Węgry zaskarżyły do TSUE dyrektywę o pracownikach delegowanych

2018-10-04, 12:24

Węgry zaskarżyły do TSUE dyrektywę o pracownikach delegowanych
Siedziba Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu. Foto: flickr/sprklg/CC

Rząd Węgier zaskarżył do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej znowelizowaną dyrektywę o pracownikach delegowanych - poinformowała w czwartek Kancelaria Premiera Węgier.

"Rząd wniósł do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę o stwierdzenie nieważności nowelizacji dyrektywy o pracownikach delegowanych, opublikowanej 9 lipca 2018 r." - napisano w komunikacie sygnowanym przez sekretarza stanu odpowiedzialnego za tworzenie i koordynację polityk unijnych, Szabolcsa Takacsa. 

Ograniczenie swobody świadczenia usług

W komunikacie podkreślono, że nowe przepisy w sposób nieproporcjonalny ograniczają swobodę świadczenia usług.

"Rozciągnięcie zasady jednakowej płacy za tę samą pracę w tym samym miejscu na swobodę świadczenia usług w istocie nie ma na celu ochrony pracowników oddelegowanych do innych krajów", lecz stanowi "środek protekcjonistyczny", służący wyparciu z rynków pracy innych państw członkowskich - napisano w komunikacie.

Rząd Węgier zakwestionował też fakt, że Komisja Europejska nie wycofała się ze swej propozycji, mimo że sprzeciwiło się jej 14 izb parlamentów 11 państw członkowskich, w tym węgierskie Zgromadzenie Narodowe. 

Węgry uważają za niedopuszczalne przede wszystkim rozciągnięcie przepisów o pracownikach delegowanych na transport międzynarodowy - wskazano.

"Węgry i Polska we wspólnym oświadczeniu wyjaśniły, że przyjętych przepisów w żadnym razie nie można uznać za wyważone" - czytamy w komunikacie. 

Dyrektywa niekorzystna dla Polski

Rząd wyraził nadzieję, że TSUE unieważni zakwestionowaną dyrektywę jeszcze przed 2020 r. Regulacje mają wejść w życie w połowie 2020 roku. 

Ministrowie państw UE odpowiedzialni za sprawy społeczne zatwierdzili dyrektywę o pracownikach delegowanych 21 czerwca. Przeciwko jej ostatecznemu przyjęciu zagłosowały Polska i Węgry. Od głosu wstrzymały się Łotwa, Litwa, Chorwacja i Wielka Brytania. 

Nowa dyrektywa jest niekorzystna z punktu widzenia interesów polskich i węgierskich firm. Ogranicza ona okres delegowania pracowników do 12 miesięcy z możliwością przedłużenia o sześć miesięcy na podstawie "uzasadnionej notyfikacji", przedstawionej przez przedsiębiorcę władzom państwa przyjmującego. 

Uchwalone przepisy przewidują, że po okresie delegowania pracownik będzie objęty prawem kraju przyjmującego. Dla polskich i węgierskich przedsiębiorców wysyłających pracowników do krajów zachodnich będzie to oznaczało wyższe koszty. Obecne przepisy wymagają bowiem, by pracownik delegowany otrzymywał przynajmniej pensję minimalną kraju przyjmującego, ale wszystkie składki socjalne odprowadzał w państwie, które go wysyła. Zmiany przepisów w tej sprawie przewidują wypłatę wynagrodzenia na takich samych zasadach, jak w przypadku pracownika lokalnego. Regulacje mają wejść w życie w połowie 2020 roku.  

dcz

Polecane

Wróć do strony głównej