Bezpłatne terminale w urzędach mają przekonać klientów i samorządy do płatności bezgotówkowych

2017-03-10, 20:43

Bezpłatne terminale w urzędach mają przekonać klientów i samorządy do płatności bezgotówkowych
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay

Urzędy powinny być wzorem rozwijania płatności bezgotówkowych. Tymczasem można to obecnie zrobić jedynie w co 10. urzędzie. To jednak ma się zmienić dzięki inicjatywie Ministerstwa Rozwoju w ramach programu „Od papierowej do cyfrowej Polski”.

Posłuchaj

Są potrzebne programy edukacyjne, motywujące konsumentów do tego, żeby płacić kartą – uważa Robert Łaniewski z FROB. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Płatności bezgotówkowe zwiększają przejrzystość obrotu gospodarczego, pozwalają na zmniejszenie szarej strefy. Tym samym zwiększają wpływy z podatków i dotyczy to poziomu zarówno lokalnego, jak i centralnego.

Bezpłatne terminale płatnicze w urzędach

Ministerstwo Rozwoju i Krajowa Izba Rozliczeniowa do końca marca 2017 roku prowadzą pilotaż projektu, którego celem jest wprowadzenie do polskich urzędów systemu płatności bezgotówkowych. Dzięki niemu już w około 140 placówkach bezpłatnie zainstalowano terminale płatnicze. I choć to wciąż kropla w morzu, bo obecnie tylko w co dziesiątym urzędzie można płacić np. kartą płatniczą, to trudno nie przyklasnąć takiej inicjatywie.

"

Robert Łaniewski Problem płatności bezgotówkowych występuje nadal i w urzędach, i w sklepach.

– Ministerstwo Rozwoju podejmuje nie tylko tę inicjatywę, ale też wiele innych, abyśmy mogli w sposób powszechny płacić bezgotówkowo nie tylko w urzędach, urzędach państwowych czy w jednostkach samorządu terytorialnego, ale również w sklepach, w punktach handlowo-usługowych, bo jednak tutaj ten problem też występuje – tłumaczy gość Jedynki Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego. 

Jak wyjaśnia Dariusz Marcjasz, wiceprezes Krajowej Izby Rozliczeniowej (KIR), jednym z powodów wprowadzeni pilotażu było to, że według statystyk użytkownicy bankowości internetowej są na poziomie ilościowym użytkowników Facebooka.

– Czyli mamy 13 mln aktywnych użytkowników FB, a po drugiej stronie mamy 14,5 mln aktywnych użytkowników bankowości internetowej. A silnym trendem w bankowości staje się bankowość mobilna, gdzie już jest 7 mln użytkowników. Skoro tak jest po stronie bankowości, i skoro KIR pośredniczy w tych płatnościach, to może warto wprowadzić takie nowoczesne instrumenty finansowe także w samorządach – zauważa gość Polskiego Radia 24.

"

Dariusz Marcjasz Silnym trendem w bankowości staje się bankowość mobilna, gdzie już jest 7 mln użytkowników.

Przed kilkoma laty był to problem kosztów, wysokości kosztów akceptacji kart płatniczych. Obecnie nie ma już tego problemu.

– Poziom kosztów jest akceptowalny, zarówno dla przedsiębiorców, jak i powinien być dla urzędów, które powinny być wzorem dla przedsiębiorców prywatnych, jeśli chodzi o tę dogodność, żeby klienci, konsumenci mogli zapłacić w sposób bezgotówkowy, instrumentem płatniczym – dodaje Robert Łaniewski.

Przedsiębiorcy akceptują ułatwienia obrotu bezgotówkowego…

Rozwój płatności bezgotówkowych za pośrednictwem takich inicjatyw popiera także Marcin  Nowacki, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. 

– To jest właśnie sposób na wprowadzanie obrotu bezgotówkowego, czyli ułatwianie pewnych procesów, a nie narzucanie jakiś obowiązków przez administrację samym przedsiębiorcom. Bo w czasie, kiedy takie debaty miały miejsce, to administracja po swojej stronie była kompletnie nieprzygotowana, dobrze więc, że to się zmienia. I w tej relacji to niewątpliwie jest ułatwienie dla biznesu każdej wielkości, ale również dla tych Polaków, którzy nie są przedsiębiorcami – podkreśla Marcin Nowacki.

"

Marcin Nowacki Sposób na wprowadzanie obrotu bezgotówkowego to ułatwianie pewnych procesów.

Według statystyk wśród osób, które opłacają różne sprawy w urzędach, aż 73 proc. chciałoby to robić np. kartą.

– A urzędy chcą być innowacyjne. I bardzo chętnie włączyły się programu pilotażowego, nie było dla nich przeszkód – dodaje Dariusz Marcjasz.

… i urzędy też powoli wprowadzają obrót bezgotówkowy

Choć tempo wprowadzania instrumentów płatniczych pozwalających na korzystanie z obrotu bezgotówkowego się zmienia, jednak urzędy dość długo zwlekały, aby zrobić ten krok od Polski papierowej – do cyfrowej.

– Chodziło o koszty, ale też o pewną mentalność, która występuje po stronie prywatnych przedsiębiorców, którzy nie chcą instalować terminali, urządzeń do przyjmowania płatności bezgotówkowych. Z tym problemem, z tą mentalnością i przyzwyczajeniem, mamy też do czynienia po stronie konsumentów, czyli nas użytkowników kart, którzy nie zawsze, gdy mają wydaną kartę, posługują się nią – zauważa Robert Łaniewski.

I dodaje, że dlatego musimy pokazywać, że jest wiele korzyści z obrotu bezgotówkowego. Również dla przedsiębiorców, dla których jest to szansa na zwiększenie liczby klientów, ponieważ klienci będą chętniej wybierać ten punkt z racji szerszego zakresu usług, ale i też występuje większy tzw. średni koszyk zakupowy w przypadku płatności kartą.

"

Robert Łaniewski Musimy pokazywać, że jest wiele korzyści z obrotu bezgotówkowego. Również dla przedsiębiorców.

– Czyli ta niekorzystna mentalność występuje zarówno po stronie przedsiębiorców, jak i po stronie konsumentów, których musimy przekonywać i mówić o korzyściach. Tak samo w urzędach był to zasadniczy problem – ocenia gość radiowej Jedynki.

Urząd ma mniejsze koszty, a klient ma wygodę

Skoro 73 proc. Polaków chciałoby opłacać kartami zobowiązania urzędowe, więc wprowadzenie takiej usługi jest wyjściem do klienta, czyli do nas wszystkich. Oprócz naszego zadowolenia, które zyskują wówczas urzędy, są jeszcze inne korzyści wynikające z wprowadzenia płatności bezgotówkowych.

– Przede wszystkim urzędy zyskają zadowolenie petentów, którzy odwiedzają samorządy czy urzędy publiczne, a które są dla nas – i jakość świadczonych usług powinna być na jak najwyższym poziomie. I wśród tych usług powinna być też dogodna forma zapłaty. A nie sytuacje, gdy tak jak teraz, często widzimy kartki z napisem: płatność tylko gotówką, a najbliższy bankomat jest nieczynny. Są to sytuacje, kiedy dla klientów, petentów tych urzędów powinno być to bardzo ważne, ale i dla lokalnych włodarzy bardzo istotne – komentuje Robert Łaniewski.

To nie jest bowiem projekt dla urzędu, ale dla klienta, który powinien poczuć się lepiej obsłużony i mieć więcej możliwości dokonania płatności, nie tylko gotówką.                

– Docelowo będzie można płacić nie tylko kartą, ale także telefonem komórkowym. Dzięki aplikacji KIR, działającej w tle w systemie BLIK i PeoPay – podkreśla gość Polskiego Radia 24.

"

Dariusz Marcjasz Docelowo będzie można płacić nie tylko kartą, ale także telefonem komórkowym.

Obecnie są przełamywane bariery prawne związane ze sposobem zaliczania kosztów akceptacji w urzędach. Stąd też inicjatywa Ministerstwa Rozwoju, aby przeprowadzić program pilotażowy i w tym okresie promocyjnym urzędy nie ponoszą kosztów, które są pokrywane przez środki ze specjalnego funduszu.

– Te wszystkie elementy mają spowodować, przekonać włodarzy i urzędników do rozpoczęcia instalacji terminali – dodaje gość Jedynki.

Obrót gotówkowy jest dużo droższy       

Rozwój obrotu bezgotówkowego to także oszczędności, w porównaniu do kosztów związanych z gotówką. 

– Transport tego środka płatniczego, liczenie pieniądza, reemisja pieniądza, to są cały czas koszty gospodarcze, ale tego nie zauważamy. Natomiast są szacunki i czekamy też na takie dane bardzo empiryczne z Narodowego Banku Polskiego, że te koszty to jest ok. 1 proc. naszego PKB – zwraca uwagę Sebastian Christow, dyrektor Departamentu Gospodarki Elektronicznej w Ministerstwie Rozwoju.

"

Sebastian Christow Koszty obrotu gotówkowego to jest ok. 1 proc. naszego PKB.

A 1 procent PKB to przecież olbrzymia suma. PKB  Polski w 2016 roku wyniosło 1,85 bln zł.

– To jest rzeczywiście bardzo wysoki koszt i szczególnie jest odczuwalny przez NBP, który jest odpowiedzialny za emisję i zarządzanie pieniądzem gotówkowym. Pieniądz gotówkowy jest bowiem drogi w utrzymaniu. Ale taki całkowity sukces będzie wówczas, gdy zupełnie wyeliminujemy gotówkę i będzie tylko tzw. bezgotówka. Bo jeśli mamy w urzędzie i gotówkę, i bezgotówkę, to sukces jest połowiczny. Ponieważ dalej trzeba obsługiwać oba kanały przyjmowania płatności – wyjaśnia Robert Łaniewski.

"

Robert Łaniewski Całkowity sukces będzie wówczas, gdy zupełnie wyeliminujemy gotówkę i będzie tylko tzw. bezgotówka.

Ponadto wszystko co dotyczy instrumentów bezgotówkowych jest automatycznie zapisywane w rejestrach. – I dzięki temu wszyscy wiemy, że ta płatność została dokonana – przypomina Dariusz Marcjasz.

Im więcej terminali, tym więcej transakcji

Na razie transakcje bezgotówkowe stanowią w Polsce nieco ponad 1/3 wszystkich płatności. I jednak trzeba ciągle zachęcać Polaków do tego, aby częściej rezygnowali z płacenia gotówką.

– Przede wszystkim musi powstać przekonanie w społeczeństwie, że wszędzie można zapłacić kartą czy bezgotówkowym instrumentem płatniczym. Takie przekonanie, które pozwoli zapominać o gotówce, kiedy będziemy pewni, że jeśli wyjdziemy tylko z kartą czy smartfonem, to będziemy mogli wszędzie zapłacić. Stąd teraz te programy z inicjatywy Ministerstwa Rozwoju, stąd od połowy tego roku będzie funkcjonował specjalny fundusz, aby właśnie zwiększyć liczbę terminali na polskim rynku – wylicza gość Jedynki.

"

Robert Łaniewski Musi powstać przekonanie w społeczeństwie, że wszędzie można zapłacić kartą czy bezgotówkowym instrumentem płatniczym.

To jest ta strona przyjmująca płatności kartowe. Natomiast wiele akcji edukacyjnych, promocyjnych, motywacyjnych powinno być zastosowanych wśród konsumentów. – Żeby mieli konto bankowe, konto płatnicze, żeby do tego konta była wydana karta płatnicza, a finalnie żebyśmy chcieli i mogli używać tej karty.

Czyli są cztery konieczne elementy: muszą być terminale i trzy czynniki po naszej stronie: trzeba mieć konto, mieć wydaną kartę i używać karty.

– I po to są potrzebne programy edukacyjne, motywujące nas konsumentów do tego, żeby iść i płacić kartą – dodaje Robert Łaniewski.

Gotówka coraz mniej popularna

Ponieważ trend w gospodarce, w finansach jest taki, że jednak banknoty i monety przestaną być kiedyś w Polsce potrzebne.

– Jesteśmy krajem europejskim, a kraje w Europie są na różnych etapach obrotu bezgotówkowego. Dania jest już bliska wycofania pieniądza gotówkowego, z kolei Niemcy to kraj bardzo konserwatywny, jeśli chodzi o bezgotówkę, a Polska jest gdzieś po środku. Uważam, że w Polsce potrzeba 30 – 40 lat, żeby zupełnie zapomnieć o gotówce – ocenia gość Jedynki Robert Łaniewski. 

"

Robert Łaniewski Polsce potrzeba 30 – 40 lat, żeby zupełnie zapomnieć o gotówce.

Obecnie transakcje bezgotówkowe stanowią w Polsce nieco ponad 1/3 wszystkich płatności. A pilotaż projektu upowszechniania obrotu bezgotówkowego, w ramach którego urzędy mogły bezpłatnie zainstalować terminale, potrwa do końca marca. Od kwietnia wszystkie urzędy  podległe samorządom będą mogły zgłaszać się do uczestnictwa w tym przetestowanym już przedsięwzięciu.

– Jeśli chodzi o obrót gotówkowy, to chodzi nie tylko o koszty, ale też o wizerunek danej jednostki. Odchodzenie od gotówki to nie tylko trend, który się dzieje w samorządach, ale też w wielu miejscach w Polsce. A samorządy nie chcą zostawać w tyle. Raczej chcą wyznaczać to przejście od Polski papierowej do cyfrowej – komentuje Dariusz Marcjasz, wiceprezes Krajowej Izby Rozliczeniowej.

A ponadto płatności bezgotówkowe są bezpieczniejsze, mamy regulacje, które rządzą tymi płatnościami. Można np. szybko zastrzec kartę, czy płatność komórką i te pieniądze już nie wypłyną. Karty są też do pewnych limitów ubezpieczone. I karta jest też podpisana, można ją zidentyfikować, w odróżnieniu od anonimowej gotówki w portfelu.  

Błażej Prośniewski, Dariusz Kwiatkowski, Małgorzata Byrska


Polecane

Wróć do strony głównej