Łukaszenka: Białoruś nie ma nic wspólnego z przywozem do Rosji towarów objętych sankcjami

2018-07-17, 15:50

Łukaszenka: Białoruś nie ma nic wspólnego z przywozem do Rosji towarów objętych sankcjami
zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock

Wwóz do Rosji towarów objętych sankcjami organizują rosyjskie firmy, za którymi stoją mundurowi – oznajmił we wtorek prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka, odnosząc się do zarzutów Rosji ws. pośrednictwa Białorusi w omijaniu embarga na towary z Zachodu.

- Trzeba o tym odważniej mówić. Według służb specjalnych wszystkie te negatywne procesy związane z objętymi sankcjami towarami są organizowane przez firmy rosyjskie, często duże, za którymi stoją ważni ludzie w mundurach - oświadczył Łukaszenka podczas spotkania z szefem białoruskiego Państwowego Komitetu Celnego Jurym Siańką.

- Dla nas to ból głowy. Wykonujemy wielką pracę w interesie Rosji. (...) A oni zgłaszają pretensje. Zamiast podziękować, mówią, że źle działamy w kwestii towarów objętych embargiem – mówił białoruski prezydent, cytowany przez państwową agencję BiełTA.

Siańko z kolei wskazał, że odkąd Moskwa w odpowiedzi na sankcje po aneksji Krymu wprowadziła embargo na szereg towarów z krajów zachodnich, strona białoruska podjęła wiele działań na rzecz przeciwdziałania wwozowi takich ładunków do Rosji.

- Przeprowadzono 4,7 tys. akcji specjalnych, ujawniono 2,2 tys. naruszeń administracyjnych, wszczęto 30 postępowań karnych dotyczących nielegalnego przewozu 25 tys. ton zakazanych towarów - mówił Siańko.

W rozmowie z dziennikarzami urzędnik dodał, że w przeważającej większości przypadków odpowiedzialne za te praktyki są podmioty rosyjskie. - Nie ma podstaw, by zarzucać Białorusi, że jest jakimś krajem tranzytowym dla towarów pod embargiem. Mówi o tym statystyka - oświadczył.

PAP, kw

 

Polecane

Wróć do strony głównej