"Gazprom stara się wywierać nacisk na Europę". Polscy europosłowie interweniują ws. Nord Stream 2

2021-09-18, 06:40

"Gazprom stara się wywierać nacisk na Europę". Polscy europosłowie interweniują ws. Nord Stream 2
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock.com/Stefan Dinse

Polscy europosłowie interweniują w Komisji Europejskiej w sprawie Nord Stream 2. Budowa rurociągu została zakończona, ale potrzebna jest certyfikacja, by gaz mógł nim popłynąć.

Zgodnie z procedurami, najpierw będzie to decyzja niemieckiego regulatora, która później musi być zatwierdzona przez Komisję Europejską. Europoseł Anna Fotyga spytała, jakie działania zamierza podjąć Komisja, by wyegzekwować spełnienie przez Nord Stream 2 wymogów unijnego prawa, czyli trzeciego pakietu energetycznego. Europoseł Jerzy Buzek przypomniał, że Bruksela może zastosować tak zwane środki tymczasowe wobec rosyjskiego monopolisty, jeśli uruchomi on rurociąg nielegalnie.

Powiązany Artykuł

1200_Sasin_PAP.jpg
"Nie będziemy stali pod pręgierzem szantażu". Sasin o bezpieczeństwie energetycznym Polski

Ustępstwa

Pytanie europoseł Anny Fotygi dotyczyły przyszłych działań Komisji, które zagwarantują, że odrzucone zostaną wszelkie ustępstwa, które byłyby sprzeczne z unijnym prawem. Gazprom chce mieć Nord Stream 2 na wyłączność, ale jeśli europejskie przepisy będą zastosowane, to straci pełną kontrolę nad rurociągiem.

W odpowiedzi komisarz do spraw energii powtórzyła, że Nord Stream 2 nie jest potrzebny z punktu widzenia bezpieczeństwa dostaw i nie wspiera celu, jakim jest dywersyfikacja źródeł energii w Unii. - Celem Komisji zawsze było zapewnienie, aby gazociąg Nord Stream 2 - jeśli zostanie zbudowany - był eksploatowany w przejrzysty i niedyskryminujący sposób, przy zagwarantowaniu nadzoru regulacyjnego, zgodnie z prawodawstwem Unii - napisała Kadri Simson.

Posłuchaj

Polscy europosłowie interweniują w Komisji Europejskiej ws. Nord Stream 2 (Beata Płomecka/IAR) 0:59
+
Dodaj do playlisty

Komisarz poinformowała, że w sprawie certyfikacji nie otrzymała jeszcze wniosku od niemieckiego regulatora do zaopiniowania. - Dalsze działania w tej sprawie będą zależały od tego wniosku - dodała Kadri Simson.

Sprawa certyfikacji Nord Stream 2 jest teraz kluczowa, a Gazprom chce wymusić uruchomienie rurociągu, argumentując to pustkami gazu w magazynach i wysokimi cenami.

Czytaj również:

Grupa ponad 40 europosłów zażądała od Komisji dochodzenia. Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka widziała list w tej sprawie. Deputowani napisali, że konieczne jest pilne śledztwo dotyczące umyślnych manipulacji rynkowych ze strony Gazpromu i naruszenia unijnych reguł dotyczących konkurencji. - To rodzi podejrzenia, że Gazprom świadomie stara się wywierać nacisk na Europę, by zgodziła się na uruchomienie Nord Stream 2, mimo jego niezgodności z unijnymi regulacjami - podkreśliła grupa europosłów.

Pod listem podpisało się 14 polskich deputowanych: Anna Fotyga, Anna Zalewska, Beata Kempa, Elżbieta Rafalska, Elżbieta Kruk, a także Andrzej Halicki, Jerzy Buzek, Adam Bielan, Patryk Jaki, Zbigniew Kuźmiuk, Witold Waszczykowski, Jacek Saryusz-Wolski, Robert Biedroń i Marek Belka.

Na wniosek Jerzego Buzka w mailu wysłanym wraz z listem napisano, że Komisja ma instrumenty, żeby przeciwdziałać łamaniu prawa przez Gazprom. Jeśli Nord Stream 2 zostanie uruchomiony bez certyfikacji, czyli nielegalnie, Bruksela może nakazać natychmiastowego wstrzymanie eksploatacji i zagrozić karami finansowymi. Przedstawiciele Gazpromu mówią, że gaz mógłby popłynąć już od 1 października.

dz

Polecane

Wróć do strony głównej