Sąd: Kobylański jest antysemitą. Sikorski nie musi przepraszać

2012-03-27, 09:45

Sąd: Kobylański jest antysemitą. Sikorski nie musi przepraszać
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

Polonijny biznesmen Jan Kobylański wytoczył proces szefowi MSZ Radosławowi Sikorskiemu, który - w jego ocenie - zniesławił go słowami "antysemita i typ spod ciemnej gwiazdy".

Posłuchaj

Sędzia Bożena Chłopecka
+
Dodaj do playlisty

Sformułowanie pojawiło się w wywiadzie-rzece Łukasza Warzechy z Radosławem Sikorskim wydanym w książce "Strefa zdekomunizowana".
Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew biznesmena. Proces bezspornie wykazał antysemickie poglądy Jana Kobylańskiego, wobec czego określenie go przez Sikorskiego "antysemitą i typem spod ciemnej gwiazdy" może być określane jako łagodne - tak sąd uzasadnił decyzję.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Sędzia Bożena Chłopecka uzasadniając wyrok powiedziała, że wypowiedzi Jana Kobylańskiego niejednokrotnie nosiły charakter antysemicki, a on sam wiele razy wypowiadał się na temat Żydów i ich negatywnego wpływu na temat losy świata. Jak podkreśliła sędzia Chłopecka, wobec antysemickiej postawy Jana Kobylańskiego i prezentowanych przez niego antysemickich poglądów, określenie go przez szefa MSZ jako "typa spod ciemnej gwiazdy" jest "łagodną, eufemistyczną oceną".
Sikorski nie musi więc przepraszać Kobylańskiego ani wpłacać 20 tys. zł zadośćuczynienia na cel społeczny. Mocą wyroku Kobylański ma zwrócić szefowi MSZ 2,4 tys. zł kosztów procesu. Wyrok jest nieprawomocny.
- Antysemityzm jest jak gangrena, pozostawiony bez reakcji zatruwa życie społeczne - powiedział dziennikarzom adwokat Sikorskiego mec. Łukasz Rędziniak. Dodał, że jest bardzo zadowolony z wyroku.
Kobylański to milioner, m.in. sponsor Radia Maryja, b. konsul honorowy RP w Urugwaju (odwołany w 2000 r. m.in. za antysemickie wypowiedzi przez ówczesnego szefa MSZ Władysława Bartoszewskiego). Wiele razy pisano o jego antysemickich wypowiedziach i podejrzeniach IPN, że mógł wydawać za pieniądze Żydów Niemcom (w 2007 r. IPN umorzył śledztwo w tej sprawie z powodów formalnych).
Według "GW" rola Kobylańskiego w niemieckich obozach koncentracyjnych mogła nie być jednoznaczna, co miało być głównym powodem jego wyjazdu do Ameryki Płd. Kobylański twierdzi, że te informacje są nieprawdziwe i obliczone na skompromitowanie go. 
IAR,PAP,kk

Polecane

Wróć do strony głównej