Jak smakuje jedzenie podane na kartce?

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2016 12:00
- Sam dotyk naczyń, sztućców, które dopasowują się do doznania smakowego, bardzo ciekawie wpływa na zmysły - mówiła w Dwójce Justyna Adamczyk, szefowa polskiego wydania przewodnika kulinarnego Gault&Millau.
Audio
  • Jeśli nie na porcelanie, to na czym? Rozmowa z Justyną Adamczyk (Droga przez mąkę/Dwójka)
Karmelem z wędzonym szpikiem kostnym na papierowej podkładce
Karmelem z wędzonym szpikiem kostnym na papierowej podkładceFoto: FLICR/Stephen Velasco

zobacz więcej
Noma 1200.jpg
Noma. Sekrety najlepszej restauracji świata

Odważni szefowie kuchni prześcigają się w zaskakiwaniu swoich gości sposobem podania potrawy. Justyna Adamczyk wspominała swoją pierwszą wizytę w kopenhaskiej restauracji Noma, gdzie kelner, sadzając ją przy stole, oznajmił, że pierwsze trzy dania już zostały wydane. - Okazały się nimi przycięte pałki tataraku, bukiet w wazonie, który był chrupiącymi gałązkami iglastymi i mech usmażony na chrupko. Cała dekoracja stołu była absolutnie jadalna - wspominała.

Gość "Drogi przez mąkę" opowiadał też o wrażeniach z wizyty w madryckiej restauracji, w której dania podawane są na białym papierze przez wytatuowanych kelnerów w kitlach psychiatrycznych. Całości towarzyszy głośna rockowa muzyka. Jednak najbardziej szokującym sposobem podania jedzenia okazał się "deser Zorro" serwowany w jednej z warszawskich lokali.

***

Tytuł audycji: Drogę przez mąkę

Prowadzi: Łukasz Modelski

Gość: Justyna Adamczyk (szefowa polskiego wydania przewodnika kulinarnego Gault&Millau)

Data emisji: 5.03.2016

Godzina emisji: 12.00

bch/mg

Czytaj także

Jak fizyk wynalazł zupę. 150 lat rewolucji w kuchni

Ostatnia aktualizacja: 22.11.2015 14:00
– XIX wiek był w Anglii czasem klęsk głodu. Na szczęście znaleźli się kulinarni dobroczyńcy ludu – mówiła Maria Barbasiewicz, autorka książki "W kuchni jak na wojnie".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Pora obiadu w Polsce bardzo się rozchwiała"

Ostatnia aktualizacja: 16.01.2016 12:00
- U nas jest zupełnie inaczej niż w krajach śródziemnomorskich, gdzie pora jedzenia jest znormalizowana - o kulinarnym zegarze opowiadała w Dwójce publicystka Joanna Bojańczyk.
rozwiń zwiń