Epidemia eboli. "WHO popełniła poważne błędy"

2014-10-18, 11:56

Epidemia eboli. "WHO popełniła poważne błędy"

Z wewnętrznego raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że zareagowała ona zbyt wolno i straciła okazję do zahamowania rozwoju epidemii eboli.

Do raportu w piątek dotarła agencja Associated Press. Autorzy dokumentu twierdzą, że WHO przegapiła okazję do powstrzymania kolejnych zarażeń ebolą krótko po zdiagnozowaniu pierwszych przypadków w Liberii, Sierra Leone i Gwinei wiosną bieżącego roku.

Eksperci WHO mieli na początku nie rozumieć, że w Afryce Zachodniej państwa mają nieszczelne granice i dysfunkcyjne systemy ochrony zdrowia, dlatego nie da się tam stosować tradycyjnych metod powstrzymywania choroby.

Czytaj więcej na temat epidemii eboli >>>

Problemem miała być też biurokracja. Szefowie krajowych oddziałów WHO w Afryce to "osoby mianowane z powodów politycznych"; odpowiadają przed dyrektorem regionalnym WHO na Afrykę, Luisem Sambo, ale ten nie podlega szefowej WHO Margaret Chan, z siedzibą w Genewie.

Interweniować musiał sam Ban Ki Mun, sekretarz generalny ONZ, której wyspecjalizowaną agendą jest WHO. Dopiero w sierpniu, gdy ebolę uznano za zagrożenie dla zdrowia na skalę międzynarodową, ONZ przejęła ogólną odpowiedzialność za walkę z wirusem, stwarzając m.in. centrum reagowania w Ghanie.

Cihan News Agency/x-news

Doktor Peter Piot, współodkrywca eboli, zgodził się, że Światowa Organizacja Zdrowia działała zbyt wolno. - Na pierwszej linii frontu znajduje się regionalne biuro WHO, a ono nie robiło nic. Jest naprawdę niekompetentne - powiedział.
Chan powiedziała niedawno w wywiadzie, że "nie została w pełni poinformowana o rozwoju wirusa". - Zareagowaliśmy, ale nasza odpowiedź mogła nie być adekwatna do skali epidemii i jej złożoności - przyznała.
Wcześniej w piątek WHO podała najnowszy bilans bezprecedensowej epidemii eboli. Wynika z niego, że liczba ofiar śmiertelnych epidemii wzrosła do 4546 spośród 9191 znanych przypadków zachorowań w Gwinei, Liberii i Sierra Leone w Afryce Zachodniej.
W wyniku osobnej epidemii eboli w Demokratycznej Republice Konga, wywołanej przez inny szczep, zmarło 49 osób na 68 znanych przypadków.

PAP, bk

Polecane

Wróć do strony głównej