Liga Narodów siatkarek: Jacek Nawrocki nie obwinia sędziów meczu z USA. "Nie szukajmy winnych"

2019-07-03, 16:56

Liga Narodów siatkarek: Jacek Nawrocki nie obwinia sędziów meczu z USA. "Nie szukajmy winnych"
Jacek Nawrocki . Foto: PAP/Tytus Żmijewski

Trener reprezentacji Polski siatkarek Jacek Nawrocki nie uważa, że wpływ na porażkę jego drużyny w meczu Final Six Ligi Narodów z USA (1;3) miała decyzja arbitrów o nieprzyznaniu biało-czerwonym przerwy na żądanie w końcowce czwartego seta. - Nie ma co sprowadzać meczu do oceny jednej akcji - powiedział szkoleniowiec. 

  • Jacek Nawrocki prosił o czas w końcówce meczu, ale sędziowie zignorowali jego prośbę
  • Selekcjoner nie uważa jednak, że był to moment decydujący o przegranej
  • Biało-czerwone muszą pokonać Brazylię, jeśli chcą myśleć o awansie do półfinału Final Six

Polki dobrze rozpoczęły mecz w Nankinie, wygrywając pierwszą partię do 21. W dwóch kolejnych setach zdecydowanie lepsze okazały się broniące tytułu Amerykanki, zwyciężając do 16 i 15. W czwartym secie minimalnie zwyciężyły rywalki, przypieczętowując wygraną w meczu (26:24).

"Time-out był wzięty"

Przy stanie 24:24 Nawrocki sygnalizował jednak chęć wzięcia czasu. Arbitrzy nie przyznali jednak Polkom przerwy na żądanie trenera. Gra była kontynuowana, a dwie kolejne piłki wygrały Amerykanki, co pozwoliło im na zwycięstwo w meczu. 

- Jest mnóstwo dowodów, że time-out był wzięty - mówił po spotkaniu Nawrocki - Pokazały to wszystkie komputery, ale nie ma co sprowadzać oceny całego spotkania do tej jednej piłki ani też szukać winnych - dodał szkoleniowiec.

Selekcjoner polskiej drużyny przyznał, że wraz z podopiecznymi chce jak najwięcej wynieść z rywalizacji z najlepszymi reprezentacjami świata. 

- Chcemy maksymalnie dużo wyciągnąć z tego turnieju, a po nim popracujemy, by się odpowiednio przygotować do czekających nas wyzwań - zapewnił.

Przyjęcie do poprawy

Mimo przegranego meczu Nawrocki szukał pozytywów w grze biało-czerwonych. - Generalnie mieliśmy momenty dobre, ale były i fragmenty, kiedy Amerykanki miały dużą przewagę. Miało to miejsce głównie wtedy, kiedy z powodu kłopotów z przyjęciem mieliśmy problemy w ataku. Musimy to poprawić - zauważył. 

Biało-czerwone, aby zachować szanse na wyjście z grupy, muszą w czwartek pokonać Brazylię, dla której będzie to pierwszy mecz w turnieju. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 9 czasu polskiego. 

pm PAP

Polecane

Wróć do strony głównej