Ukraińcy uderzyli na Krym. Uszkodzili cztery rosyjskie wyrzutnie rakiet

2024-04-18, 14:30

Ukraińcy uderzyli na Krym. Uszkodzili cztery rosyjskie wyrzutnie rakiet
Ukraina twierdzi, że poważnie uszkodziła znajdujące się na Krymie cztery rosyjskie wyrzutnie rakiet. Foto: Illia Ponomarenk/X

Ukraina twierdzi, że poważnie uszkodziła cztery rosyjskie wyrzutnie rakiet, trzy stacje radarowe i inny sprzęt na Krymie.

O efektach ataku na lotnisko na okupowanym Krymie, do którego doszło w nocy z wtorku na środę, poinformowała ukraińska agencja wywiadu wojskowego.

W komunikacie podkreślono, że liczba trafionych lub zniszczonych w wyniku ataku samolotów nadal jest ustalana. Według medialnych doniesień, do ataku doszło w rejonie krymskiego miasta Dżankoj. W jego pobliżu znajduje się rosyjskie lotnisko wojskowe, gdzie stacjonują między innymi śmigłowce.

Wojna w Ukrainie. Polowanie na rosyjskich najemników w Afryce

"Washington Post" zapytał szefa HUR o pogłoski, że niektórzy z jego agentów są w Afryce, gdzie zwalczają najemników Grupy Wagnera. - Prowadzimy takie operacje mające na celu zmniejszenie rosyjskiego potencjału militarnego wszędzie tam, gdzie jest to możliwe. Dlaczego Afryka miałaby być wyjątkiem? - odpowiedział Budanow.

- Putin stał się ofiarą własnej propagandy. Przegrzali swoje społeczeństwo mówiąc, że są najpotężniejsi i wszechmocni na świecie, a on sam zaczął w to wierzyć. Ale okazało się, że ich wojsko nie jest tak potężne, jak myśleli - zaznaczył generał.

Według Budanowa Putin popełnił "strategiczny błąd" rozpoczynając wojnę przeciwko Ukrainie. - Ale Rosjanie szybko się regenerują i to jest fakt, o którym należy pamiętać. Udowodnili to dziesiątki razy. Nie powinniśmy lekceważyć tej cechy. Wojna Putina była wspierana przez ponad 70 procent Rosjan - zauważył.

Ostateczny rozpad Rosji?

Budanow był ostrożny w formułowaniu prognoz jak zakończy się wojna. Powiedział, że "nie miałby nic przeciwko" ostatecznemu rozpadowi Rosji. Ostrzegł jednak: "W swoich snach Rosjanie okupują całą Ukrainę, a w naszych snach mamy defiladę zwycięstwa w Moskwie. Innymi słowy, żaden z tych rezultatów nie jest prawdopodobny" - zaakcentował szef wywiadu.

- Ta wojna będzie trwała, dopóki ten reżim pozostanie w Rosji - ocenił Budanow. - Przy następnym reżimie może się coś zmienić lub nie, ale pojawi się szansa - podkreślił generał.

"Washington Post" zapytał Budanowa, czy obawia się, że gdyby Trump został ponownie wybrany, to mógłby próbować narzucić porozumienie pokojowe. - Mam ogromny szacunek dla osobowości Trumpa. W jego życiu było dziewięć przypadków, kiedy wszedł na szczyt, spadł na samo dno i wrócił na szczyt - odparł generał. Ale jeśli chodzi o jakikolwiek plan pokojowy, to "nawet taka osoba jak on nie będzie w stanie rozwiązać tej kwestii w jeden dzień" - oświadczył Budanow.

Czytaj także:

dn/IAR

Polecane

Wróć do strony głównej