Ekstraklasa: Warta - Podbeskidzie. Trałka "zatańczył" i zrobił różnicę. "Górale" wciąż mają pod górkę

2021-03-21, 14:44

Ekstraklasa: Warta - Podbeskidzie. Trałka "zatańczył" i zrobił różnicę. "Górale" wciąż mają pod górkę
Piłkarz Warty Poznań Robert Ivanov (P) i Michał Rzuchowski (L) z Podbeskidzia Bielsko-Biała podczas meczu Ekstraklasy w Grodzisku Wlkp. . Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Warta Poznań pokonała 2:0 Podbeskidzie Bielsko Biała w pierwszym niedzielnym meczu 22. kolejki Ekstraklasy. 

W starciu beniaminków Warta po raz drugi w tym sezonie okazała się lepsza od Podbeskidzia i jest już coraz bliżej utrzymania się w ekstraklasie. Goście nie wygrali szóstego meczu z rzędu, a ich sytuacja w tabeli staje się coraz trudniejsza.

Mecz był bardzo przeciętnym widowiskiem, a padający od rana deszcz nie ułatwiał zadania piłkarzom. Czasami musieli skupić się na utrzymaniu równowagi niż na dokładnym dograniu. Skrzydłowy gospodarzy Makana Baku w pierwszej połowie miał niezłą okazję, ale będąc w polu karnym gości przy próbie podania poślizgnął się i piłka opuściła boisko.

Ciekawych sytuacji było jednak niewiele. Sporo było walki, biegania, ale bramkarze obu zespołów nie mieli zbyt wiele pracy. Statystyka po pierwszej odsłonie była bezlitosna dla obu zespołów. Dwa strzały Warty, jeden Podbeskidzia; celnych – zero.

"Zieloni" mieli lekką przewagę, ale im bliżej byli pola karnego rywali, tym trudniej przychodziło im kreowanie sytuacji. Obrońcy Podbeskidzia łatwo radzili sobie z dośrodkowaniami piłkarzy Warty, a większość strzałów blokowali.

Goście niezły mieli początek, a gdyby w 10. minucie Karol Daniela przymierzył z taką samą siłą w światło bramki, Adrian Lis mógłby mieć kłopoty. Bielszczanie kolejną groźną sytuację stworzyli dopiero krótko przed przerwą. Po szybkim ataku i dośrodkowaniu Łukasza Sierpiny, kilkunastu centymetrów zabrakło Jakubowi Horze, by dołożyć nogę i Lis pewnie nie miałby żadnych szans.

W 70. minucie Łukasz Trałka popisał się indywidualną akcją w polu karnym, przymierzył przy długim słupku, a po drodze piłkę jeszcze stopą musnął Baku. To jednak Trałka odbierał zasłużone gratulacje od kolegów, bowiem bez ingerencji Baku piłka i tak ugrzęzłaby w siatce.

"Piłkarz Tralka jednak zadziwia. Najpierw w Gliwicach robi sprint, jakiego nie wykonał od jakiegoś wf w ropczyckiej szkole. Dzisiaj kręci rywalem, jakby go odesłali z klubu na mistrzostwa szkół. Czekam na gola przewrotką" - skomentował Grzegorz Hałasik, dziennikarz Polskiego Radia Poznań.

W 90. minucie wynik ustalił Jakub Kuzdra.

Warta jest w środku ligowej stawki (29 pkt). Podbeskidzie, które nie wygrało w Ekstraklasie od półtora miesiąca, niezmiennie zajmuje ostatnie miejsce (18 pkt).


Posłuchaj

Trener Podbeskidzia Robert Kasperczyk tłumaczy przyczyny porażki (IAR) 0:26
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Szkoleniowiec Warty Piotr Tworek przekonywał, że jego zespół kontrolował sytuację na boisku (IAR) 0:24
+
Dodaj do playlisty

  

Warta Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Makana Baku (70), 2:0 Jakub Kuzdra (90).

Żółta kartka - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Filip Modelski, Jakub Hora.

Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok). Mecz bez udziału publiczności.

Warta Poznań: Adrian Lis - Jan Grzesik, Robert Ivanov, Aleks Ławniczak, Jakub Kiełb - Makana Baku (90+2. Mariusz Rybicki), Mateusz Kupczak, Maciej Żurawski (84. Michał Kopczyński), Łukasz Trałka, Michał Jakóbowski (38. Adam Zrelak) - Mateusz Kuzimski (84. Jakub Kuzdra).

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Pesković - Filip Modelski, Rafał Janicki, Milan Rundić, Łukasz Sierpina - Karol Danielak (77. Marco Tulio), Jakub Bieroński (77. Dominik Frelek), Michał Rzuchowski (65. Gergo Kocsis), Jakub Hora (84. David Niepsuj) - Peter Wilson (65. Marko Roginić), Kamil Biliński.

Czytaj także:

Polecane

Wróć do strony głównej