Transmisja rzemiosła – o potrzebie rzeczy unikatowych

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2021 17:30
- W zglobalizowanym świecie potrzebujemy rzeczy unikatowych, potrzebujemy czegoś, czego ideę wytwarzania jesteśmy w stanie zrozumieć - mówił Maciej Malinowski, współautor raportu "Transmisja rzemiosła - możliwości i przeszkody".
Fragment okładki publikacji Transmisja rzemiosła - możliwości i przeszkody
Fragment okładki publikacji "Transmisja rzemiosła - możliwości i przeszkody"Foto: materiały promocyjne

Posłuchaj

09:48 _PR2_AAC 2021_04_14-16-32-46.mp3 Maciej Malinowski o raporcie "Transmisja rzemiosła – możliwości i przeszkody" (Wybieram Dwójkę)

 

Jeszcze w 1980 roku w Warszawie działało około 60 tys. rzemieślników, dziś jest to około 4 tys., jednak do liczby tej wliczane są także kosmetyczki, hydraulicy czy mechanicy samochodowi.

"Rzemiosło 2.0 to coś więcej niż moda"
39178b74-875b-40d9-b2be-9704e8e5dd9a.jpg

Czy zniknięcie zakładów rzemieślniczych jest nieuniknione? Czy w zglobalizowanym świecie rzemiosło wciąż nam jest potrzebne? Odpowiedzi na te pytania próbowali udzielić autorzy raportu "Transmisja rzemiosła - możliwości i przeszkody", Maciej Malinowski oraz Katarzyna Chudyńska-Szuchnik.

Rzemiosło nowej fali

Główne obszary badań autorów raportu skupiły się wokół problematyki narzędzi, które mogłyby stworzyć instytucjonalne podwaliny dla przetrwania rzemiosła. Wbrew pozorom mianowicie, coraz więcej tzw. młodych dorosłych – osób między 30. a 40. rokiem życia – chętnych jest do porzucenia dotychczas wykonywanego, monotonnego zawodu na rzecz rękodzieła.

Malinowski i Chudyńska-Szuchnik postanowili odpowiedzieć na dwa podstawowe pytania: czy rzemieślnicy starszej daty są chętni do prowadzenia praktyk w swoich pracowniach, do przekazywania wiedzy potencjalnym następcom oraz jakie warunki muszą zostać spełnione, aby mogło dojść do spotkania "mistrz-uczeń".

Do tanga trzeba dwojga…

- 59% rzemieślników stwierdziło, że nie bierze pod uwagę przyjęcia do współpracy czy przeszkolenia praktykanta - mówił Maciej Malinowski. Podkreślał on jednak, że dzieje się tak, gdyż nie zawsze właściciele pracowni wiedzą o instytucjonalnych formach wsparcia.

Gdyby pojawiły się strukturalne rozwiązania, sytuacja ta mogłaby ulec zmianie. Pozostaje jednak jeszcze jedno pytanie – gdzie szukać owych następców?

- Szukać ich można chociażby w szkołach artystycznych, takich jak Akademie Sztuk Pięknych - wyjaśniał gość audycji. - Bardzo często osoby pracujące w korporacjach, osoby wykonujące zawody monotonne, biurowe decydują się na zmianę - dodał.

- Osoby, które myślą o tym, aby zostać rzemieślnikiem, to bardzo często osoby, które już znają swoje cele zawodowe. Wiedzą, gdzie chcą podążać - podkreślał Malinowski.

To osoby, które zwykle zdobyły inne wykształcenie, ale postanowiły spróbować swoich sił w ręcznym wytwarzaniu i traktują je jako sposób na własny biznes. Bliższa analiza pokazuje, że są to osoby, które zdobyły wykształcenie w branżach kreatywnych (architekci, graficy, projektanci). Kolejną grupę do rzemiosła przywiódł styl życia lub pasja, to np. rekonstruktorzy, którzy z czasem stają się profesjonalnymi tkaczami, nożownikami, kaletnikami - czytamy w raporcie.

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadził: Jakub Kukla

Gość: Maciej Malinowski (współtwórca i koordynator projektu Kamionek Milowy, współtwórca raportu "Transmisja rzemiosła - możliwości i przeszkody")

Data emisji: 14.04.2021

Godzina emisji: 16.30

ag

Czytaj także

"Wióry lecą". Stolarka jako sposób na problemy

Ostatnia aktualizacja: 29.07.2016 15:00
- Stolarka jest jak życie. Jeśli nie będziemy go sobie upraszczać, to prawdopodobnie zaczniemy się denerwować. W stolarce, kiedy nie idzie nam cięcie, trzeba rozluźnić mięśnie i motywować się do pracy poprzez spokój - opowiadał właściciel pracowni "Wióry lecą".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krywulkowy zawrót głowy

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2020 13:12
- Nazwa tego rodzaju robótek pochodzi o łemkowskiego krywa, krywe, oznaczającego zaokrąglony kształt. Krywulka to charakterystyczna ozdoba Łemkiń, świadcząca wyraziście o ich statusie majątkowym - tłumaczyła w "Cudowytwórcach" Anna Dobrowolska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dłutem, piłą i siekierką. Mebel po góralsku

Ostatnia aktualizacja: 20.06.2020 16:50
- Wzory nanosi się ręcznie, dłutkami. Robi się mnóstwo rozetek, kwiatki, różne ornamenty. Ja wzory biorę z głowy - mówił w "Cudowytwórcach" stolarz Antoni Sztokfisz z Bukowiny Tatrzańskiej.  
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czy ginące zawody mają szansę przetrwać?

Ostatnia aktualizacja: 27.06.2020 09:00
Na zakończenie cyklu "Cudowytwórcy" poświęconego rzemiosłu, rękodziełu i ginącym zawodom Zbigniew Skuza z Muzeum Wsi Radomskiej ocenia szanse przetrwania fachów jak np. bednarstwo, hafciarstwo, rymarstwo. 
rozwiń zwiń