Francja: ogromne propalestyńskie demonstracje. Macron ostrzega przed "radykalnymi elementami"

2023-10-19, 23:45

Francja: ogromne propalestyńskie demonstracje. Macron ostrzega przed "radykalnymi elementami"
Francja. Na placu Republiki w Paryżu zebrało się kilka tysięcy osób w obronie Palestyńczyków. Foto: PAP/EPA/YOAN VALAT

Kilka tysięcy osób zebrało się w czwartek wieczorem na placu Republiki w Paryżu na propalestyńskiej demonstracji, która wcześniej została zakazana przez prefekturę - podaje dziennik "Le Figaro". Już po rozpoczęciu zgromadzenia sąd administracyjny zezwolił na jej przeprowadzenie.

Demonstracja rozpoczęła się ok. godz. 18.30 i została otoczona przez policję. Jednak już po zgromadzeniu się kilku tysięcy osób paryski sąd administracyjny zawiesił wydany przez prefekturę zakaz propalestyńskiej manifestacji. Po tej decyzji policja wycofała się z placu.

"Wykonanie nakazów [...] wydanych przez prefekta policji w dniu 18 października zostaje zawieszone w zakresie, w jakim zakazują one planowanego zgromadzenia" - zdecydował sąd, do decyzji którego dotarła agencja AFP.

Na placu również miała miejsce minuta ciszy, w czasie której padło kilka okrzyków "Allahu Akbar!" oraz "Izrael jest mordercą, a Macron wspólnikiem!".

Od tygodnia Francja żyje w strachu przed atakami po tym, gdy nożownik powiązany z radykalnym islamem zamordował nauczyciela w Arras na północy kraju. W środę i czwartek ewakuowano kilkanaście lotnisk w związku z groźbami o podłożeniu bomby.

Macron: nie możemy importować konfliktu z Bliskiego Wschodu

Emmanuel Macron przyznaje, że obawia się dalszego pogłębiania wewnętrznego kryzysu we Francji. - Wszyscy jesteśmy Francuzami i Francuzkami, nie możemy importować tego konfliktu z Bliskiego Wschodu - powiedział Macron, cytowany przez AFP.

- Mamy największą społeczność żydowską w Europie i ogromną liczbę młodych ludzi z Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej i Afryki. Mamy też wielu młodych ludzi wyznania muzułmańskiego - podkreślił.

Pytany przez ludzi w Paryżu, dlaczego zakazuje się propalestyńskich demonstracji, Macron, który wrócił w czwartek z Arras, gdzie odbył się pogrzeb zamordowanego przed tygodniem nauczyciela, mówił o "okresie przyzwoitości" po ataku.

- Widzę ludzi, którzy chcą pokojowo demonstrować, ale w środku są bardzo radykalne elementy, które chcą palić izraelskie flagi i bronić Hamasu - dodał.

Zobacz także:

jp/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej