Dziewiąty dzień manifestacji w Birmie. Wojsko otworzyło ogień do demonstrantów

2021-02-14, 20:37

Dziewiąty dzień manifestacji w Birmie. Wojsko otworzyło ogień do demonstrantów
Zdj ilustracyjne. Foto: PAP/EPA/MAUNG NYAN

Funkcjonariusze służb bezpieczeństwa Mjanmy otworzyli ogień do demonstrantów. Chcieli rozproszyć tłum, który zebrał się wokół jednej z elektrowni. Na ulice większych miast wyjechały pojazdy opancerzone.

Niedziela była dziewiątym dniem protestów z udziałem setek tysięcy osób. Demonstranci protestują przeciwko zamachowi stanu i domagają się uwolnienia aresztowanych, w tym laureatki Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi.

Powiązany Artykuł

biden 1200 pap (1).jpg
Ostra reakcja Bidena na wydarzenia w Birmie. USA wprowadzają sankcje

W części kraju przestały kursować pociągi, ponieważ pracownicy kolei odmówili przystąpienia do pracy. Wojsko wysłało żołnierzy do elektrowni. Demonstranci zgromadzili się przed jednym z zakładów energetycznych w obawie, że wojskowi chcą odciąć dostawy prądu. Funkcjonariusze otworzyli ogień do ludzi. Przy czym nie wiadomo, czy użyli ostrej amunicji, czy kul gumowych.

Czytaj także:

Reakcja świata 

Ambasady państw zachodnich w Mjanmie zaapelowały do wojskowych, którzy przejęli władzę w kraju, aby powstrzymali się od przemocy wobec demonstrantów.

Dyplomaci państw należących do Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii, Kanady i jedenastu innych krajów potępili aresztowania liderów politycznych i szykanowanie dziennikarzy. W wydanym oświadczeniu napisali, że popierają naród Mjanmy w jego dążeniu do demokracji, wolności, pokoju i dobrobytu. "Świat obserwuje to co się dzieje" - stwierdzili dyplomaci.

1 lutego armia przejęła władzę w Mjanmie, czyli dawnej Birmie. Od tego czasu aresztowano co najmniej 384 osoby. Wśród zatrzymanych są przedstawiciele cywilnych władz, aktywiści i duchowni.

jbt

Polecane

Wróć do strony głównej