Biden: mieliśmy tylko jeden interes w Afganistanie, zapobieganie terroryzmowi

2021-08-31, 22:47

Biden: mieliśmy tylko jeden interes w Afganistanie, zapobieganie terroryzmowi
Joe Biden. Foto: PAP/EPA

- Mieliśmy w Afganistanie tylko jeden interes narodowy: zapobieganie nowym atakom terrorystycznym - powiedział prezydent USA Joe Biden. Jak dodał, ten cel został spełniony. - Odmawiam wysłania kolejnego pokolenia żołnierzy na wojnę, która powinna zakończyć się dawno temu - zaznaczył.


Powiązany Artykuł

mid-epa09436390 (1).jpg
Odwet USA na tzw. Państwie Islamskim. Ekspert PISM: tak będą odtąd wyglądały działania USA w Afganistanie i w regionie

- Zadajcie sobie pytanie: czy gdyby zamachy 11 września miały początek w Jemenie, czy weszlibyśmy do Afganistanu - zapytał Biden.

Jak dodał, natura zagrożenia terroryzmem się zmieniła i nie wymaga obecności żołnierzy na miejscu.

- Do IS-Ch (tzw. Państwa Islamskiego w Chorasanie, red.): jeszcze z wami nie skończyliśmy - dodał.

Czytaj także:

"Powinniśmy byli zakończyć tę wojnę dawno temu"

- Odmawiam wysłania kolejnego pokolenia żołnierzy na wojnę, która powinna zakończyć się dawno temu - stwierdził Biden.

Jak dodał, "Ameryka zbyt długo była na wojnie" i straciła na niej wiele okazji do rozwoju.

- Wojna nigdy nie wiąże się z niskim ryzykiem czy niskim kosztem - powiedział Biden, podkreślając, że wydane na wojnę w Afganistanie ponad 2 bln dolarów mogły być wydane na rozwój kraju. 


Posłuchaj

Biden broni decyzji o opuszczeniu Afganistanu. Relacja Marka Wałkuskiego z Waszyngtonu (IAR) 0:57
+
Dodaj do playlisty

 

"Afganistan dał nam dwie lekcje na przyszłość"

- Misja w Afganistanie dała nam dwie lekcje na przyszłość: jasne wyznaczenie celów misji, które da się spełnić, oraz skupienie się na fundamentalnych interesach narodowych Ameryki - mówił Biden.

- Do tych, którzy źle życzą Ameryce, do tych, którzy zaangażowani są w terroryzm przeciwko nam i naszym sojusznikom: nigdy nie spoczniemy, nigdy nie zapomnimy, nigdy nie wybaczymy. Dopadniemy was i zapłacicie ostateczną cenę - powiedział prezydent. 

Ewakuacja z Afganistanu

- Przed upadkiem Afganistanu, od marca wysłaliśmy Amerykanom 19 ostrzeżeń, informując ich o zagrożeniu związanym z pozostaniem w kraju - informował Biden. Jak przyznał, w kraju zostało 100-200 obywateli USA.

Biden dodał, że Afganistan opuściło "ponad 90 proc." Amerykanów, którzy chcieli to zrobić.

- Data wyjścia z Afganistanu do 31 sierpnia nie była "arbitralną datą", lecz była motywowana chęcią ochrony życia Amerykanów - powiedział we wtorek prezydent USA Joe Biden.

- Nie chciałem przedłużać tej nieskończonej wojny i nie chciałem przedłużać nieskończonego wyjścia - powiedział Biden. Jak dodał, decyzję o zakończeniu misji przed końcem sierpnia podjął na podstawie "jednomyślnych rad" wojskowych, którzy stwierdzili, że zamiast kontynuować misję wojskową, bezpieczniej będzie kontynuować wysiłki dyplomatyczne na rzecz ewakuacji cywilów z Afganistanu.

Ewakuacja z Kabulu nie była misją wojenną, ale misją miłosierdzia - powiedział także. Dodał, że żaden inny kraj nie miał możliwości, ani chęci, by przeprowadzić podobną akcję na taką skalę.

Prezydent stwierdził, że siły zbrojne wykonały dobrą robotę.

"Biorę pełną odpowiedzialność"

Podczas wystąpienia w Białym Domu Joe Biden oświadczył, że bierze pełną odpowiedzialność za decyzję o wycofaniu wojsk z Afganistanu. Prezydent USA odrzucił tezę, że gdyby ewakuacja rozpoczęła się wcześniej, to byłaby bardziej uporządkowana.

- Nie ma takiej ewakuacji kończącej wojnę, którą można przeprowadzić bez wyzwań i zagrożeń jakie przed nami stały - mówił Biden.

Prezydent USA przypomniał, że przez 20 lat w Afganistanie służyło 800 tysięcy amerykańskich żołnierzy, ponad 20 tysięcy zostało rannych, a ponad 2400 zginęło.

- Wiele rodzin naszych weteranów przeszło przez piekło. Misja za misją, miesiące i lata z dala od rodzin. Nieobecność w czasie urodzin i rocznic, rozwody, problemy finansowe, kłopoty po powrocie do domów - wymieniał Joe Biden.

Amerykański prezydent dodał, że wojna w Afganistanie powinna była zostać zakończona dawno temu. Powiedział też, że Ameryka musi zmierzyć się z obecnymi i przyszłymi wyzwaniami, na przykład ze strony Rosji i Chin, a nie toczyć wojny z przeszłości.

PAP/IAR/iin./

Polecane

Wróć do strony głównej