Paweł Wilkowicz: fajnie, gdyby Polacy wygrali dwa ostatnie mecze

2019-11-12, 21:29

Paweł Wilkowicz: fajnie, gdyby Polacy wygrali dwa ostatnie mecze
Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek podczas treningu kadry w Warszawie.Foto: PAP/Piotr Nowak

- Jest wielka różnica między pierwszym, gdzie przeważnie trafiają same potęgi, a drugim koszykiem. Z drugiej strony nie ma grup śmierci, są tylko źle przygotowane drużyny - powiedział Paweł Wilkowicz z portalu Sport.pl. 16 i 19 listopada polscy piłkarze rozegrają dwa ostatnie mecze w ramach eliminacji do mistrzostw Europy.

Posłuchaj

12.11.19 Paweł Wilkowicz: warto, by polscy piłkarze pomogli szczęściu.
+
Dodaj do playlisty

Polska reprezentacja ma już zapewniony awans na przyszłoroczne mistrzostwa. Stawką spotkań z Izraelem i Słowenią będzie pierwszy koszyk w losowaniu fazy grupowej przyszłorocznego czempionatu. Paweł Wilkowicz przyznał, że biało-czerwoni przeszli eliminacje "komfortowo" jeśli chodzi o wynik punktowy, jednak kibice i eksperci niewiele dowiedzieli się o prawdziwym potencjale Polaków.

- Mecze eliminacyjne nie były jakąś paradą zwycięstwa. Można powiedzieć, że nie wiemy nic o tej drużynie. Warto zaznaczyć, że szans danej ekipy w turnieju finałowym nie można określać na podstawie eliminacji. Niejednokrotnie przekonaliśmy się, że reprezentacje, które awansowały w ostatniej chwili później wygrywały całą imprezę. W tym półrocznym okresie między końcem eliminacji a turniejem dzieje się tyle rzeczy, że można wiele poprawić lub zepsuć. Wszystko w rękach Jerzego Brzęczka - wskazał Paweł Wilkowicz.

Warto powalczyć

W losowaniu turniejowych grup znaczenie będzie miał ranking, do którego zostaną doliczone również punkty za dwa ostatnie mecze eliminacyjne. W opinii Pawła Wilkowicza warto, by polscy piłkarze wygrali spotkania z Izraelem i Słowenią, bo dzięki temu będą mieli okazję uniknąć najsilniejszych rywali już w pierwszej fazie mistrzostw Europy.

- Jest wielka różnica między pierwszym, gdzie przeważnie trafiają same potęgi, a drugim koszykiem. Z drugiej strony nie ma grup śmierci, są tylko źle przygotowane drużyny. Z każdej grupy można wyjść. Mimo to, jeżeli jest szansa, to warto pomóc szczęściu. Ułatwmy sobie zadanie - dodał dziennikarz.  

Ostrzał rakietowy. Co z meczem?

Jak poinformowała izraelska armia, w związku z ostrzałem rakietowym ze Strefy Gazy rozległy się syreny alarmowe w Izraelu oraz samym Tel Awiwie. Możliwe, że będzie to miało wpływ na zaplanowany mecz.

"Magazyn sportowy" prowadził Tomasz Kowalczyk.

Polskie Radio 24/db

--------------------------------------

Data emisji: 12.11.2019

Godzina emisji: 19.37

Polecane

Wróć do strony głównej