Zmarł amerykański filmowiec Peter Bogdanovich. Odszedł w wieku 82 lat

2022-01-07, 00:44

Zmarł amerykański filmowiec Peter Bogdanovich. Odszedł w wieku 82 lat
Peter Bogdanovich. Foto: PAP/EPA/ETTORE FERRARI

W Los Angeles zmarł amerykański reżyser Peter Bogdanovich, który już na początku kariery zabłysnął dzięki filmom takim jak "Ostatni seans filmowy", "No i co doktorku?" oraz "Papierowy księżyc". Miał 82 lata.

Jak zauważył "Hollywood Reporter" ("HR"), filmowca, który był synem serbskich imigrantów i zdobył nominację do Oscara, zrealizowane hity postawiły na drodze zrównującej go z Orsonem Wellesem i Johnem Fordem, których wielbił.

"HR" stwierdza, że Bogdanovich, któremu okulary w rogowej oprawie i apaszka nadawały profesorski wygląd i który się rozkoszował legendą Hollywoodu, wyrósł na gwiazdę dzięki drugiej produkcji, "Ostatniemu seansowi filmowemu" (1971). "Czarno-biały dramat rozgrywający się w teksańskim miasteczku uzyskał osiem nominacji do Oscara, w tym za reżyserię i scenariusz adaptowany (wspólnie z Larrym McMurtrym) oraz nagrody za drugoplanowe kreacje aktorskie dla Cloris Leachman i Bena Johnsona" - przypomniał hollywoodzki dziennik.

Sam reżyser opowiadał, że film przemówił do wielu ludzi. - Mówili mi, że przypomina im o ich rodzinnym mieście, więc myślę, że ma w sobie pewną uniwersalność. Młoda miłość, seks i wszystko to jest dość uniwersalne - wyznał Bogdanovich w wywiadzie dla "Salt Lake Tribune".

"No i co doktorku?", Papierowy księżyc" i "Maska"

Komedia obyczajowa "No i co doktorku?"? (1972), z Barbrą Streisand i Ryanem O'Nealem w rolach głównych, oraz "Papierowy księżyc"(1973), w którym O'Neal i jego córka Tatum (najmłodsza zdobywczyni Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej) wcielili się w artystów -oszustów epoki recesji, okazały się hitami.

"HR" zauważył jednak, że status złotego chłopca Bogdanovicha trwał krótko. Adaptacja Henry'ego Jamesa "Daisy Miller" (1974) i musical "Ostatnia miłość" (1975) nie znalazły w Hollywood uznania.

Film "Nickelodeon" (1976) znany w Polsce pod tytułem "Ktoś tu kręci", stanowił hołd reżysera dla hollywoodzkiej ery kina niemego. Jego filmami są też m.in. "Saint Jack" (1979), "Maska" (1985), oraz "Texasville" (1990), sequel "Ostatniego seansu filmowego", który nie zdołał powtórzyć sukcesu oryginału.

Pośród ostatnich filmów, które nakręcił, były m.in. "Dziewczyna warta grzechu" (2014) oraz dokument "The Great Buster", o legendzie kina niemego Busterze Keatonie.

Amerykański filmowiec pisał także książki, w tym "Who the Devil Made It: Conversations With Legendary Directors", "Who The Hell's in It: Portraits and Conversations", zawierającą 26 profili artystów i wywiadów oraz monografie o Orsonie Wellesie, Howardzie Hawksie i Alfredzie Hitchcocku.

Jako aktor znany był m.in. z roli psychoterapeuty w serialu HBO "Rodzina Soprano".

jbt

Polecane

Wróć do strony głównej