Cezary Harasimowicz: życie streszcza się czasem do pestki mirabelki

Ostatnia aktualizacja: 31.07.2018 12:34
- To historia drzewka, które rosło sobie spokojnie w Warszawie na dawnej ulicy Nalewki, po wojnie Nowotki, a obecnie Andersa. Przeżyło Zagładę, powstanie w getcie, niestety nie przeżyło dzisiejszych czasów - mówił w Dwójce Cezary Harasimowicz, autor książki "Mirabelka".
Audio
  • Cezary Harasimowicz o książce "Mirabelka" (Poranek Dwójki)
KURIER - DRUK 1200.jpg
"Jan Nowak-Jeziorański to postać ciekawsza niż Bond"

Jego najnowsza powieść skierowana jest do młodszych czytelników. Mirabelka, która jest narratorem tej opowieści, rosła naprawdę. Przetrwała wojnę, getto, Zagładę, stalinizm, budowę okolicznych domów, ale nie przetrwała naszych czasów. Ścięto ją podczas budowy apartamentowca.

- Ścinając drzewa, ścina się pamięć. Robi się to trochę bezmyślnie, nie przypuszczam, żeby towarzyszyły temu jakieś złe intencje. Po prostu ludzie, którzy to uczynili nie wiedzieli, że ścinają drzewo, które jest pamięcią tego miejsca - opowiadał Cezary Harasimowicz.

Mirabelka ma umiejętność rozumienia ludzkiej mowy, ale rozmawia tylko z dziećmi. - Te, które dorastają, tracą tę umiejętność, ale rodzą się nowe, w różnych okolicznościach. Taka to jest historia, od przedwojnia aż do dzisiaj z przepięknymi ilustracjami Marty Kurczewskiej - podkreślał gość Dwójki.

Dlaczego nie umiemy odczytywać tego, co już było i wyciągać wniosków? O tym w nagraniu audycji.

***

Rozmawiał: Paweł Siwek

Gość: Cezary Harasimowicz (scenarzysta, dramaturg, autor słuchowisk)

Data emisji: 31.07.2018

Godzina emisji: 8.10

Rozmowę wyemitowano w audycji Poranek Dwójki.

pg/mko

Czytaj także

Krzysztof Zanussi: Bergman zinstytucjonalizował kino autorskie

Ostatnia aktualizacja: 10.07.2018 19:00
- Bunuel robił okazjonalnie kino autorskie, Bergman zrobił z tego zasadę. Było dla mnie bardzo pociągające - mówił Krzysztof Zanussi w Dwójkowej audycji na temat twórczości znakomitego szwedzkiego reżysera.
rozwiń zwiń