Polscy lekkoatleci w formie przed zbliżającymi się mistrzostwami świata w Katarze.
Potwierdzili to podczas 10. Memoriału Kamili Skolimowskiej, który dziś odbył się na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Świetnie spisał się Konrad Bukowiecki, który wygrał pchnięcie kulą wynikiem 22,25 m - co jest jego nowym rekordem życiowym.
W rzucie młotem zwyciężyli: Malwina Kopron - 75,23 m. oraz Wojciech Nowicki (79,55 m) - 22 centymetry mniej rzucił drugi w konkursie Paweł Fajdek.  Drugi w rzucie dyskiem był Piotr Małachowski (65,71 m). Zwycięstwa w memoriale odnieśli tez Marcin Krukowski w rzucie oszczepem, Piotr Lisek w skoku o tyczce oraz,  Marcin Lewandowski - na nietypowym dystansie 1000 metrów oraz Ewa Swoboda w biegu na 100 metrów.

Polscy koszykarze zakończyli mistrzostwa świata w Chinach. Przypomnijmy, że najpierw Polacy wygrali kolejno 4 mecze z Wenezuelą, Chinami, Wybrzeżem Kości Słoniowej i Rosją.
Potem przegrali z Argentyną i Hiszpanią, które jutro zmierzą się w walce o złoto, a następnie nie dali rady rewelacji turnieju Czechom oraz dziś Amerykanom.
W spotkaniu z zespołem złożonym z graczy NBA wstydu nie było - nasz zespół przegrał 13-toma punktami 74:87.
Polacy kończą mistrzostwa świata na 8. miejscu - jedną pozycję za Amerykanami.  W spotkaniu o trzecie miejsce Serbowie pokonali natomiast Czechów 90:81.
Jutro miecz o brązowy medal, w którym Francja zagra z Australia oraz wielki finał Hiszpania-Argentyna

Więcej informacji w dźwiękowej wersji Przeglądu.

***

Darek Matyja

Holandia, gospodarz rozgrywek grupy D, była typowana na najgroźniejszego rywala reprezentacji Polski. Mimo to "Biało-czerwoni" - mistrzowie świata - pozostali faworytem meczu. Nikt nie spodziewał się jednak, że zwycięstwo przyjdzie tak łatwo.

Rywale nie poradzili sobie z presją gry w ważnym spotkaniu przy wielotysięcznej, polsko-holenderskiej, publiczności. Popełnili aż 20 błędów w polu serwisowym często nawet nie podejmując ryzykownej mocnej zagrywki. W ten sposób odebrali sobie szanse na wyrównaną walkę z "Biało-czerwonymi".

Liderem naszej kadry był dziś Wilfredo Leon, który zadebiutował w mistrzostwach Europy po tym jak nie wystąpił w meczu z Estonią. Jego 12 punktów to najwyższy dorobek wśród Polaków w dzisiejszym meczu.

"Biało-czerwoni" wygrali z Holandią 3:0 i są na najlepszej drodze do zwycięstwa w grupie D mistrzostw. W trzecim spotkaniu zmierzą się w poniedziałk z reprezentacją Czech. Początek meczu o 20:00.

***

Robert Grzędowski

Polak był już w tym sezonie blisko czołówki w dwóch turniejach. Szwajcarski Rolex Trophy ukończył na jedenastej, a Euram Bank Open w Austrii na ósmej pozycji.

Swój pierwszy turniej tej rangi Adrian wygrał dzięki znakomitej grze ostatniego dnia zawodów. Czwartą rundę Open de Portugal Polak pokonał z wynikiem -6, a w ostatecznej kwalifikacji zakończył turniej z dwoma uderzeniami mniej niż drugi Hiszpan Sebastian Garcia Rodriguez (dokładnie 15 poniżej par).

Posłuchajcie, co Adrian powiedział w rozmowie z Czwórką po zakończeniu turnieju Open de Portugal.

Dzięki wygranej w Portugalii nasz golfista awansuje o około 100 miejsc w światowym rankingu i będzie zajmował pozycję w okolicy miejsca 300. To oznacza, że będzie blisko pozycji dającej awans na igrzyska w Tokio, ale kwalifikacje olimpijskie będą ustalone dopiero na podstawie rankingu w czerwcu przyszłego roku. Czasu na zapewnienie sobie awansu lub spadek w rankingu jest więc jeszcze dużo.

Zwycięstwo Adriana Meronka było głównym tematem poniedziałkowego Porannego Przeglądu Sportowego. Poza tym w audycji było o Lidze Mistrzów szczypiornistów, koszykarskim bohaterze oraz o występach polskich siatkarzy. Posłuchajcie dźwiękowej wersji Porannego Przeglądu Sportowego.

***

Robert Grzędowski