Messi pobił rekord Pelego. Grad goli na Majorce

Argentyńczyk pobił tym samym wynik Brazylijczyka Pelego, który od stycznia do grudnia 1958 roku strzelił we wszystkich rozgrywkach 75 goli. Do rekordu wszech czasów, który został ustanowiony w 1972 roku przez Niemca Gerda Muellera, Messiemu brakuje jeszcze dziewięciu trafień.

Dzięki dwóm trafieniom Argentyńczyka lider La Liga odniósł dziesiąte zwycięstwo w sezonie, śrubując rekordowy początek sezonu w 113-letniej historii klubu. Bramki dla "Blaugrany" zdobyli także Xavi Hernandez z rzutu wolnego oraz Cristian Tello.

Wcześniej w niedzielę po raz pierwszy w tym sezonie ekipa Valencii nie przegrała wyjazdowego meczu. Goście objęli prowadzenie po kwadransie spotkania z Realem Valladolid dzięki trafieniu Francuza Aly'ego Cissokho, który w drugiej połowie za faul w polu karnym obejrzał czerwoną kartkę. "Jedenastkę" wykorzystał Victor Perez, ustalając tym samym wynik spotkania na 1:1.

Ważne zwycięstwo odniósł Athletic Bilbao, który pokonał Sevillę 2:1. Z dorobkiem 14 punktów Baskowie awansowali na 12. pozycję w tabeli, oddalając się od strefy spadkowej na cztery oczka.

W sobotę trzecią porażkę w sezonie poniosła Malaga, która uległa na własnym stadionie Realowi Sociedad 1:2. W trzech ostatnich spotkaniach ligowych piłkarze z południowej Hiszpanii wywalczyli zaledwie jeden punkt. Znacznie lepiej radzą sobie jednak w Lidze Mistrzów - są niepokonanymi liderami grupy C, w której rywalizują m.in. z AC Milan.

W piątek w barwach Realu Betis cały mecz rozegrał Damien Perquis, którego trener biało-czerwonych Waldemar Fornalik powołał do kadry na środowy mecz towarzyski z Urugwajem. Jednak drużyna z Sewilli przegrała w lidze z Granadą 1:2.

Liderem pozostała Barcelona z dorobkiem 31 punktów. O sześć mniej ma Atletico Madryt, które swój mecz z Getafe zakończy wieczorem. Ostatnim starciem 11. kolejki będzie spotkanie Levante z Realem Madryt w Walencji - początek o godz. 21.30.

mr