"Nakręceni". "Eddie Murphy jest aktorem wybitnym, głęboko ludzkim w tym, co robi"

2019-10-31, 22:30

"Nakręceni". "Eddie Murphy jest aktorem wybitnym, głęboko ludzkim w tym, co robi"
Kadr z filmu "Nazywam się Dolemite". Foto: netflix.com/mat. prom.

W audycji "Nakręceni" Piotr Gociek i Łukasz Adamski skupili się na trzech produkcjach. Na początku na widelec wzięli opowieść o jednym z najsłynniejszych artystów Stanów Zjednoczonych lat 60. i 70. Następnie odwiedzili nietypową rodzinę i wreszcie kobietę, która zmieniła swoje życie o 180 stopni.

Posłuchaj

31.10.19 "Nakręceni - magazyn premier filmowych" (PR24)
+
Dodaj do playlisty

Rudy Ray Moore - postać, która na przełomie lat 60. i 70. stworzyła swoje sceniczne alter ego, Dolemite, które stało się fenomenem komediowej sceny wśród czarnoskórej publiczności w Los Angeles. Jego występy oraz humor były mocno zakorzenione w afroamerykańskim folklorze. W roli głównej wystąpił Eddie Murphy. Oprócz niego w filmie pojawią się Wesley Snipes, Craig Robinson, Mike Epps, Titus Burgess oraz Da'Vine Joy Randolph.

Powiązany Artykuł

Joker screenshot yt-1200.jpg
"Nakręceni". "Joker" - opowieść o tym, kim jest antagonista Batmana

- Nie obraziłbym się, gdybym mógł ten film w prawdziwym kinie obejrzeć. Myślę, że możemy się doczekać i paru nominacji Oscarowych. Zdziwiłbym się bardzo, gdyby Akademia nie dostrzegła świetnej roboty, jaką zrobił Eddie Murphy. Mowa tutaj oczywiście o "Dolemite", który opowiada o życiu nieżyjącego już artysty, wokalisty, stand-upera, pod koniec także aktora - mówił Piotr Gociek. - Eddie Murphy, który wcielił się postać Dolemite'a jest aktorem wybitnym, plastycznym, fantastycznie wcielającym się w role, głęboko ludzkim - dodał publicysta.

Rudy Ray Moore to był afroamerykański (mówiąc takim ładnym, politycznie poprawnym językiem) człowiek-orkiestra. Moim zdaniem bez niego nie byłoby wielu gatunków muzycznych, które zawładnęły amerykańską popkulturą. Rudy Ray Moore był z jednej strony komikiem, bardzo niegrzecznym i wulgarnym stand-uperem, który na dodatek nagrywał swoje płyty winylowe - tak odniósł pierwsze sukcesy. Co ważne, był również prekursorem tzw. bitw raperskich. Bez niego nie byłoby również tego brutalnego afroamerykańskiego kiczowatego kina - stwierdził Łukasz Adamski.

Podczas rozmowy dyskutowano również nad filmami "Rodzina Addamsów" oraz "Nieplanowane".

***

Zapraszamy do wysłuchania audycji.

Magazyn "Nakręceni" prowadzili Łukasz Adamski i Piotr Gociek.

Polskie Radio 24/pb

_____________________

Data emisji: 31.10.2019

Godzina emisji: 22.06

Polecane

Wróć do strony głównej