Nowy prezydent Gruzji: naszą przyszłość widzę w UE

2013-10-30, 08:08

Nowy prezydent Gruzji: naszą przyszłość widzę w UE

Integracja ze strukturami europejskimi jest dla nas najważniejsza - deklaruje Giorgi Margwelaszwili. Trzy dni po zwycięskich wyborach ogłosił, że z jedną z pierwszych wizyt uda się do Wilna, na szczyt Partnerstwa Wschodniego.

Posłuchaj

O politycznych planach nowego prezydenta Gruzji - relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Polityczne trzęsienie ziemi czeka w najbliższych dniach Gruzję. Oprócz zmiany na stanowisku prezydenta, zmienią się gubernatorzy a także powstanie nowy rząd. W piątek lider rządzącej koalicji "Gruzińskie Marzenie" premier Bidzina Iwaniszwili ma oficjalnie ogłosić swoją dymisję i wskazać następcę.

Politycy zwycięskiej partii nie wykluczają postawienia przed sądem ustępującego prezydenta. Według Iwaniszwilego, Micheil Saakaszwili nie ma czystego sumienia. - Z ludzkiego i nawet politycznego punktu widzenia nie chciałbym, aby prezydent mojego kraju siedział w więzieniu. Skoro jednak wielu urzędników i ministrów z rządów Saakaszwilego już trafiło do aresztów, to i do niego może być wiele pytań. Osobiście nie chciałbym, ale wszystko jest możliwe - powiedział szef gruzińskiego rządu.

Pogróżki te komentował we wtorek szef Komisji Europejskiej Jose Barosso. - Rozumiemy, że niekiedy w przechodzącej demokratyczną transformacje Gruzji polaryzacja między rządem a opozycją jest bardzo silna. Ale w interesie Gruzji i wszystkich Gruzinów jest to, aby polityczne problemy rozwiązywać politycznymi sposobami, jak np. wybory, a nie w sądach - powiedział Barroso po spotkaniu z Saakaszwilim w Brukseli.

UE obawia się, że Saakaszwili może podzielić los byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko, skazanej na siedem lat więzienia za nadużycia władzy przy zawieraniu umów gazowych z Rosją. Unia uważa, że opozycyjna polityk trafiła za kratki z powodów politycznych, i żąda jej uwolnienia, uzależniając od tego podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Kijowem.

Tymczasem nowy prezydent deklaruje, że Gruzja nie zmienia swoich politycznych priorytetów.  - Nasz wybór to budowa europejskiego, demokratycznego państwa. Przyszłość naszego kraju widzimy w Unii Europejskiej i euroatlantyckich strukturach - oświadczył przyszły prezydent Gruzji.

Giorgi Margwelaszwili wygrał wybory uzyskując blisko 62 proc. głosów. Jego najpoważniejszy rywal, popierany przez partię Saakszwilego Dawid Bakradze, uznał się za pokonanego. Saakaszwili nie mógł startować w wyborach, ponieważ pełnił urząd przez dwie kadencje z rzędu.

IAR/asop

Polecane

Wróć do strony głównej