• "Domowa kuchnia japońska" to książka Japonki, ale napisana po francusku.
• Francuzi poznają kuchnię Japonii od 1958 roku. Dziś podbija ona ich smaki. Popularna jest też w Polsce. 
• Tajemnice zdrowej, domowej kuchni Japonii. Japońskie produkty zastąpimy europejskimi. 
• Przepis na miso. Potrzeba dwóch składników.  
• Różne sposoby kiszenia obecne są w kuchni polskiej i japońskiej. 
• Dlaczego japońskie desery robi się z fasoli?

Maori Murota w swojej książce "Domowa kuchnia japońska" zdradza 100 przepisów, technik i porad by gotować, jak w Japonii. Autorka urodziła się w Tokio, mieszkała w Nowym Jorku, trochę w Indonezji, a teraz mieszka we Francji. - Ta książka, jak i wcześniejsza tej autorki, napisane są po francusku. Murota jest zafascynowana kuchnią swojego kraju i chciała ją przybliżyć Francuzom, a dzięki tłumaczeniom także czytelnikom z innych krajów - mówi Agnieszka Dywan, tłumaczka publikacji. - Sami Francuzi są niezwykle dumni ze swojej kuchni, ale z kuchnią Japonii mogli zaznajomić się już w 1958 roku, gdy otworzono pierwszą japońska restaurację we Francji, ale też w Europie. 

Dziś kuchnia japońska robi furorę we Francji, ale i w Polsce jest bardzo popularna, choć depcze jej po piętach kuchnia koreańska. Interesujemy się japońskimi smakami, doceniamy je i poddajemy się popularnej opinii, która mówi, że kuchnia japońska jest zdrowa. 

- To, że jest zdrowa potwierdza fakt, że jest oparta na składnikach warzywnych, choć Japończycy jedzą też mięso - podkreśla gość Kamila Jasieńskiego. - Całe ich śniadanie rozpoczyna się od pysznej i zdrowej zupy miso z dodatkiem warzyw marynowanych, kiszonek. To wszystko z dbałością o zdrowie. Japończycy kładą nacisk na świeżość produktów, chcą jeść zdrowo, choć pewnie nie wszystko takie jest. 

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Maori Murota (@maorimurota)

Agnieszka Dywan przywołuje przykład japońskiej fermentowanej soi natto, która w zapachu i konsystencji raczej nie jest akceptowana przez Polaków, zaś Japończycy ją uwielbiają. - Myślę, że każdy naród ma taki produkt w swojej kulinarnej ofercie. Dla Japonii to soja natto, dla Szwecji kiszone śledzie, a w Polsce jest kapusta kiszona - podkreśla. 

Jak zrobić zupę miso? Poznaj przepis

Zdrową japońską zupę miso każdy z nas może zrobić sam. Potrzebujemy do niej jedynie dwóch składników: bulionu dashi i pasty miso, która się w nim rozpuszcza. - Są trzy rodzaje miso, w zależności od tego, którą pastę wybierzemy mamy różne smaki zupy - zdradza tłumaczka. - Jest miso:

• brązowe, i do takiej zupy podawane są warzywa, wodorosty, tofu
• białe, łagodniejsze w smaku, towarzyszą mu warzywa korzeniowe, wieprzowina
• czerwone, najintensywniejsze, a przy nim występują owoce morza, zioła, warzywa. 

Kuchnia japońska w Europie. Gotuj z lokalnych produktów

Maori Murota w swojej książce przyznaje, że bliska jest jej troska o planetę. Gotując stara się nie ściągać produktów z Japonii, by ograniczyć ślad węglowy, a wykorzystywać te dostępne lokalnie. - Ona przetwarza produkty francuskie, dostępne blisko - podkreśla Agnieszka Dywan. - Z pewnością wpłynął na to też czas pisania tej książki. Autorka tworzyła ją w czasie pandemii i lockdownów. Nie miała dostępu do produktów z ulubionych japońskich sklepów w Paryżu. Musiała coś wymyślić. Przeszła też na wegetarianizm. 

Okazało się, że większość produktów japońskich można zastąpić tymi, które w Europie są dostępne. Warzywa i wodorosty bez problemu dostaniemy w Europie, ale:

• fasolę adzuki możemy zastąpić bobem
• japońską rzodkiew daikon naszą rzepą, choć nie zawsze się to sprawdza
• imbir hodowany w Europie też zastąpi ten japoński, trzeba go nieco krócej marynować
• problem jest z korzeniem lotosu - tu trzeba kupować oryginał, bo u nas on nie rośnie

Kiszonki - moc kuchni japońskiej i polskiej

W Japonii mamy kilka rodzajów fermentacji, co jest bardzo bliskie kuchni polskiej. Tam kisi się wszystko. Ciekawym sposobem jest fermentacja w otrębach ryżowych. Agnieszka Dywan uważa, że to "wyższa szkoła jazdy", jednak dostrzega podobieństwa do polskiego hodowania zakwasu na chleb. - Takie kiszonki w otrębach ryżowych też się codziennie dogląda, dokarmia - wyjaśnia. - Polskie gospodynie często dbają o swój zakwas przez lata, a Japonii podobna tradycja dotyczy nakadoko. 

Czytaj także:

• Nauka języka japońskiego. Anime dla zaawansowanych

Punktem wspólnym kuchni japońskiej i polskiej są też pierożki. - Te japońskie nazywają się gyoza, mają przeróżne nadzienia. Można je zrobić z wieprzowiną, ale jest też mnóstwo pomysłów na warzywne nadzienia - mówi Agnieszka Dywan. - W Polsce można kupić gotowe ciasto na japońskie pierożki. 

Japonia - desery z fasoli

Japonia jeszcze nie słynie ze słodkości, ale nie oznacza to, że Japończycy ich nie jedzą. W książce Maori Muroty znajdziemy wiele słodki propozycji. To co w nich zaskakuje to czerwona fasola - adzuki. - Jak się dobrze przygotuje tę fasolę, to wychodzi z niej pyszna słodka pasta i dodaje się ją do wielu deserów - opowiada tłumaczka książki. - Znajdziemy ją w naleśnikach dorayaki czy kuleczkach mochi. 

Wśród zaskakujących japońskich propozycji znajdziemy też przepisy na:

• napoje herbaciane np. musującą machcę,
• faszerowaną kapustę po japońsku, taki odpowiednik naszych gołąbków, w których zawsze są grzyby shitake
• czy smażone kręgosłupy sardynek, które zaskakują wielu, ale są świetnym przykładem zero waste w kuchni. 

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Maori Murota (@maorimurota)

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę