"Droga życia przepełniona lubieniem ludzi". W Warszawie pożegnano Jana Lityńskiego

2021-03-10, 16:32

"Droga życia przepełniona lubieniem ludzi". W Warszawie pożegnano Jana Lityńskiego
Jan Lityński został pochowany na warszawskich Powązkach. Foto: PAP/Leszek Szymański

Działacz opozycji w okresie PRL, poseł i doradca byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego Jan Lityński spoczął w środę na Powązkach Wojskowych w Warszawie. - Jego droga życia była przepełniona lubieniem i szanowaniem ludzi - mówił podczas mszy św. pogrzebowej ks. Andrzej Luter. - Tak żył Jan, a my zostajemy tu jeszcze na jakiś czas. Do zobaczenia, Janku - dodał. 

  • W Warszawie pożegnano dziś Jana Lityńskiego, opozycjonistę czasów PRL i byłego doradcę prezydenta Bronisława Komorowskiego
  • Podczas pożegnalnej mszy św. ks. Andrzej Luter podkreślał, że jej uczestnicy modlą się za męża, ojca, przyjaciela. - Teraz chciałoby się użyć patetycznych słów: za bohatera, bohatera "Solidarności", członka KOR, jednego z twórców polskiej niepodległości - mówił
  • Duchowny mówił też o "mądrej, a więc krytycznej" wierze Jana Lityńskiego. - Ten krytycyzm wyrażał w stosunku do Kościoła jako instytucji - wskazywał
  • - Wspominał, że już w latach 80. widział dwa Kościoły, a także dwa modele działania Kościoła w opozycji. Z jednej strony Kościół ks. Tischnera i ks. Popiełuszki - ciepły, otwarty i czuły dla ludzi, a z drugiej strony Kościół z niezachwianą wiarą w instytucję zastępującą Boga - wyjaśnił ks. Luter

Powiązany Artykuł

Jan Lityński2_663x364 czarno białe.jpg
"Cześć Jego Pamięci!" Kancelaria Prezydenta pożegnała Jana Lityńskiego

Uroczystości pogrzebowe Jana Lityńskiego rozpoczęła msza św. w Kościele Środowisk Twórczych przy stołecznym Placu Teatralnym. Następnie trumnę z ciałem zmarłego przeniesiono na Cmentarz Powązkowski, gdzie odbył się pogrzeb.

"Mądra, krytyczna wiara"

Podczas mszy św. ks. Andrzej Luter podkreślił, że jej uczestnicy modlą się za męża, ojca, przyjaciela. - Teraz chciałoby się użyć patetycznych słów: za bohatera, bohatera "Solidarności", członka KOR, jednego z twórców polskiej niepodległości. I właśnie to powiedziałem, ale czuję, że on gdzieś tam patrzy na mnie teraz z ironicznym uśmiechem, macha ręką i może wyjmuje ze swoich przepastnych zbiorów jakąś płytę rockową, tak jak wtedy, kiedy po raz pierwszy odwiedziłem go w latach 90. - wspomniał.

Posłuchaj

Ksiądz Andrzej Luter przypomniał w homilii działalność społeczną Jana Lityńskiego, jego skromność i zamiłowanie do muzyki (IAR) 0:36
+
Dodaj do playlisty

Duchowny mówił też o "mądrej, a więc krytycznej" wierze Jana Lityńskiego. - Ten krytycyzm wyrażał w stosunku do Kościoła jako instytucji. Wspominał, że już w latach 80. widział dwa Kościoły, a także dwa modele działania Kościoła w opozycji. Z jednej strony Kościół ks. Tischnera i ks. Popiełuszki - ciepły, otwarty i czuły dla ludzi, a z drugiej strony Kościół z niezachwianą wiarą w instytucję zastępującą Boga - wyjaśnił.

Powiązany Artykuł

Jan Lityński forum 1200.jpg
Nie żyje były poseł i działacz opozycji w czasach PRL Jan Lityński. "Imponował nam swoją postawą"

Ks. Luter wyraził wiarę w zmartwychwstanie i ponowne spotkanie z Janem Lityńskim. - Czuję, że Jan żyje w was, w nas, w najbliższych. Powiedziano o nim zaraz po tym, jak nadeszła tragiczna wiadomość znad Narwi: "jego droga życia była przepełniona lubieniem ludzi i szanowaniem ludzi".Tak żył Jan, a my zostajemy tu jeszcze na jakiś czas. Do zobaczenia, Janku - zakończył.

"Znajomość z celi przerodziła się we współpracę"

Były prezydent Bronisław Komorowski zaznaczył, że jego współpracownik był człowiekiem niebanalnym, "o ogromnej ilości nie tylko zasług, ale i zainteresowań i ludzkiej pasji". Przypomniał też, że "poznał Janka w celi Aresztu Śledczego w Pałacu Mostowskich, na tzw. dołku". - I pamiętam tę chwilę do dzisiaj, bo była ona ważna i jest ważna do dzisiejszego dnia, bo uzmysłowiła mi, jak długą drogę przeszliśmy - podkreślił.

Czytaj także: 

Wspomniał także rozmowę o Polsce i opozycji antykomunistycznej. - W ten sposób znajomość zawarta w celi przerodziła się we współpracę. Przerodziła się potem we wspólnotę celu, jakim była wolna Polska, demokratyczna Polska - i wspólnotę drogi, która prowadziła poprzez opozycję antykomunistyczną, obóz internowania, przez później działania w ramach Solidarności, a potem, co było szczególnie ważne (...) w ramach wolnej Polski, którą wspólnymi siłami wszyscy próbowaliśmy zmieniać na lepsze - wyjaśnił były prezydent.

Powiązany Artykuł

forum-1200.jpg
"Całe życie poświęcił służbie drugiemu człowiekowi". Grodzki o zmarłym Lityńskim

"Nie byłoby wolności, nie byłoby nas"

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zwrócił uwagę, że nam wszystkim będzie bardzo brakowało prawdziwych bohaterów, którzy "przez cały czas uczyli nas podejścia do życia, że należy przedkładać interes innych ponad swój własny, że nie sztuką być odważnym wtedy, kiedy żadne konsekwencje za tę odwagę nie grożą. Sztuką być odważnym w czasach trudnych" - mówił.

Jak podkreślił Trzaskowski, "bez takich ludzi, jak Jan Lityński, na pewno nie byłoby wolności, ale nie byłoby też nas, kolejnego pokolenia". - Dlatego że właśnie bezkompromisowości, chęci służenia innym, i przede wszystkim tego, żeby zawsze stać przy tych, którzy tej pomocy potrzebują, słabszych - tego właśnie nauczył nas Jan Lityński - wskazał.

Powiązany Artykuł

Marzec 1968 510x 280
Wydarzenia marcowe. Prof. Eisler: wystarczyła mała iskra żeby ta beczka prochu wybuchła

Od robotnika to mediatora i doradcy

Jan Lityński urodził się w 1946 r. Był organizatorem i uczestnikiem studenckich wystąpień w marcu 1968 r., za co został skazany na 2,5 roku więzienia. Pracował jako robotnik, następnie programista komputerowy. W 1976 r. współzałożyciel "Biuletynu Informacyjnego", pierwszego pisma ukazującego się poza cenzurą. Wielokrotnie aresztowany. W 1977 r. współredaktor "Robotnika", niezależnego pisma na rzecz zakładania wolnych związków zawodowych. Członek KSS "KOR", współpracownik Biura Interwencyjnego KSS "KOR" i "Krytyki" (członek redakcji).

W 1980 r. doradca władz NSZZ "Solidarność". Autor uchwalonego przez I Zjazd "Solidarności" Posłania do Ludzi Pracy Europy Wschodniej. W 1981 r. w stanie wojennym internowany, a następnie aresztowany. Po ucieczce z przepustki z więzienia od 1984 r. w solidarnościowym podziemiu, członek Regionalnego Komitetu Wykonawczego NSZZ "S", Region Mazowsze. W 1989 r. uczestnik obrad Okrągłego Stołu. Wybrany do Sejmu RP w 1989 z woj. wałbrzyskiego.

Czytaj także: 

W latach 1989-2001 poseł na Sejm, m.in. przewodniczący Komisji Polityki Społecznej i Komisji Służb Specjalnych. Od 1990 r. w ROAD, następnie w UD i UW (wiceprzewodniczący). W latach 2008-2010 doradca PLL LOT do spraw społecznych, mediator sporów. W latach 2010–2015 był doradcą prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. kontaktów z partiami i środowiskami politycznymi. Odznaczony został Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą.

Jan Lityński utonął 21 lutego w Narwi w okolicach Pułtuska, próbując ratować psa, pod którym załamał się lód. Miał 75 lat. 


mbl

Polecane

Wróć do strony głównej