Adam Nawałka przerywa milczenie. "Będę kibicował reprezentacji"

2022-01-30, 21:55

Adam Nawałka przerywa milczenie. "Będę kibicował reprezentacji"
Adam Nawałka nie będzie następcą Paulo Sousy . Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Adam Nawałka potwierdził, że to nie on zostanie w poniedziałek ogłoszony selekcjonerem polskich piłkarzy. - Prezes do mnie zadzwonił i poinformował, że wybrał innego kandydata. Podziękował i wyraził nadzieję, że będę wspierał reprezentację Polski. Nie może być inaczej - powiedział w rozmowie z portalem meczyki.pl. 

Reprezentacja Polski nie ma selekcjonera od momentu rozwiązania kontraktu z Portugalczykiem Paulo Sousą, co nastąpiło pod koniec ubiegłego roku. Początkowo zdecydowanym faworytem był Adam Nawałka, który prowadził już kadrę w latach 2013-2018 i osiągał z nią niezłe wyniki. 

Niespodziewana zmiana

Media informowały nawet, że były selekcjoner oraz prezes PZPN doszli do porozumienia, jednak Cezary Kulesza szukał też na rynku zagranicznych opcji. Ostatecznie nie udało się porozumieć ani z Ukraińcem Andrijem Szewczenką, ani ze Szwajcarem Marcelem Kollerem.

- Dokonałem wyboru, z którego jestem zadowolony i uważam za najlepszy z możliwych - oznajmił w sobotę Kulesza w rozmowie z Onetem.

Choć wydawało się, że szef PZPN zdecydował się na Nawałkę, sensacyjne informację podały w sobotę niektóre portale. Serwis meczyki.pl poinformował, że Kulesza wciąż sondował możliwość zatrudnienia Czesława Michniewicza, który w październiku został zwolniony z funkcji trenera Legii Warszawa. 

Ostatecznie 51-latek wyprzedził Nawałkę i ma zostać następcą Paulo Sousy. 

Nawałka potwierdził doniesienia

Adam Nawałka potwierdził w niedzielę, że nie zostanie selekcjonerem. Przyznał też, że o decyzji Kuleszy dowiedział się dopiero dzień po tym, jak informacja obiegła media. 

- Prezes do mnie zadzwonił i poinformował, że wybrał innego kandydata. Podziękował i wyraził nadzieję, że będę wspierał reprezentację Polski. Nie może być inaczej, bo zawsze kibicowałem i będę kibicował naszej kadrze. Ze mną czy beze mnie jestem z chłopakami podczas barażu przeciwko Rosji - powiedział w rozmowie z portalem meczyki.pl.

Były selekcjoner Biało-Czerwonych zapewnił, że nie czuje się rozczarowany.

- Obserwowałem co dzieje się w mediach. Że prezes cały czas szuka, próbuje różnych rozwiązań, i okej. Ma do tego prawo. Ja mam swoje przemyślenia na temat tego procesu i jak był rozgrywany w mediach, ale zachowam je dla siebie - wyjaśnił.

Długość kontraktu zdecydowała? 

Szkoleniowiec potwierdził, że miedzy nim, a prezesem Kuleszą były rozbieżności co do długości kontraktu. Jak się okazuje, prezes PZPN chciał krótkiej współpracy. 

- Zaproponował trzymiesięczną umowę. Wcześniej jednak, dwa tygodnie temu, gdy rozmawialiśmy po raz pierwszy, umówiliśmy się na roczny kontrakt. Teraz też się tego trzymałem - tłumaczył Nawałka. 

Dłuższa umowa była preferowana przez Adama Nawałkę ze względu na jego współpracowników. - Od początku myślałem o moim sztabie. który musiałby wypowiedzieć umowy w klubach, w których pracują. Jak zawsze, jesteśmy nastawieni na sukces i zwycięstwo, ale baraże to wielkie ryzyko - przyznał trener.

O tym, na kogo zdecyduje się Cezary Kulesza, oficjalnie dowiemy się 31 stycznia. Konferencja prezentująca nowego selekcjonera odbędzie się  o godz. 14.00 w sali konferencyjnej Stadionu PGE Narodowego w Warszawie.

Czytaj także:

empe, meczyki.pl 

Polecane

Wróć do strony głównej