Liga Mistrzów: wielki pech Bartosza Kapustki. Legionistę czeka dłuższa przerwa?
2021-07-22, 07:45
Bartosz Kapustka zdobył bramkę dla Legii Warszawa w środowym meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów z Florą Tallinn (2:1), ale doznał urazu przy cieszeniu się z gola. - Sytuacja nie wygląda dobrze - powiedział po spotkaniu trener Legii Czesław Michniewicz.
- Michniewicz nie wykluczył, że jego podopieczny zerwał więzadła krzyżowe
- Jeśli diagnoza się potwierdzi, Kapustkę czeka długa przerwa
- Prawdopodobnie 24-latka nie zobaczymy na boisku w tym roku
Powiązany Artykuł
Liga Mistrzów: Legia - Flora. Mistrz Polski zwycięża rzutem na taśmę
Legia długo męczyła się z niżej notowanym przeciwnikiem, ale w końcówce Rafa Lopes zapewnił warszawianom zwycięstwo. Początek spotkania nie zapowiadał problemów. Mistrzowie Polski szybko objęli bowiem prowadzenie, dzięki solowej akcji Kapustki.
Uraz przy celebracji
24-latek umieścił piłkę w siatce po kilkudziesięciometrowym rajdzie, po czym rozpoczął celebrację gola. Niestety, okupił to kontuzją. Wyskoczył do góry, jednak wylądował tak pechowo, że nabawił się kontuzji. Kapustka próbował jeszcze grać dalej, ale ból był zbyt duży i na murawie zastąpił go Bartosz Slisz.
Na pomeczowej konferencji prasowej w sprawie głos w sprawie urazu pomocnika zabrał trener Legii Czesław Michniewicz. Szkoleniowiec nie miał optymistycznych wieści.
- Podejrzenia dotyczą więzadeł krzyżowych. Niczego nie przesądzamy, ale rokowania są złe - mówił.
Michniewicz zapewnił, że kluczowe będą badania, jakie piłkarz przejdzie w czwartek.
- Rozmawiałem z Bartkiem i lekarzem, który poinformował nas, że trzeba się liczyć z poważnym urazem. Kapustka wyskoczył, a kolano uciekło do boku przy lądowaniu - wyjaśniał.
Powtórzy się najgorszy scenariusz?
Kapustka w kwietniu 2019 roku doznał zerwania więzadła krzyżowego. Był wówczas zawodnikiem belgijskiego O-H Leuven, a uraz wykluczył go z gry na młodzieżowych mistrzostwach Europy. Jeśli najgorsze prognozy się potwierdzą, piłkarza prawdopodobnie nie zobaczymy w tym roku na murawie.
To wielki problem dla Legii nie tylko w kontekście eliminacji Ligi Mistrzów, ale też startującej w piątek PKO BP Ekstraklasy. Warszawianie rozpoczną rywalizację od domowego meczu z Wisłą Płock, który ma rozpocząć się w sobotę o 20.
- Liga Konferencji: litewski rywal Rakowa Częstochowa
- Superpuchar: bramkarz Legii okupił mecz kontuzją. Cezary Miszta ze złamanym nosem
- Superpuchar znowu nie dla Legii. Raków lepszy po rzutach karnych
- Liga Konferencji: Śląsk - Paide. Wrocławianie grają dalej, kolejnym rywalem Ararat Erywań
/empe