MŚ w biathlonie: Monika Hojnisz-Staręga bez medalu, ale z dobrymi wspomnieniami. "Jestem zadowolona"

2020-02-24, 17:37

MŚ w biathlonie: Monika Hojnisz-Staręga bez medalu, ale z dobrymi wspomnieniami. "Jestem zadowolona"
Monika Hojnisz-Staręga . Foto: LiveMedia SRL/Shutterstock.com

Monika Hojnisz-Staręga miała szansę na trzy medale podczas zakończonych w niedzielę mistrzostw świata w biathlonie, które odbyły się w Anterselvie. - Na pewno jednak wyjadę stąd z dobrymi wspomnieniami - zapewniła 28-letnia biathlonistka w rozmowie z Polskim Radiem. 

Posłuchaj

Po ostatnim biegu z Moniką Hojnisz-Staręgą rozmawiała Sylwia Urban z Polskiego Radia. (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Liderka polskiej reprezentacji mogła stanąć na podium w rywalizacji na 15 km, w biegu ze startu wspólnego oraz w sztafecie
  • Mimo medalowych szans, Hojnisz-Staręga wyjechała z Włoch bez medalu
  • Najbliżej powodzenia była podczas niedzielnego biegu na 12,5 km ze startu wspólnego, kiedy do ostatnich metrów walczyła o brąz ze Szwedką Hanną Oeberg 

28-latka rozpoczęła udział w mistrzostwach od 28. pozycji w sprincie. Dwa dni później była 26. w biegu pościgowym na 10 km. Lepiej poszło Hojnisz-Starędze w następnych startach. Zajęła 6. miejsce w rywalizacji indywidualnej na 15 km, a także została sklasyfikowana wraz z koleżankami na 7. pozycji w sztafecie 4x6 km.

"Blaszka" była blisko 

Ostatniego dnia rywalizacji liderka reprezentacji Polski zajęła 4. miejsce w biegu ze startu wspólnego na 12,5 kilometra. Czego, zdaniem Polki, zabrakło do zdobycia brązowego medalu? - Dobrego sprintu na koniec - przyznała 28-latka.

Mimo braku medalu, Hojnisz-Staręga jest zadowolona ze swojego występu we Włoszech. 

- Ogólnie jestem zadowolona, chyba mam do tego prawo - zauważyła. - Trochę szkoda, bo już po raz trzeci otarłam się o "blaszkę". Na pewno jednak wyjadę stąd z pozytywnymi wspomnieniami, z trzema dobrymi wynikami, dużą dawką emocji i jeszcze większym doświadczeniem" - dodała.

Walka do końca 

Czy po decydującym strzelaniu na ostatniej rundzie Hojnisz-Staręga myślała o tym, aby przepuścić Oeberg w celu zaoszczędzenia sił?

- Był taki dziwny moment, by bez żadnych kosztów energii minąć ją na trasie. Musiałabym wtedy jednak zahamować, by do tego nie doszło. To głupie. Potem było widać ewidentnie, że Szwedka gra taktycznie, nie chciała mnie wyprzedzić. Też czasem oglądałam się za siebie, by sprawdzić, czy przez to tempo nie dogoni nas kilka zawodniczek - wyjaśniła reprezentantka Polski. 

Oeberg, mająca w dorobku tytułu mistrzyni olimpijskiej i świata, okazała się niezwykle trudną rywalką. 

- Myślę, że gdybym wcześniej próbowała się oderwać od Szwedki, to ona natychmiast ruszyłaby za mną. To jest taki typ zawodniczki. Okrążenie wcześniej było tak, że zbliżałam się do niej i wydawało mi się, że Oeberg zaraz zemdleje. Nagle jednak nabierała nowych sił - wspomniała. 

Norweska dominacja 

W klasyfikacji medalowej triumfowali Norwegowie z dorobkiem 11 medali - 6 złotych, 3 srebrnych i 2 brązowych. Następne mistrzostwa świata w biathlonie odbędą się w 2021 roku w słoweńskiej Pokljuce.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Sylwii Urban z Moniką Hojnisz-Staręgą. 

pm


Polecane

Wróć do strony głównej