Epidemia eboli. Mieszkańcy Sierra Leone z powodu głodu łamią ustanowione zasady

2014-11-04, 15:40

Epidemia eboli. Mieszkańcy Sierra Leone z powodu głodu łamią ustanowione zasady
W miejsca dotknięte epidemią eboli wysłani zostali specjalni pracownicy medyczni. Foto: PAP/EPA/KIRSTIN PALITZA

W związku z epidemią eboli w Sierra Leone tysiące ludzi zostało poddanych kwarantannie. Mieszkańcy nie stosują się jednak do narzuconych zasad ponieważ nie docierają do nich obiecane dostawy żywności.

By zapobiec rozprzestrzenianiu się epidemii duże obszary Sierra Leone (Afryka Zachodnia) zostały odcięte i odizolowane. Mieszkającym w ich granicach ludziom polecono, by nie wychodzili z domów.
Rząd Sierra Leone zobowiązał się - we współpracy ze Światowym Programem Żywnościowym ONZ - do zapewnienia poddanym kwarantannie jedzenia i niezbędnych usług.
Przedstawicielka organizacji charytatywnej Christian Aid, Jeanne Kamara, poinformowała jednak, że w kraju jest wiele miejsc, do których obiecana pomoc nie dociera, a ludzie zaczynają szukać jedzenia na własną rękę.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z ubiegłego tygodnia, ebolą zaraziło się już ponad 13,7 tys. osób, a ok. 5 tys. zmarło. WHO zastrzega, że dane te nie uwzględniają znaczącej zapewne liczby nieznanych lub niezgłoszonych przypadków.
Czytaj więcej na temat epidemii Eboli >>>

Gorączkę krwotoczną ebola wywołuje wirus ebola należący do rodziny Filoviridae - jednoniciowych wirusów RNA. Jego rezerwuarem są prawdopodobnie owocożerne nietoperze, często spożywane w krajach Afryki (w Polsce nie występują). Zarazić się wirusem od człowieka można poprzez kontakt z wydzielinami osoby chorej, zwłaszcza krwią.

Objawy rozpoczynają się po okresie trwającym nawet 21 dni i początkowo przypominają grypę. Zarażony odczuwa bóle mięśni, dreszcze, ma wysoką gorączkę. Później pojawiają się wymioty, bóle klatki piersiowej i wysypka. Chory słabnie, następują obfite krwawienia wewnętrzne, z jam ciała, a nawet poprzez pory skóry. Umiera od 50 do 90 proc. chorych. Jeśli chory przeżył dwa tygodnie od wystąpienia gorączki, ma szansę wyzdrowieć.

Wirus ebola jest stosunkowo mało odporny - niszczy go na przykład promieniowanie UV (także światło słoneczne), temperatura powyżej 60 stopni Celsjusza, a także powszechnie dostępne chemiczne środki do dezynfekcji. Przestrzeganie zasad higieny dobrze chroni przed wirusem.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''

Polecane

Wróć do strony głównej