Japonia znów łowi wieloryby. Hakerzy z grupy Anonymous zaatakowali stronę premiera
2015-12-11, 10:36
Hakerzy z grupy Anonymous zablokowali w czwartek na kilka godzin oficjalną stronę premiera Japonii Shinzo Abego w proteście przeciwko planom połowu wielorybów - poinformował rzecznik japońskiego rządu Yoshihide Suga.
- Normalne funkcjonowanie strony zostało przywrócone do wieczora, a w sprawie cyberataku wszczęto dochodzenie - dodał rzecznik.
Yoshihide Suga przyznał, że grupa Anonymous zamieściła na Twitterze wiadomość, w której krytykuje Japonię za plany połowu wielorybów i ostrzega, że strona internetowa premiera może zostać zablokowana.
Grupa zamieściła również na Twitterze komunikaty krytykujące odławianie wielorybów. Wezwano szefa rządu Japonii, aby nie jadł mięsa tych zwierząt i został weganinem.
Grupa zazwyczaj wybiera stronę Abego, "bardziej żeby przykuć uwagę i rozpropagować swe wiadomości dotyczące sprzeciwu wobec połowu wielorybów i delfinów niż spowodować prawdziwe szkody" - uważa ekspert ds. bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni Tobuhiro Tsuji.
Zmniejszą limity?
28 listopada Japonia ogłosiła, że zamierza wznowić tzw. naukowe połowy wielorybów na Oceanie Antarktycznym mimo wcześniejszego orzeczenia Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (MTS), który uznał je za nielegalne i nakazał cofnąć pozwolenia na tę działalność.
Japońskie władze zapowiedziały jednak, że zmniejszą limity połowów. Nowe plany na lata 2015-2016, zaakceptowane przez japońską agencję rybołówstwa, zakładają polowania na 333 płetwale karłowate. Pierwotnie Tokio miało odłowić około 900 ssaków, jednak po wyroku MTS władze postanowiły zmniejszyć tę liczbę.
Japonia pozostaje jednym z ostatnich krajów na świecie, który masowo łowi wieloryby. Choć od 1986 roku obowiązuje zakaz komercyjnych połowów, rząd w Tokio przyznaje, że prowadzone są połowy, ale tylko w celach naukowych.
PAP,kh