"W tej sytuacji to my jesteśmy faszystami". Rosyjscy jeńcy wzywają Kreml do zaprzestania wojny

2022-03-09, 22:07

"W tej sytuacji to my jesteśmy faszystami". Rosyjscy jeńcy wzywają Kreml do zaprzestania wojny
Na zdjęciu: konferencja rosyjskich jeńców zwiadowców, którzy wzywają Kreml do zaprzestania wojny. Foto: YouTube/Interfax

Pojmani na Ukrainie żołnierze armii rosyjskiej wezwali podczas konferencji prasowej w Kijowie przywódców swojego kraju do "zaprzestania bezsensownej i podstępnej wojny z Ukrainą" - podała agencja Ukrinform.

W konferencji wzięło udział siedmiu żołnierzy zwiadu, którzy po utracie sprzętu wojskowego na bagnach i po krótkiej walce z żołnierzami ukraińskimi zdecydowali oddać się do niewoli.

Jak relacjonuje Ukrinform, więzień wojenny Wołodymyr Raskazow przepraszał obywateli Ukrainy za "przybycie tutaj jako zbrodniarze wojenni".

- Kiedy przebywaliśmy tu w szpitalu, słyszeliśmy ciągły ostrzał ciężkiej artylerii Federacji Rosyjskiej, samoloty bombardowały szpitale, szkoły, przedszkola, placówki medyczne. Był niekończący się ostrzał z ciężkich systemów miotaczy ognia i systemów artyleryjskich - powiedział.

"Zabrali wszystkie dokumenty i telefony"

Jeniec Siergiej Gałkin powiedział, że powiedziano żołnierzom, że muszą "ratować ludność cywilną" na Ukrainie, ale okazało się, że tak nie jest i wezwał przywódców swojego kraju do zaprzestania tego "terroryzmu".

- Nasz rząd powiedział, że należy tu ratować cywilów. Chcę powiedzieć rosyjskim żołnierzom, żeby rzucili broń. Tu jest ludność cywilna, która nie chce wojny. Chcę również powiedzieć mojemu naczelnemu dowódcy, aby przestał terroryzować Ukrainę - oznajmił Gałkin.

Gałkin powiedział, że zabrano im dokumenty i telefony, zapakowano to do skrzynek, które gdzieś wywieziono. Tłumaczono im, że to po to, by nie mogli nikogo o niczym informować. 

Apelują, by nie wysyłać Rosji na Ukrainę 

Jeniec Serhij Błażko jest przekonany, że na Ukrainie w wyniku rosyjskiej agresji giną pokojowo nastawieni ludzie i apeluje do przywódców swojego kraju o zaprzestanie "wysyłania tu żołnierzy".

- Chcę powiedzieć, że nasze dowództwo powinno przestać wysyłać tu żołnierzy, bombardować i zabijać niewinnych cywilów Ukrainy. Chcę przekazać mojemu dowództwu, żeby natychmiast przerwało wojnę - mówił.

Z kolei jeniec Maksym Czernik przekazał "narodowi ukraińskiemu najgłębsze przeprosiny" i groził władzom swojego kraju narodowym powstaniem.

- Zdaliśmy sobie sprawę, że nie ma tu faszystów i ucisku narodu ukraińskiego. Chcę, żeby moi koledzy mnie usłyszeli - chłopcy, złóżcie broń, walczymy przeciwko pokojowemu narodowi. I mówię Głównodowodzącemu - jest tu wielu takich jak my i prędzej czy później wrócimy do domu, a ludzie stracą cierpliwość i chwycą za broń, by obalić rząd, który podstępnie wysyła tu chłopców jako mięso armatnie - powiedział.

- W tej sytuacji to my jesteśmy faszystami - odparł Czernik, pytany jak Rosjanie czują się, gdy na Ukrainie giną dzieci. 

Żołnierze opowiadali, w jaki sposób dostali się w okolice granicy z Ukrainą i co się działo bezpośrednio przed inwazją, a także tuż po wybuchu wojny.

PAP/inne./

Zobacz także:

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:

Polecane

Wróć do strony głównej