Michniewicz może prowadzić kadrę? Janisz wrócił do sprawy kontaktów trenera z "Fryzjerem"

2022-01-31, 14:35

Michniewicz może prowadzić kadrę? Janisz wrócił do sprawy kontaktów trenera z "Fryzjerem"
Prezes PZPN Cezary Kulesza i Czesław Michniewicz podczas konferencji prasowej. Foto: PAP/Leszek Szymański

W poniedziałek Czesław Michniewicz został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Podczas konferencji prasowej, na której trener razem z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą rozmawiali z dziennikarzami, nie brakowało kontrowersji.

Czesław Michniewicz został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni nie mieli trenera od końca grudnia, gdy PZPN rozwiązał kontrakt z Paulo Sousą, na jego prośbę. Portugalczyk objął funkcję trenera Flamengo Rio de Janeiro.

Trener to były szkoleniowiec m.in. kadry młodzieżowej oraz Legii Warszawa.

Andrzej Janisz pytał o szczegóły kontraktu nowego selekcjonera.

- Kontrakt został podpisany do końca roku z możliwością przedłużenia. Dwie strony są zadowolone z tego kontraktu, nie będę mówił o jego szczegółach. Zarząd dzisiaj podjął jednogłośną decyzję - przyznał prezes PZPN Cezary Kulesza.

Dziennikarz Polskiego Radia zapytał też o wydarzenia sprzed kilkunastu lat, które do dziś budzą bardzo duże emocje zarówno wśród dziennikarzy, ale też kibiców.

Czesław Michniewicz to osoba, z którą wiążą się pewne kontrowersje. Były trener m.in. Legii Warszawa miał aż 711 razy dzwonić do "Fryzjera", czyli Ryszarda F., odpowiedzialnego za korupcję w polskim futbolu. Michniewiczowi nic dotąd nie udowodniono, nie postawiono też żadnych zarzutów... jednak sam trener wielokrotnie musiał odpierać ataki dotyczące tego tematu.

Sprawę badała wrocławska prokuratura, do której w 2009 roku Michniewicz sam się zgłosił. Nie ukrywał, że znał się z "Fryzjerem" z czasów, kiedy był rezerwowym bramkarzem Amiki Wronki, gdzie Ryszard F. był jednym z działaczy.

Andrzej Janisz w swoim drugim pytaniu poprosił nowego selekcjonera o wyjaśnienia.

- Nic złego nie zrobiłem, nie mam żadnego zarzutu, nie byłem świadkiem koronnym. Nie ma żadnych przeciwskazań, żebym prowadził reprezentację Polski - stwierdził Michniewicz.

Nowego selekcjonera wziął też w obronę Kulesza, choć trzeba przyznać, że podczas konferencji nie brakowało nerwów i słownych utarczek z dziennikarzami.

- Nic mi na ten temat nie wiadomo. Gdyby był wyrok, Czesław Michniewicz nie siedziałby tutaj teraz. Mamy akcję Rosja, skupmy się na meczu barażowym, a nie na kopaniu się po kostkach. Naszym celem jest wyjazd na mistrzostwa świata. Mnie interesuje aspekt sportowy, a nie aspekt prokuratorski. Trener nie był osobą oskarżoną, tyle lat pracuje jako trener, pracował z reprezentacją U21. Ja nie jestem w strukturach, które prowadzą dochodzenie - mówił prezes PZPN, który dążył do tego, by uciąć ten temat, który podjął także Szymon Jadczak z "Wirtualnej Polski"

Nowy selekcjoner będzie miał niewiele czasu, ponieważ już 24 marca reprezentację czeka w Moskwie półfinałowy mecz barażowy z Rosją o awans do mistrzostw świata. Jeżeli Polacy zwyciężą, zmierzą się w finale barażowym 29 marca w Chorzowie z lepszym z pary Szwecja - Czechy.


Posłuchaj

Czesław Michniewicz przyznał, że praca selekcjonera to dla niego wielkie wyróżnienie (IAR) 0:43
+
Dodaj do playlisty

 

Czytaj także:

Polecane

Wróć do strony głównej