Prezydent w Poznaniu na obchodach Czerwca '56
2016-06-27, 16:30
Prezydenci Polski i Węgier: Andrzej Duda i Janos Ader we wtorek w Poznaniu wezmą udział w obchodach 60. rocznicy Czerwca ’56. Według danych IPN, na ulicach Poznania zginęło wówczas 58 osób. Najmłodszą ofiarą był 13-letni Romek Strzałkowski. Do stłumienia protestu robotników komuniści użyli wojska.
Posłuchaj
Czerwiec '56 - zobacz serwis specjalny >>>
Główne uroczystości obchodów 60. rocznicy Powstania Poznańskiego Czerwca 1956 zaplanowano wieczorem; przewidziane są wystąpienia prezydentów. Andrzej Duda powita prezydenta Węgier na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Po ok. 40 minutowym spotkaniu szefowie państw zwiedzą Muzeum Powstania Poznańskiego-Czerwiec 1956 r. Następnie prezydenci złożą wiązanki przy pomniku ofiar Katynia i Sybiru. Wezmą też udział w mszy św. w Kościele Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego.
W marcu tego roku w Budapeszcie polska para prezydencka wzięła udział w inauguracji obchodów Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Parlamenty obu krajów rok 2016 ustanowiły rokiem solidarności Polski i Węgier w związku z 60. rocznicą Poznańskiego Czerwca i późniejszego o cztery miesiące węgierskiego powstania antykomunistycznego z 1956 roku.
Powiązany Artykuł
Czerwiec ’56 miał charakter powstania
O godzinie 18.30 w historycznej hali Zakładów Hipolita Cegielskiego w Poznaniu, gdzie zaczął się protest, wystąpi Zespół De Press, który specjalnie na te okazję nagrał płytę poświęconą wydarzeniom poznańskiego czerwca. Składają się na nią utwory oparte na tekstach znanych pisarzy i poetów, ale także na wspomnieniach świadków. - Ta płyta to również przekaz o tym kim sami jesteśmy, powiedział lider zespołu Andrzej Dziubek. Koncert oprócz Radia Merkury transmitować będzie kilka rozgłośni Polskiego Radia - między innymi Radio Dla Ciebie, Radio Lublin i Radio Kraków.
Dwudniowe starcia
60 lat temu, 28 czerwca 1956 r. poznańscy robotnicy Zakładów Cegielskiego, wówczas Zakładów im. Stalina, podjęli strajk generalny i zorganizowali demonstrację uliczną, krwawo stłumioną przez milicję i wojsko. Następstwem robotniczego wystąpienia stały się dwudniowe starcia na ulicach miasta.
Przyczyną robotniczego strajku było podwyższanie norm w zakładach przy jednoczesnym błędnym naliczaniu podatku od wynagrodzeń, co powodowało realny spadek zarobków. W szczytowym momencie w stolicy Wielkopolski manifestowało 100 tysięcy osób.
Najbardziej krwawa rewolta
Historycy przypominają, że Poznański Czerwiec 1956 roku był jednym największych robotniczych buntów przeciwko władzy komunistycznej. Profesor Antoni Dudek z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego przypomina, że powstanie pracowników poznańskich zakładów spotkało się z brutalną odpowiedzią. - Poznań jest miejscem najbardziej krwawej rewolty Czerwca ’56, jednym z najbardziej krwawych buntów społecznych, w którym tak naprawdę w ciągu jednego dnia komuniści zamordowali kilkadziesiąt osób - powiedział prof. Antoni Dudek.
Powiązany Artykuł
Czerwiec '56. "Na początku chodziło o chleb"
Jak podkreśla historyk profesor Wojciech Roszkowski z Polskiej Akademii Nauk, Poznański Czerwiec był wystąpieniem nie tylko o ekonomicznym podłożu. „Ten odruch społeczeństwa - wówczas już 11 lat po wojnie, przecież po latach stalinowskiego prania mózgu, terroru, i propagandy - tak masowe odrzucenie tych haseł, tego systemu przez mieszkańców Poznania warte jest przypominania” - mówił prof. Wojciech Roszkowski.
Historycy zaznaczają, że powstanie robotników w stolicy Wielkopolski przyspieszyło zmianę polityki wewnętrznej PRL, czyli tzw. odwilż gomułkowską z października 1956 roku.
IAR/PAP/fc