Liga Mistrzów: maszyna Juergena Kloppa zacięła się. Liverpool przezwycięży kryzys?

2021-02-16, 17:59

Liga Mistrzów: maszyna Juergena Kloppa zacięła się. Liverpool przezwycięży kryzys?
Juergen Klopp. Foto: Printscreen z Twitter

Jeszcze do niedawna Liverpool Juergena Kloppa wydawał się jedną z najlepszych drużyn w Europie, a szkoleniowiec triumfował. Teraz "The Reds" znaleźli się w dołku i w mediach pojawia się coraz więcej doniesień o niepewnej przyszłości trenera.

Status Juergena Kloppa w Liverpoolu jest nie do podważenia. Niemiec, który pracuje przy Anfield Road od ponad pięciu lat, potrzebował czasu, żeby zbudować drużynę, jednak kibice doczekali się efektów. W 2019 roku klub sięgnął po zwycięstwo w Lidze Mistrzów, w kolejnym po raz pierwszy od 30 lat triumfował w Premier League. I zrobił to w imponującym stylu. 

Błędy, kontuzje, porażki

"The Reds" szlifowali rekordy, grali porywająco, ofensywnie, zaskakująco, z polotem i fantazją, dokładając do tego żelazną defensywę, którą dowodził Virgil van Dijk. Klopp także błyszczał, potwierdzając, że jest jednym z ulubieńców dziennikarzy. Wyluzowany, potrafiący znaleźć celną ripostę, ewidentnie kochający to, co robi i zarażający piłkarzy entuzjazmem. 

Ostatnie tygodnie są jednak fatalne zarówno dla "The Reds", jak i Juergena Kloppa. Drużyna przegrała trzy z ostatnich pięciu spotkań, cierpi z powodu dużej liczby kontuzji (cały sezon straci lider defensywy van Dijk, który okazał się kluczowym elementem układanki), praktycznie straciła już szanse na obronę mistrzowskiego tytułu (co zresztą przyznał trener) - Manchester City ma już 13 punktów przewagi. W tabeli Liverpool jest na 6. miejscu, co z pewnością nie zadowala nikogo.

W weekend wydawało się, że zespół Kloppa jest na dobrej drodze do tego, by wrócić na właściwy szlak. Wygrywał 1:0 na wyjeździe z Leicester do 78. minuty. Później wszystko się zawaliło, a drużyna straciła trzy gole, w tym jeden po koszmarnym błędzie Alissona, który kilka dni wcześniej dwukrotnie wygłupił się w meczu z Manchesterem City.

"Nie potrzebuję przerwy"

Można odnieść wrażenie, że wszystko w tym sezonie sprzysięgło się przeciwko mistrzom Anglii. Ale nie to jest największym problemem - jest nim to, że nie widać reakcji, która pozwalałaby myśleć, że wyjście z kryzysu jest blisko. 

Sam Klopp, który potrafił zarażać pasją, przeważnie jest wulkanem emocji, teraz wygląda na człowieka złamanego. Na pewno nie bez wpływu jest osobista tragedia trenera - niedawno zmarła jego matka, a on sam, w związku z ograniczeniami w podróży z powodu koronawirusa, nie mógł udać się do Niemiec na pogrzeb.

Bukmacherzy przyjmują już zakłady na to, że trener zostanie zwolniony lub odejdzie sam, jednak kibice Liverpoolu nie wierzą w taki scenariusz. Wiedzą doskonale, jak wiele mu zawdzięczają.

- Nie potrzebuję przerwy. Ostatnią rzeczą, którą chciałbym robić, jest mówienie o moich prywatnych sprawach. Wszyscy już wiedzą, że przeżywam trudny czas, ale zapewniam, że jako rodzina radziliśmy sobie z nimi - przyznał.

Na konferencji prasowej mówił też o konieczności wyeliminowania indywidualnych błędów, które w ostatnim czasie są przekleństwem jego drużyny.

Największe wyzwanie

Wszystko to przypomina się schyłkowy etap Kloppa w Borussii Dortmund, klubie, który wzniósł na wyżyny, w którym sam wybił się do trenerskiej elity. Wtedy BVB znajdowała się jednak w znacznie gorszej sytuacji, była na dnie Bundesligi, straciła Roberta Lewandowskiego, z powodu mistrzostw świata nie przygotowała się dobrze do sezonu.

Obecne rozgrywki są szalone z powodu pandemii koronawirusa, okresu przygotowawczego praktycznie nie było, kibice nie mogą zasiadać na trybunach, urazów jest więcej niż zazwyczaj. Wyraźne problemy z wkomponowaniem się w zespół mają nowi piłkarze, zwłaszcza Thiago Alcantara, zbierający wiele krytycznych opinii.

We wtorek Liverpool mierzy się z RB Lipsk, prowadzonym przez Juliana Nagelsmanna, jednego z najbardziej obiecujących trenerów młodego pokolenia, wśród którego autorytetów z pewnością znajduje się Juergen Klopp. Można spodziewać się, że już niedługo Lipsk stanie się dla szkoleniowca zbyt mały, przymiarki do prawdziwych potęg już trwają. 


Posłuchaj

Przedmeczowe nastroje na Wyspach Brytyjskich sprawdzał Adam Dąbrowski (IAR) 0:39
+
Dodaj do playlisty

 

To chyba najtrudniejszy czas dla Kloppa w Liverpoolu, w którym musi zmierzyć się z wieloma problemami. W tym momencie cieszy się ogromnym zaufaniem trybun i właścicieli. I jednocześnie największe wyzwanie.

Czy architekt najnowszych sukcesów "The Reds" zdoła znaleźć sposób, by jego piłkarze znów byli "mentalnymi potworami", jak sam ich nie tak dawno określał? 

Czytaj także:

ps

Polecane

Wróć do strony głównej