Proces ws. afery gruntowej umorzony, Kamiński bez winy
2012-06-20, 18:21
O "wielkiej satysfakcji" mówił były szef CBA Mariusz Kamiński po wyroku warszawskiego sądu, który umorzył proces ws. rzekomych nadużyć Biura przy aferze gruntowej.
Posłuchaj
Nie ma cienia wątpliwości, że wszystkie nasze decyzje były legalne. Jeśli ktoś szuka śladów używania prokuratorów do zwalczania osób niewygodnych w państwie, to ta sprawa jest doskonałym przykładem na tego typu działania - powiedział Kamiński zaraz po wyroku. - Myślę, że pan prokurator powinien się zapaść pod ziemię - dodał.
Warszawski sąd podjął decyzję niejednogłośnie, kończąc sprawę nieprawidłowości dotyczacej sprawie rzekomej korupcji w ministerstwie rolnictwa. Obie strony zapowiedziały złożenie zażalenia na decyzję sądu.
Przed dwoma laty prokuratorzy z Rzeszowa oskarżyli dyrekcję Centralnego Biura Antykorupcyjnego o przekroczenie uprawnień i kierowanie nielegalnymi działaniami operacyjnymi, a także podrabianie dokumentów i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy. Według prokuratury CBA wymyśliło sprawę odrolnienia ziemi nie mając jakoby żadnej informacji o zamiarze popełnienia przestępstwa.
Sprawa rzekomej korupcji w resorcie rolnictwa była jedną z pierwszych tajnych operacji CBA. Dotyczyła ówczesnego ministra i wicepremiera Andrzeja Leppera. Zakończyła się jednak niepowodzeniem z powodu przecieku.
Według doniesień medialnych, łapówka za odrolnienie atrakcyjnych działek na Mazurach nie trafiła do Leppera, bo został on ostrzeżony o akcji. Do dziś nie udało się ustalić kto stoi za przeciekiem. Według polityków PiS za przeciek odpowiada były szef MSW Janusz Kaczmarek.
Tzw. afera gruntowa spowodowała w lecie 2007 roku upadek rządu koalicyjnego PiS - Samoobrona - LPR.
mch, sg