Deszcz na pustyni. Jak się go wywołuje?

Ostatnia aktualizacja: 19.04.2024 12:35
W niektórych krajach naszego globu susza jest poważnym problemem. Dlatego wiele z nich sięga po nowe technologie, żeby sztucznie wywołać deszcz. W Czwórce sprawdzamy, jak się to robi i jakie skutki uboczne mogą za sobą nieść takie działania. 
Z powodu ulew, które przeszły nad Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, region nawiedziły powodzie. Deszcz na pustyni to rzadkość, wywołuje się go więc sztucznie. Niektórzy tu upatrują źródła niespotykanych nad obszarem burz
Z powodu ulew, które przeszły nad Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, region nawiedziły powodzie. Deszcz na pustyni to rzadkość, wywołuje się go więc sztucznie. Niektórzy tu upatrują źródła niespotykanych nad obszarem burz Foto: EastNews/Ahmed RAMAZAN AFP
  • Niespotykana skala ulew, które przeszły nad Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i regionem, spowodowała liczne powodzie. 
  • W ciągu doby zanotowano tam dwukrotność średniej rocznej opadów. 
  • Pojawiają się głosy, że do takiego stanu rzeczy przyczyniła się działalność człowieka. 
  • Chodzi o sztucznie wywoływany deszcz. Sprawdzamy, jak działa taka technologia. 

Największe od 75 lat deszcze nawiedziły Zjednoczone Emiraty Arabskie i region i spowodowały gwałtowne powodzie. Ogłoszono, że w Dubaju spadło 168 litrów na metr kwadratowy, a w pobliżu miasta Al-Ain aż 259 litrów. To zatrważające dane, zwłaszcza w zestawieniu ze statystykami. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich średnia opadów wynosi 140-200 litrów rocznie, w Dubaju zazwyczaj niecałe 100 litrów. Ulewne deszcze sprawiły, że zalane zostały drogi, metro i lotnisko.

Deszcz na pustyni - jak działa program zasiewania chmur?

Tak gwałtowne opady na pustynnym obszarze wywołały szereg spekulacji, które pojawiły się w mediach społecznościowych. Wielu twierdzi, że za powódź odpowiedzialny jest program zasiewania chmur. Wraz z Grzegorzem Walijewskim, rzecznikiem Instytutu Gospodarki i Meteorologii Wodnej, sprawdzamy, na czym polega ta technologia i czy jej wykorzystanie niesie za sobą skutki uboczne.

Źr. Youtube/The Telegraph/ Dubai flooding: Dozens of cars and buses abandoned

- Chmura jest efektem kondensacji pary wodnej w atmosferze. To jest proces oczywiście naturalny, natomiast technika idzie do przodu i naukowcy mają pewne sposoby na to, żeby tworzyć chmury sztucznie - mówi ekspert. - Tym sposobem można chmury tworzyć lub rozbijać, ale jest to sztuczny proces, więc w jakiś sposób kontrowersyjny.

Co rozpyla się w powietrzu, żeby uzyskać sztuczną chmurę?

Jak zaznacza specjalista, żeby stworzyła się chmura, muszą pojawić się pewne specjalne warunki, które pozwolą na kondensację pary wodnej.

- Żeby pojawiła się chmura, w tym celu wykorzystuje się różne składniki, które są rozpylane w atmosferze. Są to m.in. jodek srebra, kwas siarkowy, w niektórych rejonach globu używa się soli morskiej, czasami wykorzystuje się proszek cementowy, ale może to być np. suszony lód, czyli dwutlenek węgla w stanie stałym - tłumaczy Grzegorz Walijewski. - Substancje są np. ładowane do specjalnych rakiet, przenoszone są przez drony albo wystrzeliwane z różnych urządzeń, które są zlokalizowane zarówno na ziemi, jak i na morzu. Takie działania powodują, że chmury zanikają albo się pojawiają.  

Sprawdź także:

W których krajach wywołuje się sztuczny deszcz?

Metoda wykorzystywana jest głównie w państwach, które mają problem z suszą. Największym producentem sztucznych chmur są Chiny, gdzie wytwarzane są od wielu lat, ale eksperymentalnie wytwarza się je również np. w Australii podczas dużych pożarów. Miejsca, w których sztucznie wywołuje się deszcz, to także objęte suszą tereny Stanów Zjednoczonych, Bliski Wschód, Izrael oraz Rosja. Metoda, choć miejscowo skuteczna, budzi także kontrowersje.

Jakie skutki uboczne powoduje wywoływanie sztucznego deszczu?

- Według niektórych substancje, które są wykorzystywane w celu sztucznego wywołania deszczu, mogą powodować zanieczyszczenie środowiska, a także być zagrożeniem dla zdrowia organizmów - zauważa specjalista. - Mogą nieść także negatywne skutki dla środowiska, w tym mórz i oceanów. Okazuje się, że zbyt duże stężenie soli morskiej wykorzystanej do tworzenia chmur później może powodować pewne zagrożenia.

Walijewski zwraca uwagę, że w pewnych sytuacjach tworzenie chmur opadowych może powodować zaburzenia w ekosystemach. - Naturalnie w niektórych miejscach powinien mieć miejsce proces posuchy, ale jeżeli jest on zaburzony, to mogą pojawić się pewne problemy - tłumaczy.


Posłuchaj
06:08 CZWORKA/Reset - sztuczny deszcz 19.04.2024.mp3 Grzegorz Walijewski, rzecznik Instytutu Gospodarki i Meteorologii Wodnej, o sztucznym wywoływaniu deszczu (Reset/Czwórka)

 

Ekspert wskazuje również, że chmury wytworzone w jednej części globu w innym jego obszarze mogą powodować wręcz odwrotny skutek. Tam mogą pojawić się susze. Do tego dochodzą czynniki naturalne, które mogą nieco pokrzyżować plany tym, którzy sztucznie wywołują deszcz.

- Można ten proces kontrolować, ale trzeba to robić z dużą rozwagą - podkreśla Grzegorz Walijewski. - Wiadomo, że wystarczy mocniejszy wiatr w którymś kierunku i wtedy proces kondensacji może nie zajść tam, gdzie trzeba. To także może spowodować, że np. tego deszczu będzie za dużo.


***

Tytuł audycji: "Reset"

Prowadzi: Mateusz Kulik

Materiał: Weronika Puszkar

Data emisji: 17.04.2024

Godzina emisji: 18.15

aw/mpkor