Golfista Tiger Woods aresztowany na Florydzie. "To mieszanka leków, nie alkohol"

Woods, triumfator 14 turniejów wielkoszlemowych, został zatrzymany ok. 3 nad ranem miejscowego czasu nieopodal swojego domu na Jupiter Island.

41-letni golfista w kwietniu przeszedł czwartą operację kręgosłupa i jest w trakcie rehabilitacji. Mimo wszystko zapowiadał powrót do rywalizacji.

"Rozumiem wagę tego, co zrobiłem i biorę pełną odpowiedzialność za moje działania", poinformował Woods w oświadczeniu.

"Chcę, aby społeczeństwo wiedziało, że nie byłem pod wpływem alkoholu. To, co się stało było nieoczekiwaną reakcją na przepisane leki. Nie zdawałem sobie sprawy, że mieszanka leków tak na mnie wpłynie".

"Chciałbym z całego serca przeprosić moją rodzinę, przyjaciół i fanów".

"Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby to nigdy się nie powtórzyło".

"W pełni współpracowałam z organami ścigania i chciałbym osobiście podziękować przedstawicielom Departamentu Policji za ich profesjonalizm" - napisał w oświadczeniu na swojej stronie internetowej.

To nie pierwsza "wpadka" Woodsa. W 2009 roku był on bohaterem skandalu obyczajowego. Na jaw wyszły wtedy jego liczne zdrady, co mocno nadszarpnęło jego wizerunek.

Amerykanin to jeden z najlepszych golfistów w historii.

man, ah, PAP