Chwile grozy w Szczecinie. Pień przygniótł grupę przedszkolaków. Znamy dokładny przebieg zdarzeń

2024-03-29, 16:50

Chwile grozy w Szczecinie. Pień przygniótł grupę przedszkolaków. Znamy dokładny przebieg zdarzeń
Szczecin. Na grupę przedszkolaków spacerujących po lesie spadł konar drzewa. Nowe fakty. Foto: PAP/Marcin Bielecki

Czworo dzieci trafiło do szpitala po tym, jak grupę przedszkolaków podczas spaceru w Puszczy Bukowej w Szczecinie przygniótł ok. pięciometrowy ścięty pień drzewa leżący na wzniesieniu. Policjanci wraz z służbami leśnymi zbadali miejsce wypadku i podali dokładny przebieg zdarzeń.

Do wypadku doszło w piątek około godz. 9.00 w szczecińskiej Puszczy Bukowej. Na miejsce zadysponowano cztery zespoły ratownictwa medycznego.

- Na wysokości wjazdu do Leśnictwa Klęskowo, przy ul. Chłopskiej, znajdowali się poszkodowani: czterolatek z urazem głowy, miednicy i kończyn dolnych; troje czterolatków z urazami kończyn dolnych, kobieta, lat 42, z urazem pleców – poinformowała Natalia Dorochowicz, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.

Czworo dzieci i przedszkolanka zostali przewiezieni do szpitali. Jeden chłopiec, który również brał udział w zdarzeniu, nie wymagał hospitalizacji i pozostał na miejscu z opiekunem.

Szczecin. Stan wszystkich przedszkolaków jest stabilny

Dwóch poszkodowanych przebywa w szpitalu "Zdroje" w Szczecinie. - Jeden trafił do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w stanie stabilnym i był wydolny krążeniowo oraz oddechowo. Przeprowadzone dotychczas badania diagnostyczne wstępnie, tutaj podkreślam słowo wstępne, nie wykazały żadnych poważnych obrażeń. Pacjent ma ogólne potłuczenia, które obejmują m.in. kończyny dolne, jamę brzuszną i klatkę piersiową. Natomiast dziecko oczywiście zostało zaopatrzone i obecnie, ze względu na konieczność zastosowania narkozy podczas wykonanych badań, jest wybudzane pod nadzorem anestezjologicznym - poinformowała Magdalena Knop, rzeczniczka szpitala "Zdroje".

Dodała, że pacjent "pozostanie w najbliższym czasie na obserwacji". Natomiast drugi, mniej poszkodowany, jest w stanie, który lekarze określają jako stabilny, dobry. - Jest w tej chwili poddawany badaniom i konsultacjom - wyjaśniła Knop.

Dwoje dzieci i przedszkolanka zostało przetransportowanych do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 przy ul. Unii Lubelskiej. - Stan wszystkich pacjentów był stabilny - poinformowała rzeczniczka WSPR. - Dzieci mają ogólne potłuczenia ciała bez zagrożenia życia i zdrowia - potwierdziła nadkom. Anna Gembala z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

Przygniecione przedszkolaki w Szczecinie. Jak do tego doszło?

Na miejscu pracowała Służba Leśna i dwa zastępy PSP (zgłoszenie o wypadku otrzymali chwilę po godz. 9.30, akcję zakończyli po godz. 10.30). Strażacy musieli udzielić pomocy jednemu z dzieci, którego noga utknęła pod kłodą drzewa.

Do wypadku doszło podczas spaceru przedszkolaków po lesie. - Policjanci ustalili, że dzieci weszły na konar drzewa, który znajdował się na wzniesieniu. Konar się zsunął, przygniatając je – powiedziała nadkom. Gembala.

Lasy Państwowe poinformowały o wypadku w mediach społecznościowych, wyjaśniając, że "martwy buk rosnący tuż przy szlaku spacerowym został ścięty w ubiegłym roku. Puszcza Bukowa to las ważny społecznie. Obumarłe drzewa przy szlakach są ścinane dla bezpieczeństwa spacerujących ludzi. Kłodę pozostawiliśmy do naturalnego rozkładu".

"Leśnicy są zdruzgotani"

Lidia Kmiecińska, rzeczniczka Nadleśnictwa Gryfino, które obejmuje m.in. Leśnictwo Klęskowo, powiedziała , że leśnicy "są zdruzgotani wydarzeniem, w wyniku którego ucierpiały dzieci".

- Nie wiemy, jak doszło do wypadku. To drzewo leżało tam od ubiegłego roku. Nie było wcześniej żadnych podobnych zdarzeń. Będziemy oczywiście współpracować ze służbami, z policją, która ustala okoliczności wypadku. Najważniejsze, że dzieciom - jak wynika z przekazywanych na gorąco informacji - nic poważnego się nie stało - powiedziała Lidia Kmiecińska.

Wyjaśniła, że ścięte chore drzewo, pozostawione w lesie, nie jest w żaden specjalny sposób zabezpieczane. Ale układa się je tak, by nie stwarzało zagrożenia.

- Nie znajdowało się na szczycie wzniesienia, gdzieś wysoko na skarpie. Dementuję też informacje, że drzewo się złamało, spadło. Zostało po prostu pozostawione w odpowiedniej odległości od szlaku - podkreśliła Kmiecińska.

Do wypadku doszło w Puszczy Bukowej, w Leśnictwie Klęskowo. To popularne miejsce wycieczek i rekreacji, pełne atrakcji przyrodniczych i historycznych.

Posłuchaj

Szczecin: dzieci przygniecione przez drzewo (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

Polecane

Wróć do strony głównej