Penderecki na wesoło

Ostatnia aktualizacja: 01.10.2013 18:00
- Marian Eile miał zdolność przekazywania poważnych rzeczy w zabawie, śmiechu, nawet wygłupie - mówiła w Dwójce Anna Maria Potocka, kuratorka krakowskiej wystawy żartobliwych zdjęć Eilego "Rewizyta - Dali u Pendereckich".
Audio
  • Krzysztof Penderecki i Anna Maria Potocka o wystawie "Rewizyta - Dali u Pendereckich"
  • Agnieszka Słodownik o festiwalu Kultura 2.0
  • Zapowiedź premiery baletu "Hamlet" w Teatrze Wielkim
Krzysztof Penderecki
Krzysztof PendereckiFoto: Akumiszcza/Wikimedia Commons

- Marian Eile Eile był człowiekiem o wyjątkowej inteligencji i niezwykłym dowcipie - wspominał Krzysztof Penderecki. - Te sesje to żart, ale bardzo dowcipny - dodał. Marian Eile w połowie lat 70. XX wieku stworzył kilka serii fotograficznych. Najczęściej były to sytuacje aranżowane, układające się w narracje. Obok "serialu” o Pendereckich do dużych cykli należą jeszcze "Napad na bal" i "Sceny historyczne". Sesje z udziałem Elżbiety i Krzysztofa Pendereckich odbywały się w ich krakowskim domu.

Pomysł sesji "Rewizyta - Dali u Pendereckich" zrodził się, gdy Marian Eile wysłuchał w domu kompozytora opowieści z wizyty Pendereckich w domu hiszpańskiego artysty. Salvadora Dalego odgrywał Włodzimierz Mancewicz, a jego żonę Anna Arvay, która również fotografowała. Powstał cykl kilkudziesięciu fotografii. Kilka z nich - z zabawnymi komentarzami - było drukowanych w "Szpilkach”. Nigdy dotąd niewystawiane fotografie Mariana Eilego będą prezentowane równocześnie w Filharmonii Krakowskiej i w galerii Opery Narodowej w Warszawie.

W "Wybieram Dwójkę" zapowiadaliśmy także premierę "Hamleta" w choreografii Jacka Tyskiego (od 3 października). Z Agnieszką Słodownik z Narodowego Instytutu Audiowizualnego rozmawialiśmy o festiwalu "Kultura 2.0” (11.10-6.11.2013), który porusza w tym roku problematykę nadmiarowości kultury.

mc / www.mocak.pl

Czytaj także

Krzysztof Penderecki: Ja się nie boję, ja lubię skandale

Ostatnia aktualizacja: 26.09.2013 09:00
– Ta opera miała najwięcej wykonań, jeśli chodzi o współczesne opery. W wielu krajach były protesty Kościoła, biskupów, ale nigdy w Polsce – mówił w "Wybieram Dwójkę" o operze "Diabły z Loudun" maestro Krzysztof Penderecki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Diabły Pendereckiego chodziły za mną 30 lat"

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2013 18:00
- Penderecki otarł się o faszyzm i żył w komunizmie. Inkwizycja nie pali dziś ludzi na stosach, ale ten utwór jest aktualny jako akt oskarżenia przeciw totalitaryzmom i autorytarnej władzy - mówił w Dwójce Keith Warner, reżyser nowej wersji "Diabłów z Loudun" w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej.
rozwiń zwiń