyśle polską ziemię - "jako trup". Scena ta, ani smaczna - bo eumenidy niczym swoiste zombie wychodzą spod ziemi - ani właściwa dla tamtej epoki i w tamtych ryzach cenzury. Solski pozbył się jej bez szkody dla dramatu.

Brucz nawiązując do wydanej w 1916 roku książki Tadeusza Sinko "Antyk Wyspiańskiego" pisze: "Myślę, iż w trakcie pisania Wyspiański spostrzegł się, że ów mitologiczny determinizm odbiera jego bohaterom wolność człowieczą i że tym samym wali mu się ideowa i dramatyczna konstrukcja sztuki. Bo nic nie warta jest walka o wolność, jeśli nie wypływa z wewnętrznej wolności wyboru. I dlatego pod koniec sztuki, w scenie dziewiątej, każe bogom wynosić się z powrotem na Olimp. Szkoda, że nie uczynił tego wcześniej. "Noc Listopadowa" jest pełna sprzeczności i mroku, co stwierdził już Sinko mówiąc, że jako dramat homerycki jest ona świetna, jako dramat polski - ciemna".

Zachęcamy do zapoznania się z tym dziełem Stanisława Wyspiańskiego, bo wiele w nim jeszcze do odgadnięcia pozostało. 

PP

Czytaj także

Stanisław Wyspiański. Czwarty wieszcz narodowy

Ostatnia aktualizacja: 15.01.2024 06:00
Po premierze "Wesela" stał się symbolem. "Niewielu dusza i serce, myśl i ból były tak na wskroś polskie, nasze własne jak Wyspiańskiego" - pisała krakowska gazeta "Czas" nazajutrz po śmierci artysty.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rydel się żeni! Najsłynniejsze polskie wesele

Ostatnia aktualizacja: 20.11.2023 05:55
123 lata temu, po ślubie poety Lucjana Rydla i Jadwigi Mikołajczykówny w kościele Mariackim w Krakowie, para młoda wraz z gośćmi udała się do Bronowic Małych, by wziąć udział w wydarzeniu, które przeszło do legendy polskiej literatury.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Noc listopadowa" - najbardziej warszawska ze sztuk powstała w Krakowie

Ostatnia aktualizacja: 13.01.2021 05:35
13 stycznia 1974 roku odbyła się najgłośniejsza polska premiera dzieła Wyspiańskiego, w Teatrze Starym w Krakowie. Według znawców była najbardziej bliska artystycznemu duchowi pierwowzoru Wyspiańskiego. Kolejny raz, dzieło tak bliskie historycznie i obrazami Warszawie, powstało w Krakowie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie - scena prawdziwie narodowa

Ostatnia aktualizacja: 21.10.2022 05:35
129 lat temu otwarto jedną z najwspanialszych scen teatralnych w Polsce - Teatr Miejski w Krakowie, przemianowany później na Teatr im. Juliusza Słowackiego. Ta historyczna data, 21 października 1893 roku, zapoczątkowała działalność teatru, w którym, jak w soczewce, odbijały się losy końca XIX i początku XX wieku.
rozwiń zwiń