Historia

Represjonowani w 1956 roku otrzymają pomoc

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2012 06:00
Wsparcie zostanie przyznane po raz piąty, za każdym razem korzysta z niego niespełna 200 osób.
Audio
Ulice Poznania w czerwcu 1956 roku
Ulice Poznania w czerwcu 1956 rokuFoto: wikipedia

Pół miliona złotych trafi w formie pomocy finansowej do kombatantów poznańskiego Czerwca '56.

WIĘCEJ NA TEMAT CZERWCA 1956 W SPECJALNYM PORTALU POLSKIEGO RADIA

Jak poinformował wojewoda wielkopolski Piotr Florek, pieniądze na ten cel przyznał na jego wniosek premier z ogólnej rezerwy budżetowej. Wnioski o pomoc kombatanci będą mogli składać od początku kwietnia. Pieniądze mają trafić do potrzebujących przed 28 czerwca, rocznicą poznańskich wydarzeń.

Florek powiedział, że z pomocy skorzystać będą mogli czynni uczestnicy Czerwca '56, znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej, którzy doznali uszczerbku na zdrowiu, represji ze strony funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa, bądź w miejscu zatrudnienia. Na pomoc mogą też liczyć osoby zasłużone w niesieniu pomocy ofiarom powstania, a także współmałżonkowie i rodzice nieżyjących uczestników Czerwca, jeśli śmierć nastąpiła w związku z udziałem w powstaniu lub represjami po jego zakończeniu.

"Cieszymy się, że znów została przyznana ta dotacja, jest to jakiś zastrzyk dla kombatantów. Ubolewam jednak, że dodatków nie otrzymują uczestnicy Czerwca. Ci, którzy wyszli na ulicę, którzy rozpoczęli ten strajk, są zawiedzeni. Przecież nie byłoby kombatantów, gdyby nie było uczestników" - powiedziała Aleksandra Banasiak, prezes Stowarzyszenia Poznański Czerwiec '56.

Wcześniej wsparcie finansowe na podobnych zasadach przyznawane było w 2006, 2008, 2010 i 2011 roku. Złożone wnioski rozpatrzy powołana przez wojewodę komisja. Do tej pory pomoc w wysokości od 650 zł do 5 tys. zł przyznano w ponad 700 przypadkach, rozdysponowano w sumie 2 mln zł. Za każdym razem wsparcie finansowe otrzymywało niespełna 200 osób. W skład komisji rozpatrującej wnioski wchodzą przedstawiciele stowarzyszeń kombatanckich, konsultant z IPN i osoby powołane przez wojewodę.

28 czerwca 1956 r. poznańscy robotnicy Zakładów im. Stalina (tak wówczas nazywały się Zakłady Cegielskiego) podjęli pod hasłami "Chleba i wolności!" strajk generalny i zorganizowali masową demonstrację uliczną. Następstwem robotniczego wystąpienia stały się dwudniowe starcia na ulicach miasta.

Według badań IPN zginęło w nich co najmniej 58 osób, a kilkaset zostało rannych (wśród nich pacyfikujący demonstracje i ranni w wyniku ostrzału budynków służby bezpieczeństwa przez robotników). Około 700 osób aresztowano.

Zdaniem historyków poznański Czerwiec doprowadził do zmian politycznych w Polsce w październiku 1956 r. Szefem PZPR został wówczas Władysław Gomułka, z więzień i miejsc internowania wypuszczano więźniów politycznych, w tym kard. Stefana Wyszyńskiego

Czytaj także

Prof. Andrzej Paczkowski:

Ostatnia aktualizacja: 17.06.2011 11:49
- Poznań został szybko zamknięty, bunt został stłumiony wewnątrz miasta i strajki nie rozlały się po całej Polsce. Władze przygotowywały się na interwencję w innych miejscach.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prof. Jerzy Eisler: Gierek bał się grudnia '70, co oznaczało życie bez podwyżek

Ostatnia aktualizacja: 11.06.2016 08:00
rozwiń zwiń
Czytaj także

Chcemy Polski katolickiej, a nie bolszewickiej - Poznań `56

Ostatnia aktualizacja: 28.06.2011 06:00
28 i 29 czerwca 1956 r. w Poznaniu doszło do robotniczych protestów, które przerodziły się w walki uliczne. Władze komunistyczne do ich stłumienia użyły wojska. W konsekwencji śmierć poniosło ponad 70 osób, rannych było co najmniej 600.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Najpierw chleba, potem wolności (wideo)

Ostatnia aktualizacja: 28.06.2011 09:19
Prof. Rafał Habielski (Uniwersytet Warszawski): Synonimem stalinizmu są represje. Zapominamy o tym, że to także okres gospodarczej katastrofy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czołgi zamiast rozmów (wideo)

Ostatnia aktualizacja: 28.06.2011 09:19
Prof. Rafał Habielski: Władze nie reagowały, choć agentura donosiła, że ludzie są zdesperowani.
rozwiń zwiń