Książę Lubomirski i diabelskie wynalazki

Ostatnia aktualizacja: 13.05.2012 23:00
U progu XX wieku książę przybył do swej siedziby w Rozwadowie na rowerze. Jego poddani uznali to za widomą oznakę paktu z diabłem: żeby tak na dwóch kołach jeździć, a nie upaść?!
Audio
Rower z przełomu XIX i XX wieku
Rower z przełomu XIX i XX wiekuFoto: wikipedia/mohylek, domena publiczna

Wybudowany w latach 1782-86 neoklasycystyczny Zamek Lubomirskich w Rozwadowie jest od 2002 roku siedzibą Muzeum Regionalnego. Zarówno historia miejsca i budynku, jak też samo Muzeum są warte uwagi.

- Budynek został wzniesiony w końcu XVIII wieku głównie na potrzeby administracji dominialnej. To nie był budynek rezydencjonalny. Rodzina Lubomirskich miała swoje mieszkanie w Charzewicach; tam był pałac, dworek myśliwski, tam mieszkali – opowiadała Anna Garbacz z Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli, mieszczącego się obecnie w odrestaurowanym Zamku.

Zamek
Zamek Lubomirskich w Stalowej Woli-Rozwadowie, siedziba Muzeum regionalnego, fot. wikipedia?Rademenes777, lic. CC

W Rozwadowie zatem "przemieszkiwano", ale gościli tu sławni ludzie - między innymi książę Józef Poniatowski, który w 1809 roku stacjonował tu ze swym sztabem podczas Kampaniii Galicyjckiej.

Rozwadów na mocy przywileju lokacyjnego Jana III Sobieskiego założono w 1690 roku. Nazwę miasto wzięło od pierwszego posesora Gabriela Rozwadowskiego. Do dziś zachował się pierwotny układ urbanistyczny. W ręce Lubomirskich miasto przeszło w roku 1723. Rodzina  przybyła tu z Rzeszowa. Pierwszą inwestycją Lubomirskich był klasztor Kapucynów.

Książę Jerzy Ignacy Lubomirski, pierwszy właściciel dóbr na tych terenach, prowadził w młodości bujne życie - porównać go można do Kmicica. U schyłku życia starego schorowanego człowieka zaczęło gryźć sumienie i stąd książę, szukając odkupienia win, zaczął fundować klasztory i kościoły…

Barwne historie wiążą się również z późniejszymi członkami rodu. Smakowitą anegdotę przytoczył ks. prof. Wilhelm Gaj-Piotrowski: Na przełomie XIX i XX wieku jeden z książąt Lubomirskich przywiózł z Wiednia rower. Zrobiło się poruszenie. Chłopi uznali, że jazda na dwóch kołach to widoma oznaka paktu z diabłem: umyślono rower utopić w Sanie. Książę wkrótce pojechał znów do Wiednia. Tym razem przywiózł ze sobą automobil…

Gośćmi audycji Anny Skulskiej byli Anna Garbacz i Anna Ślązak z  Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli-Rozwadowie oraz ks. prof. Wilhelm Gaj-Piotrowski - etnograf, fundator i założyciel tegoż Muzeum.

Czytaj także

Kuchnia staropolska na dworach Lubomirskich i Radziwiłłów

Ostatnia aktualizacja: 03.04.2012 10:00
Jak szykowano się do świąt wielkanocnych od strony kulinarnej ? Posłuchaj o dawnych przepisach nadwornych kucharzy i kuchni baroku.
rozwiń zwiń