Koronawirus zmienia futbol. Klub masowo wyrzuca piłkarzy

2020-03-20, 12:15

Koronawirus zmienia futbol. Klub masowo wyrzuca piłkarzy
Piłkarze FC Sion. Foto: Printscreen z Twitter

Szwajcarski FC Sion rozwiązał umowy z dziewięcioma piłkarzami. Powodem miało być to, że zawodnicy nie zgodzili się na obniżkę pensji w związku z zawieszeniem rozgrywek, które spowodowała pandemia koronawirusa.

W związku z sytuacją w całej Europie, piłkarskie kluby już teraz mogą mówić o kryzysie. Rozgrywki w większości lig zostały zawieszone, co przekłada się na finansowe straty. Co gorsza, nie sposób przewidzieć, ile czasu potrwa ten stan rzeczy.

Zrozumiałe jest, że wszystkie kluby szukają oszczędności, które pozwolą przetrwać ten trudny czas. W mediach pojawia się sporo przykładów, kiedy gracze godzą się na tymczasowe obniżenie pensji, by pomóc swojej drużynie. Jednym z nich był chociażby Rafał Gikiewicz, bramkarz Unionu Berlin.

>>>Bundesliga: Gikiewicz chce pomóc swojemu klubowi. Polak zrezygnuje z części pensji

Oczywiście jednak koniec końców jest to decyzja każdego zawodnika, do której nie można go zmusić. Okazuje się jednak, że w szwajcarskim FC Sion sprawa nie wygląda tak jednoznacznie.

Klub zaproponował swoim piłkarzom obniżenie kontraktów, ale dziewięciu z nich nie zgodziło się na przedstawione warunki lub nie zdążyło odpowiedzieć na skierowane do nich pismo. A trzeba przyznać, że czasu na to nie było wiele, ponieważ propozycja została wysłana w czwartkowy poranek, a na odpowiedź czekano do południa.

W efekcie Kontrakty rozwiązano między innymi z mającym przeszłość w Barcelonie Alexem Songiem, reprezentantem Szwajcarii Johanem Djorou, czy byłym piłkarzem Romy Seydou Doumbią.

Klub stwierdził, że w związku z brakiem dochodów miał prawo do takiej decyzji, piłkarze zapowiadają, że pójdą do sądu. Zaprotestował też Szwajcarski Związek Piłki nożnej, który nie akceptuje podobnych działań. 

To może być niepokojący znak dla innych piłkarzy, którzy mogą odczuć skutki pandemii koronawirusa i paraliżu sportowego świata. Z drugiej strony można spodziewać się, że krajowe federacje będą pomagać klubom w znalezieniu rozwiązań.

W przypadku FC Sion jest to o tyle trudne, że właścicielem jest Christian Constantin, znany z wielu skandalicznych zachowań - od czasu, kiedy przejął klub, zmieniał trenerów jak rękawiczki, doprowadził do zakazu transferowego, a także był wyłączony z wszelkiej futbolowej aktywności za pobicie dziennikarza i byłego trenera, Rolfa Fringera.

Pandemia z pewnością w jakimś stopniu zmieni świat piłki, mówi się otwarcie, że niektóre kluby nie zdołają przetrwać kryzysu i czeka je upadłość. Jednocześnie pojawia się bardzo wiele apelów dotyczących tego, by zachować w tym czasie solidarność i wspólnie walczyć o powrót do normalności.

ps

Polecane

Wróć do strony głównej