Ekstraklasa: "grupa imprezowa" w Legii to zamknięty temat? "Każdy zacznie z czystą kartą"

2021-10-26, 09:45

Ekstraklasa: "grupa imprezowa" w Legii to zamknięty temat? "Każdy  zacznie z czystą kartą"
Piłkarze Legii w meczu z Piastem. Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Zwolnienie Czesława Michniewicza z Legii Warszawa stało się faktem, jednak coraz więcej mówi się o tym, że grupa piłkarzy stołecznego klubu sprawiała w ostatnim czasie ogromne problemy. Do doniesień o niesportowym prowadzeniu się zawodników odniósł się dyrektor sportowy Radosław Kucharski.

Na mecz z Piastem, który zadecydował o utracie posady przez Michniewicza, trener nie zabrał Mattiasa Johanssona, Lirama Kastratiego, Jurgena Celhaki i Lindsaya Rose'a. Na liście miał też znaleźć się Mahir Emreli, który miał być skonfliktowany z trenerem, ostatecznie jednak zagrał on w tym spotkaniu.

Legia pojechała do Gliwic z pięcioma rezerwowymi, co spowodowało wiele domysłów odnośnie przyczyn takiego stanu rzeczy.

Rozczarowujące w ostatnim czasie wyniki sprawiły, że atmosfera w szatni była napięta, do tego doszły też informacje, że część piłkarzy wykazała się niesubordynacją, a Michniewicz nie był zadowolony z ich podejścia do swoich obowiązków.

Wojciech Kowalczyk, znany z ciętego języka były napastnik stołecznego klubu, wytoczył jeszcze potężniejsze działa. 

- W Legii jest pijacka grupa. Tego się już nie da ukryć, o tym mówią wszyscy. Po Leicester tak świętowali, że z Lechią nie mieli siły grać. Wśród nich jest jeden zawodnik, który grał dzisiaj w Gliwicach. (...) nie ma przypadku w tym, że Michniewicz bierze pięciu rezerwowych - mówił w programie "Liga Minus".

W poniedziałek, już po zwolnieniu trenera, głos w tej sprawie zabrał dyrektor sportowy Radosław Kucharski.

- Nie mam wiedzy o tym, że ci zawodnicy prowadzili się niesportowo. Dlatego też nie zostali ukarani, pracują normalnie z zespołem i walczą o swoją szansę. Każdy zacznie z czystą kartą. Jednocześnie mam taki apel - jeśli macie wiedzę o tym, że piłkarze wychodzą na miasto, to dajcie o tym znać. To nam pomoże, będziemy mogli szybciej reagować. Ja bardzo skrupulatnie prześwietlam zawodników, nie tylko pod względem sportowym, ale też charakterologicznym. Dlatego nie spodziewamy się takich sytuacji - przyznał w rozmowie z portalem Legia.net.

O czystej karcie mówił także nowy trener zespołu, Marek Gołębiewski. Przyznał, że nie zamierza wyciągać konsekwencji wobec graczy, z którymi problemy miał Michniewicz.  

Czytaj także:

Polecane

Wróć do strony głównej