Pekin 2022: Chiny apelują do Putina o pokój na czas igrzysk. Piękny gest czy polityczna zagrywka?

• Igrzyska olimpijskie w Pekinie potrwają od 4 do 20 lutego
• Po ich zakończeniu, na tych samym obiektach, w dniach 4-13 marca odbędzie się paraolimpiada
• Prezydent Chin Xi Jinping zaapelował do Władimira Putina o nieatakowanie Ukrainy w czasie sportowej rywlizacji
• Tradycja "świętego pokoju" na czas igrzysk ma swoje korzenie w starożytności

Polskie Radio jest Oficjalnym Nadawcą Radiowym z Zimowych Igrzysk Beijing 2022. W Pekinie będą nasi sprawozdawcy, których relacji będzie można słuchać na antenach Polskiego Radia, a także w specjalnym serwisie.

Putin też apelował przed Soczi

Zbliżające się zimowe igrzyska w Pekinie to dla Chin okazja by jeszcze raz zaprezentować się jako światowe mocarstwo. Ostatnie czego w tym czasie potrzebują, to wojna, która oderwałaby uwagę szerszej publiczności od organizacyjnego przepychu i perfekcji. W tym prawdopodobnie należy upatrywać przyczyn apelu jaki prezydent Chińskiej Republiki Ludowej wystosował do prezydenta Federacji Rosyjskiej.

Xi Jinping poprosił Władimira Putina o nieatakowanie Ukrainy w trakcie olimpiady oraz paraolimpiady, jakie w dniach od 4 do 20 lutego i od 4 do 13 marca odbędą się w Pekinie. Co na to adresat? Oficjalnej odpowiedzi nie wystosował, ale rosyjskie wojska wciąż koncentrują się w rejonach przygranicznych.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że sam Putin przed igrzyskami w Soczi wystosował podobny apel, który dotyczył głównie działań zbrojnych toczących się wówczas w Syrii. Występujące zaś obecnie w roli „gołąbka pokoju” Chiny w tym samym czasie nasilają swoją aktywność wokół Tajwanu. Czy zatem sięgająca czasów antycznych tradycja rozejmu olimpijskiego ma jeszcze jakieś zastosowanie w praktyce, czy stała się już jedynie narzędziem w rękach polityków, którzy wykorzystują ją do własnych celów?

Odnowiona tradycja „świętego pokoju”

Tradycja prowadzenia wojen jest tak stara, jak dzieje ludzkości. Znacznie starsza niż idea igrzysk olimpijskich, która w VIII wieku p.n.e. zrodziła się w Grecji. Już wtedy jednak na czas sportowych zmagań wprowadzano „święty pokój”, który obowiązywał nie tylko w czasie ich trwania, ale też miesiąc wcześniej i później. Uczestnicy dzięki temu mogli skupić się na rywalizacji, a także spokojnie dotrzeć na jej miejsce, jak i powrócić do domów.

Ekechejria – to właśnie słowo oznaczające dosłownie „wyciągnięcie ręki” jest symbolem idei „świętego pokoju” lub „pokoju bożego” – rozejmu zawieranego na czas igrzysk. Gdy jednak w nowożytnym świecie powrócono do organizacji olimpiad, w ich czasie wojny trwały nadal. Gdy w 1896 r. sportowcy po 24 wiekach przerwy rywalizowali ponownie państwa uczestniczące nie przerwały kolonijnych podbojów i czerpania profitów z niewolnictwa.

Do tradycji olimpijskiego rozejmu powrócił pod koniec XX wieku MKOL, umieszczając ją w Deklaracji Milenijnej Narodów Zjednoczonych. Obecnie sportowcy nie potrzebują już aż miesiąca by dotrzeć na miejsce zmagań i z niego powrócić. Przyjmuje się jednak, że zawieszenie broni powinno trwać na dwa tygodnie przed olimpijską rywalizacją, w jej trakcie, a także dwa tygodnie po niej. Dotyczy to także paraolimpiady, która odbywa się na tych samych obiektach.

Problemy odłożone w czasie?

Obecnie ruch olimpijski ma już wystarczająco dużo problemów do przeskoczenia. Postępująca komercjalizacja, afery dopingowe, czy pandemia COVID-19, która ograniczyła tradycyjną sztafetę ze zniczem olimpijskim do minimum.

Olimpiada to czas pokoju, nie wojny. Czas gdy w olimpijskiej wiosce zawierane są przyjaźnie, gdy zawodnicy z pierwszych stron gazet spędzają czas z tymi mniej znanymi, udzielają im rad. Sport, zwłaszcza w tym wydaniu, zgodnie z ideą znaną już ze starożytności ma łączyć, nie dzielić. Nie można pozwolić, by igrzyska stały się areną dla politycznej propagandy, czego przykład dał hitlerowski reżim w Niemczech w 1936 r.

Do rozpoczęcia igrzysk w Pekinie pozostało osiem dni. Wszystkim nam marzy się aby było to święto sportu, niezmącone widmem konfliktów zbrojnych. Trudno wyobrazić sobie, by w obecnych okolicznościach zawodnicy z Ukrainy czy Rosji mogli skupić się w 100 procentach na rywalizacji w swoich dyscyplinach. Niezależnie jednak od intencji prezydenta Chin, powinniśmy popierać jego apel, którego realizacja oznaczałaby prawie dwa miesiące pokoju na świecie.

Szkoda tylko, że wystosowana prośba ma charakter tymczasowy. Chiny nie apelują by chronić Ukraińców, czy światowy pokój, ale własne interesy – finansowe i propagandowe – których areną będą igrzyska. Zakładając nawet, że Rosja zastosuje się do apelu, gdy olimpijski ogień zgaśnie, problemy i napięcia pozostaną te same.

MK

 *

Polskie Radio towarzyszy polskim sportowcom wszędzie tam, gdzie reprezentują barwy narodowe i walczą o medale. Podczas rozpoczynających się 4 lutego Zimowych Igrzysk Olimpijskich Pekin 2022, ekipa dziennikarska publicznego nadawcy liczy 8 osób. Polskie Radio uruchomi w stolicy Chin własne studio nadawcze, a reporterzy będą mogli komentować rywalizację sportowców bezpośrednio ze stanowisk na arenach olimpijskich.

Planowanych jest ponad sto godzin transmisji i relacji, które wyemitowane zostaną na antenach: Jedynki, Trójki, Czwórki i PR24. Audycje nawiązujące do zmagań w Pekinie pojawią się również w Polskim Radiu Kierowców i Polskim Radiu Dzieciom. Zapraszamy również do specjalnego olimpijskiego serwisu internetowego Portalu Polskiego Radia.

• Pekin 2022: reprezentacja Polski i ekipa Polskiego Radia wyruszyły na igrzyska
• PŚ w skokach: w Willingen ostatni test przed igrzyskami. Pogoda namiesza w planach olimpijczyków?
• Pekin 2022: Katarzyna Bachleda-Curuś wierzy w swoich następców. "Jeśli zdrowie dopisze, powinno być dobrze"