Takich przeciążeń sieci elektrycznej nigdy nie było

2010-01-29, 15:03

Takich przeciążeń sieci elektrycznej nigdy nie było
Jerzy Miller, szef MSWiA

Szef MSWiA Jerzy Miller: najbardziej ucierpiały województwa śląskie i małopolskie.

- Największe natężenie awarii przypadło na 8-10 stycznia. Wtedy prądu nie miało około 300 tys. osób – powiedział Miller. - Dodał, że do bardzo ciężkich warunków atmosferycznych doszły ciężkie warunki terenowe, stąd niektóre naprawy trwały dłużej.

 

Zdaniem szefa MSWiA sytuacja mieszkańców na terenach dotkniętych zimowymi awariami systematycznie się poprawia.

 

Od czasu ataku zimy wymieniono ponad 2 tysiące słupów energetycznych wysokiego, średniego i niskiego napiecia. Wymieniono także linie energetyczne o łacznej długości ponad sześciuset kilometrów.

 

Obecnie w województwie małopolskim bez prądu pozostaje 2400 gospodarstw. W piątek są głównie zrywane przewody, a nie łamane słupy. Dlatego szkody da się usunąć szybciej.

 

- Ktoś zapyta czy nie dało się tego przewidzieć. - Nie dało się. Takiego przeciążenia sieci energetycznych, jakie przeżyliśmy, nie było nigdy. - Czy takie sytuacje da się uniknąć w przyszłości? - Da się – powiedział szef MSWiA, ale linie napowietrzne trzeba zastąpić kablami, które są średnio dwa razy droższe.

 

Natomiast jeżeli będą silne porywy wiatru, to do czasu ocieplenia, szadź utrzyma się na kablach. - A jeżeli będzie ocieplenie, to przewidujemy poprawę sytuacji – szadź opadnie pod własnym ciężaremn - mówi Jerzy Miller.

 

 

Czy będzie powódź?

 

Minister Miller ostrzegł że odwilż przyniesie szybkie topnienia lodu, który znajduje się na rzekach i na pewno dojdzie do podtopień. - Służby dysponują jedenastoma lodołamaczami, ale nie można ich dzisiaj wypuścić na rzeki, ponieważ jest jeszcze za wcześnie. Ich praca nie miałaby sensu.

 

 

-W tej chwili sytuacja nie jest najgorsza. Występują podtopienia, szczególnie w okolicy Bugu. Ale te podtopienia występują tam corocznie. - Mieszkańcy są do tego przyzwyczajeni, dlatego tak ciężko jest namówić ich na ewakuację. - Wody są poniżej stanu alarmowego – uspokajał Miller.

 

Omawialiśmy z wojewodami przygotowania do możliwych podtopień - takie zlodowacenie rzek ostatnio było bowiem w 1982 roku - twierdzi szef  MSWiA.

 

Stan na dzisiaj

 

W tym tygodniu sytuacja uległa poprawie. Jedynie wczorajsze wiatry spowodawały, że 8 tys. osób było bez prądu.

 

łk, polskieradio.pl

Polecane

Wróć do strony głównej