Najgorszy tenisista w historii? Skandal na meczu w Dausze i bukmacherski przekręt

2019-12-09, 21:28

Najgorszy tenisista w historii? Skandal na meczu w Dausze i bukmacherski przekręt
Kadr z "meczu" kwalifikacyjnego do turnieju tenisowego ITF w Dausze. Foto: print screen/Twitter

W kwalifikacjach do turnieju ITF w Dausze doszło do skandalicznego pojedynku, w którym poznaliśmy odpowiedź na pytanie - kto jest najgorszym tenisistą w historii? Tajlandczyk Krittin Koaykul pokonał Ukraińca Artioma Bahmeta 6:0, 6:0, a spotkanie nie trwało nawet... pół godziny. 

Parodia tenisa

W Dausze poznaliśmy odpowiedź, kto może być najgorszym tenisistą w historii tej dyscypliny. Zwycięzca pojedynku w Dausze wygrał 48 punktów, przy czym nie stracił żadnego. W tenisie mówi się o "złotym" meczu, w przypadku takiego rezultatu. Problem w tym, że to "spotkanie" nie miało nic wspólnego z tenisem... 

Jeśli popatrzymy na filmy, jakie zostały zamieszczone w sieci, łatwo się zorientować, że ta rywalizacja może mieć drugie dno. Po komentarzach kibiców również można się domyślać, że coś jest nie tak.. Bahmet wyglądał jak zawodnik, któremu bliżej do poziomi amatorskiego, a jego debiut wyraźnie to potwierdził. 22-latek nie potrafił poprawnie trzymać rakiety, a jego rywal z Tajlandii przez 24. minuty nie dał mu szansy na zdobycie ani jednego punktu. 

Mecz był transmitowany przez ITF. Pula nagród w turnieju, który odbywa się w stolicy Kataru, wynosi 15 tysięcy dolarów. 


Drugie dno?

Sprawę prześledził Marek Furjan, komentator tenisa w stacji Eurosport, który zamieścił skwitował to jednym słowem - "skandal". 


Według informacji Bahmet nie jest zawodnikiem tenisa, lecz... menadżerem jednego z graczy zakładów bukmacherskich. 22-latek z Ukrainy nigdy w życiu nie trzymał w rękach rakiety tenisowej, a mecz w Dausze miał być tylko przekrętem. Ludzie z otoczenia Ukraińca mieli stawiać przeciwko niemu duże sumy pieniędzy, co miało być dopiero początkiem potencjalnych zysków. Pieniądze, które zostały postawione, miały opłacić pobyt dla dwóch osób w stolicy Kataru oraz pobyt w jednym z luksusowych hoteli. 

Tenis 

Całym zajściem ma się zająć Międzynarodowa Federacja Tenisa (ITF), która odpowiada za organizację turnieju w Katarze. 

/Eurosport/Twitter

Polecane

Wróć do strony głównej