Kraj, w którym kobiety nie przychodzą na świat. Ogromna liczba ofiar aborcji w Indiach

2022-01-01, 11:52

Kraj, w którym kobiety nie przychodzą na świat. Ogromna liczba ofiar aborcji w Indiach
Aborcje dziewczynek w Indiach to wciąż istotny problem. Foto: Shutterstock/ImagesofIndia

W Indiach około 46 milionów dziewcząt zostało poddanych aborcji wyłącznie ze względu na płeć, o czym możemy przeczytać na stronach portalu opoka.org.pl. 

Selektywna aborcja jest wymierzona nie tylko przeciwko nienarodzonym dzieciom, ale również przeciwko matkom, które są zmuszane do usunięcia swoich nienarodzonych córek.

Portal opoka.org.pl powołując się na dziennik "The Guardian", przytacza wstrząsające historię kilku z takich kobiet z Indii, które zostały zmuszone do eksterminacji ciąży.

40-letnia kobieta z Bombaju powiedziała, że to rodzina zmusiła ją do ośmiu aborcji, ponieważ wśród jej nienarodzonych dzieci były właśnie dziewczynki.

Kolejna, 25-letnia Laali opisała swoją rozpacz, kiedy mąż i teściowie zmusili ją do usunięcia dwóch ciąż. Zdradziła, że była obwiniana o to, że urodziła już dwie córki. Kobieta czuła presję, aby trzecie dziecko było płci męskiej. - Moja teściowa nie chciała zobaczyć twarzy mojej córki – powiedziała. Dodała, że z powodu urodzenia dziewczynki, odmówiono jej opieki po porodzie. - Rodziny chcą syna za wszelką cenę. Wszelką cenę! Jeśli umrę, mój mąż jutro rano ożeni się ponownie, mając nadzieję, że następna kobieta urodzi syna – stwierdziła kobieta.

Prem Chowdhry, aktywistka i emerytowana profesor uniwersytetu w Delhi wskazała na panujący w Indiach patriarchat, jako przyczynę trudnej sytuacji kobiet. - Tradycyjny wzór małżeństwa i obyczaje dyktują kobietom niższą pozycję w społeczeństwach indyjskich - powiedziała. Dodała, że dziewczęta opuszczają rodzinę tuż po ślubie. Chociaż prawnie jest to już zakazane od 1961 roku, to przy zawieraniu związku małżeńskiego, rodzice panny młodej bardzo często płacą posag. Koszt posagu i koszt wychowania dziewczynki często są postrzegane jako niepotrzebne zobowiązanie.

Jak się temu przeciwstawić?

Inna aktywistka, Sabu George potwierdziła również, że aborcje ze względu na płeć są związane z "miejscem" kobiety w tradycyjnym społeczeństwie indyjskim. - Wychowałaś się w środowisku, w którym przemoc wobec kobiet jest całkowicie akceptowalna i znormalizowana. Pytanie brzmi: Jak się temu przeciwstawić? I to jest przerażające – powiedziała George.

Sytuacja kobiet jest szczególnie trudna na indyjskiej prowincji. Znany jest przykład stanu Uttarakhand w północnych Indiach, gdzie przez kilka miesięcy nie urodziło się żadne dziecko płci żeńskiej. Aborcja jest co prawda zakazana prawnie, ale to przede wszystkim potomkowie płci męskiej postrzegani są jako przyszli "żywiciele" rodziny.

Problem selektywnej aborcji został dostrzeżony również przez rząd indyjski, który od 1994 roku zakazał przeprowadzania badań prenatalnych ze względu na płeć dziecka. Nie wpłynęło to jednak znacząco na zmianę nastawienia w kwestii przychodzenia na świat dziewczynek. "The Guardian" powołuje się na historię kilku kobiet, których zamożne rodziny zapłaciły za takie badania w prywatnych placówkach, aby mieć podstawy do zażądania aborcji.

W 2001 r. w Indiach urodziły się 93 dziewczynki na 100 chłopców. Według danych populacyjnych z 2016 r. stosunek ten wynosił 89 dziewcząt na 100 chłopców.

Czytaj także:

opoka.or.pl, "The Guardian"/es

Polecane

Wróć do strony głównej